Reklama

Zapowiedź Grand Prix Nordyckiej w Vojens

egorzow.pl - Marcin
08/09/2011 19:16
Powoli dobiega końca trzytygodniowa przerwa w Speedway Ekstralidze. Zanim jednak kibice będą emocjonować się pierwszymi spotkaniami półfinałowymi szesnastka najlepszych żużlowców globu stanie w szranki w nordyckiej rundzie Grand Prix, która odbędzie się w duńskim Vojens. Wśród uczestników nie zabraknie oczywiście gorzowskich akcentów.

Mowa oczywiście o Tomaszu Gollobie i Nicki Pedersenie. Obaj mają jeszcze o co walczyć w tegorocznym cyklu. Wciąż aktualny indywidualny mistrz świata jest obecnie czwarty i ma 29 punktów straty do prowadzącego Grega Hancocka, a 12 oczek do drugiego Jarosława Hampela. Od brązowego medalu i fenomenalnego w ostatnim czasie Andreasa Jonssona dzielą go zaledwie cztery punkty. Kapitan Stali Gorzów sam przyznał, że o złotym medalu już nie myśli, ale podium wciąż jest w jego zasięgu i z pewnością będzie o nie walczył z całych sił. Minione dwa tygodnie były dla "Chudego" odpoczynkiem, gdyż leczył on urazy.

Z kolei trzykrotny IMŚ, który w obecnym sezonie startuje ze stałą dziką kartą, chce pozostać w elicie. Popularny "Power" zajmuje obecnie dziewiątą lokatę z 65 punktami i ma siedem oczek straty do ósmego Kennetha Bjerre. Drugi lider gorzowian w tym sezonie nie spisuje się najlepiej w Grand Prix i nawet taka strata może być ciężka do odrobienia, tym bardziej, że pięć punktów za nim są Szwedzi Fredrik Lindgren i Antonio Lindbaeck. Temu drugiemu nie musi zależeć na utrzymaniu się w ósemce, gdyż starty w przyszłorocznym cyklu zapewnił sobie poprzez Challenge. Bez szans na utrzymanie się w elicie są już Janusz Kołodziej i Rune Holta oraz Chris Harris, który dwa tygodnie temu w Toruniu nie zdobył ani jednego punktu.

Niewielkie różnice punktowe dzielą też zawodników z miejsce 5-7, co pozwala im wciąż realnie myśleć o brązowym medalu. Mowa o Jasonie Crumpie, Emilu Sajfutdinowie i Chrisie Holderze, którzy na MotoArenie solidarnie zdobyli po 7 punktów i nie weszli do półfinałów.

Tor w Vojens będzie przede wszystkim atutem dla Duńczyków. W ostatnich dwóch latach czołowe miejsca zajmował Bjerre. Odrobinę gorzej spisywał się Pedersen. W 2009 roku Gollob był dopiero dziesiąty, a zwyciężył Jonsson. Jednakże rok później królem został kapitan polskiej reprezentacji, zdobywając komplet 24 punktów. "AJ" był zaś siódmy. Na tym torze nie najlepiej czuje się też Hancock i w tym szansy może upatrywać Hampel, który przed rokiem był piąty, a tor zna chociażby z zawodów Pucharu Świata.

Zawody z pewnością urozmaici jadący z dziką kartą Bjarne Pedersen, który jest w wyśmienitej formie. Był bliski zwycięstwa w Challenge"u, ale w biegu dodatkowym przegrał z Lindbaeckiem, co i tak pozwoliło mu awansować do Grand Prix 2012.

Po raz kolejny więc czekają nas niesamowite emocje. Choć o dogonieniu Hancocka trudno mówić to walka o pozostałe miejsca będzie się toczyć aż do samego końca cyklu. Kto spośród gości Ole Olsena tym razem okaże się najlepszy? Przekonamy się już w sobotę, 10 września. Początek zawodów o godzinie 19.

Autor: Marcin Malinowski
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo eGorzow.pl




Reklama
Wróć do