Reklama

Szczelnie wypełniony amfiteatr na Festiwalu Od Nowa

egorzow.pl - Marcin
25/08/2022 13:12

W niedzielę 21 sierpnia gorzowski Amfiteatr niemal szczelnie wypełnił się fanami muzyki. Obiekt przy ulicy Drzymały po raz kolejny udowodnił, że ma znakomitą akustykę, a czwórka znakomitych artystów tylko pogłębiła doznania muzyczne zgromadzonej publiczności.

Festiwal o godzinie 17:00 otworzyła Kaśka Sochacka. Piosenkarka spokojna, z cudownym, delikatnym i melodyjnym głosem, która swoimi utworami wprowadzała w muzyczny trans. Jako drugi wystąpił nietuzinkowy Ralph Kaminski, którego zespół zachwycił nie tylko warstwą dźwiękową, ale też znakomitą, wspólna choreografią. Nie sposób nie wspomnieć o kosmicznych dekoracjach, doskonale wpisujących się w jeden z największych hitów artysty - "Kosmiczne energie" oraz wysypie confetti.

 

Następna w kolejności była Daria Zawiałow. 30-letnia piosenkarka zaprezentowała twórczość nie tylko z najnowszej płyty "Wojny i noce", której podporządkowano sceniczne dekoracje w klimatach Japonii. Nie zabrakło utworów z lat poprzednich jak "Malinowy chruśniak" czy "Za krótki sen", przy którym aż wyczekiwało się wyjścia Dawida Podsiadło, z którym wspólnie nagrano ten numer. Na festiwalu Zawiałow sama dźwignęła wykonanie tej piosenki. Ostatnią gwiazdą, która zaprezentowała się na deskach amfiteatru było "sceniczne zwierzę" - Krzysztof Zalewski. W towarzystwie ognia i niesamowitej gry świateł artysta dał typowy dla siebie show. Nie szczędził publice smaczków, chociażby prezentując utwory w wersji "unplugged".

 

Cała czwórka dała z siebie wszystko i jeszcze raz należy docenić akustykę gorzowskiego obiektu. Właściwie tylko w jednym miejscu dźwięk był nieco gorszy. Poza tym doskonale było wszystko słychać w każdym zakątku trybun. Doskonałą pracę wykonali dźwiękowcy, wykorzystując ten potencjał. Mały zgrzyt był tylko na początku występu Ralpha Kaminskiego, ale szybko to skorygowano.

 

Cieniem na znakomity line-up i same występy delikatnie kładą się problemy organizacyjne. Doskonale komunikowano festiwalowe sprawy na Facebooku, ale niekoniecznie poza nim. Przez to nie do wszystkich dotarła informacja o kolejności występów oraz o tym, że same koncerty zaczynają się o godzinie 17:00, a o 16:00 otwierano bramy, by móc już zajmować miejsca. Co do tych ostatnich, to również było problematyczne, gdyż nie wszyscy potrafili na nich usiedzieć. Nic dziwnego, bo muzyka porywała do tańca, którego pod sceną, przynajmniej w zamyśle organizatorów, miało nie być. Z każdym kolejnym koncertem opór ochrony jednak słabnął i podczas gry Krzysztofa Zalewskiego przy barierkach były już tłumy. W tym roku zrezygnowano też z konferansjera na rzecz głosu z głośników, który informował o przerwie i zbliżającym się początku kolejnego koncertu. Niektórym nieco dłużyły się przerwy, ale na parkingu pod amfiteatrem można było sobie umilić czas w strefie gastronomicznej.

 

Podsumowując, należy mimo wszystko mówić o sukcesie. Festiwali z takimi zestawieniami artystów w okolicy brakuje i trzeba docenić wykonawców za wspaniałe występy, którymi porywają publikę. Oby do zobaczenia za rok z kolejnymi nowościami. Taką w tym roku była Kaśka Sochacka, bowiem dla Darii Zawiałow i Krzysztofa Zalewskiego to był drugi raz z Festiwalem Od Nowa w Gorzowie.

 

Autor: Marcin Malinowski
Fot.: Dawid Lis

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo eGorzow.pl




Reklama
Wróć do