Przed nami ostatnia kolejka sezonu zasadniczego Speedway Ekstraligi. Na Stadionie im. Edwarda Jancarza dojdzie do pojedynku dwóch zespołów Stali, z Gorzowa i z Rzeszowa. "Żółto-niebiescy" z pewnością będą chcieli się zrewanżować za porażkę na inaugurację rozgrywek.
Gospodarze będą bronić swojej fortecy, w której w przeciągu całego sezonu ani razu nie przegrali. Co więcej, nawet pretendenci do tytułu przegrywali wysoko w mieście nad Wartą. Ku zdziwieniu wszystkich najmniejszą porażkę w Gorzowie odnotował Włókniarz Częstochowa w 2. kolejce, kiedy to padł wynik 48:42. Gorzowianie mają jednak fatalną passę na wyjazdach. Z siedmiu spotkań triumfowali tylko w jednym, mianowicie w Tarnowie. Tym sposobem podopieczni Czesława Czernickiego plasują się na 4. pozycji w ligowej tabeli. Wygrana za trzy punkty z Rzeszowem pozwoli im przegonić Unię Leszno i sprawić, że pierwszy mecz fazy play-off z "Bykami" odbędzie się na Stadionie im. Alfreda Smoczyka.
Z kolei rzeszowianie mają już pewny udział w fazie play-off z miejsca piątego. Obecnie tracą aż osiem punktów do Stali Gorzów, a mają cztery oczka przewagi nad drużynami z Wrocławia, Tarnowa i Częstochowy. PGE Marma Rzeszów nie wygrała jednak od 26 czerwca, kiedy to na własnym obiekcie pokonali Spartę Wrocław 51:38. Potem żużlowcy z Podkarpacia polegli w Toruniu i u siebie z Lesznem.
Choć Rzeszów to beniaminek to nie można go lekceważyć. W składzie tej drużyny znajdują się bowiem bardzo doświadczeni zawodnicy. Nazwiska, takie jak Chris Harris czy Jason Crump, w ogóle nie potrzebują rekomendacji. Zawodnicy ścigający się w Grand Prix i mający na swoim koncie wiele indywidualnych sukcesów z pewnością zapewnią kibicom nie lada emocje. W ostatnim meczu w Lesznie znakomicie spisał się też Rafał Okoniewski. Jeśli szybko przypomni sobie gorzowski owal to także może być groźny. Oprócz tej trójki trener Dariusz Śledź ma do dyspozycji Lee Richardsona i Macieja Kuciapę, którzy jednak w tym sezonie jeżdżą w kratkę. Mocnym punktem tej ekipy mogą być też juniorzy, szczególnie reprezentant Polski, Dawid Lampart.
Do ciekawej zmiany w składzie doszło natomiast w zespole gorzowskim. W najbliższym meczu zabraknie Nicki Pedersena, który pojechał na urlop. W ten sposób stworzyła się szansa, by przed play-off sprawdzić w bezpośrednim pojedynku Hansa Andersena i Artura Mroczkę. Pewniakiem powinien być też Tomasz Gollob, o ile nie zmęczy go zbytnio Grand Prix Włoch w Terenzano. To samo tyczy się Mateja Zagara, który otrzymał dziką kartę na te zawody. Słoweniec zazwyczaj jednak bardzo dobrze radzi sobie w Gorzowie. W dość niepewnej formie znajduje się z kolei Niels Kristian Iversen. Duńczyk nie popisał się w finale Drużynowego Pucharu Świata, który odbył się w Gorzowie. Spore obawy są również o naszych juniorów. Przedsmakiem ligowych potyczek będą walki Bartosza Zmarzlika z Lampartem w Młodzieżowych Indywidualnych Mistrzostwach Polski.
Będzie to pojedynek beniaminka z przedsezonowym faworytem całych rozgrywek. Sezon jednak zupełnie zmienił obraz tego, co było przed rozpoczęciem Speedway Ekstraligi. Rywalizacja obu Stali z pewnością będzie ciekawa. Początek spotkania w niedzielę, 31 lipca, o godzinie 20. Pod tym adresem przeprowadzimy dla Państwa relację live z tego spotkania.
Komentarze opinie