Reklama

Zapowiedź Grand Prix w Lesznie

egorzow.pl - Marcin
28/04/2011 15:55
Za nami 3. kolejki Speedway Ekstraligi. Od jakiegoś czasu ligowe rozgrywki trwają już w Wielkiej Brytanii, a o mistrzostwo kraju lada moment zaczną walczyć Szwedzi. Oczy całego żużlowego świata w najbliższą sobotę skupią się jednak na jednym mieście, zwanym Leszno. Dokładnie 30 kwietnia odbędą się tam pierwsze w tym sezonie zawody z cyklu Indywidualnych Mistrzostw Świata, czyli Grand Prix Europy.

W walce o pierwsze punkty do klasyfikacji staną m. in. żużlowcy Caelum Stali Gorzów, czyli Tomasz Gollob i Nicki Pedersen. Duńczyk ostatnie dwa turnieje w Lesznie zakończył na 7. miejscu. "Power" na "Smoczyku" najlepiej poradził sobie w swoim mistrzowskim sezonie 2008, kiedy to zajął 3. lokatę. Z kolei "Chudy" toru "Byków" zdecydowanie nie zaliczy do swoich ulubionych. Obecny mistrz świata w zeszłym sezonie nienajlepiej zaczął rywalizację, bo wylądował na odległej 12. pozycji. W roku 2088 był piąty, a w 2009 ustąpił miejsca tylko późniejszemu mistrzowi, Jasonowi Crumpowi. Rudzielec rodem z Australii przez ostatnie dwa lata niepodzielnie rządził na owalu Unii. Rok temu, 24 kwietnia, bliski zwycięstwa był Jarosław Hampel, ale nie poradził sobie z popularnym "Gringerem". Wydaje się, że to właśnie ta dwójka może być najgroźniejsza dla zawodników na co dzień reprezentujących żółto-niebieskie barwy. Nie można jednak zapominać o kolejnym z żużlowców gospodarzy, który był bliski awansu do GP z eliminacji. Ostatecznie dostał stałą dziką kartę, a mowa o fenomenalnym Januszu Kołodzieju. Aktualny Indywidualny Mistrz Polski nie zachwycił jednak ostatnim startem w Gorzowie, ale to mógł być tylko wypadek przy pracy i na własnym torze będzie niezwykle groźny. Całkiem nieźle na Stadionie im. Alfreda Smoczyka czuje się też Rosjanin Emil Sajfutdinow, który w swoim dwóch pierwszych sezonach w IMŚ zajmował w Lesznie kolejno szóste i trzecie miejsce.

Spośród pozostałych zawodników o zwycięstwo mogą powalczyć Kenneth Bjerre i nieobliczalny Chris Harris. "Bomber" nie raz zaskakiwał formą w cyklu Grand Prix. Odpuszczać nie zamierzają również Szwedzi w składzie Fredrik Lindgren, Andreas Jonsson i Antonio Lindbaeck. "Fretka" w Speedway Ekstralidze jeździ ze zmiennym szczęściem. "AJ" ma coś do udowodnienia, gdyż jego forma na przełomie ostatniego roku pozostawia wiele do życzenia. Z kolei jedyny czarnoskóry żużlowiec w stawce powraca do cyklu po 4-letniej przerwie.

Na koniec pozostaje kwestia młodych zawodników, którzy na pewno będą chcieli zaskoczyć kibiców. Mowa o Chrisie Holderze i debiutancie Artiomie Łagucie. Kto wie, czy młodszy z braci Łaguta nie będzie chciał pójść w ślady rodaka Sajfutdinowa?

Cykl Grand Prix zawsze zapewniał emocje na najwyższym poziomie, a tor w Lesznie należy do tych, na których można walczyć na całej szerokości, jeśli dobrze się go przygotuje. Miejmy nadzieję, że pogoda dopisze, a organizatorzy nie zawiodą. Wtedy będziemy mogli oglądać niezwykle ciekawe zawody i choć poszczególni zawodnicy zaprezentowali różny poziom w dotychczasowych spotkaniach ligowych, a często różni ich też poziom ligi, to Indywidualne Mistrzostwa Świata rządzą się swoimi prawami.

Początek rywalizacji w Lesznie na Stadionie im. Alfreda Smoczyka o godzinie 19. Transmisja w Canal+.

Autor: Marcin Malinowski
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo eGorzow.pl




Reklama
Wróć do