12 maja na gorzowskim Stadionie im. Edwarda Jancarza odbyła się trzecia runda Zachodniej Ligi Młodzieżowej. Gospodarze zajęli 3. miejsce, a od Falubazu Zielona Góra lepsza okazała się Unia Leszno. Najlepszym zawodnikiem zawodów był Patryk Dudek, który dla ekipy Myszki Miki zdobył komplet 12 punktów w czterech startach. Poniżej prezentujemy wypowiedzi po tych zawodach.
Czesław Czernicki - trener Stali Gorzów Jeżeli takie zawody mają wzbogacić cykl szkoleniowy naszych zawodników to możemy być zadowoleni z ich jazdy. Paweł Parys jeździł z zębem. Łukasz Cyran, jak na zawodnika znaczącego w zawodach ekstraligi, pojechał tak, żeby odjechać, bez żadnego zacięcia. Moim zdaniem te zawody dla Łukasza nic nie dały, bo jeśli chce się ugruntować swoją pozycję na rynku to trzeba na tego typu zawodach to potwierdzić zdecydowaną i pewną jazdą, do jakiej Łukasz nas przyzwyczaił startując w ekstralidze. Adrian Cyfer jest na początku edukacji. Dużo jeszcze przed nim, ale można powiedzieć, że była to miękka jazda. Sądzę, że ta coraz większa ilość, która będzie w okresie wakacyjnym, pozwoli nam zmontować ciekawy zespół na te najważniejsze młodzieżowe rozgrywki, czyli Młodzieżowe Drużynowe Mistrzostwa Polski i Młodzieżowe Mistrzostwa Polski Par Klubowych. Generalnie to ocena na trzy plus.
Roman Jankowski - trener Unii Leszno Wygraliśmy dzisiaj, choć mieliśmy słabszy początek. W końcowej części zawodów się sprężyliśmy i pojechaliśmy na dobrym poziomie. Cieszę się z tego zwycięstwa, chociaż pozostał mały niedosyt. Jeśli chodzi o wykluczenie Tobiasz Musielaka to moim zdaniem był on z przodu i jak ktoś jedzie pierwszy to on dyktuje warunki. Tobiasz wykontrował motor i zawodnik z tyłu się wystraszył i upadł, dlatego sędzia ujął to tak, a nie inaczej. Generalnie nie było tutaj winy Musielaka
Stanisław Chomski - trener Lotosu Wybrzeże Gdańsk Pierwsza seria w wykonaniu moich zawodników była fajna, bo wszyscy prowadzili wyścigi. Jeden z nich wygrał, drugi został wykluczony. Wyszła nieznajomość tego toru, a do tego specyficzne wyjście z drugiego łuku, aczkolwiek uczulałem, że tam jest taki cypelek, na który można się naciąć. 15-letni Krystian Pieszczek jeszcze musi trochę pracować, zwłaszcza, że dostał nowy silnik i chciał go koniecznie tutaj sprawdzić. Uważam to za plus, bo w takich zawodach można to testować. Jest ambicja, ale brakuje jeszcze doświadczenia. Później. gdy tor przesechł, moi zawodnicy robili zbyt dużo błędów technicznych na torze. Szczególnie z przełożeniem. Widać było, że decydował start. W pierwszych seriach jeszcze było trochę walki. Ostatnia seria wyglądała troszeczkę lepiej, aczkolwiek po Damianie Sperze spodziewałem się więcej. Nawierzchnia była fajna. Na takie zawody to wiadomo, że robi się dość twardy tor tylko szkoda, że przy takiej pogodzie nie udało się trochę dolać, ale wiem, że były kłopoty z tą właściwą polewaczka. Trzeba jeździć jednak w każdych warunkach. Szkoda sprzętu, ale na warunki nie można narzekać. Oni mają pokazywać do końca, że coś potrafią. Każdy dojdzie do jakiegoś wyniku. Jeden zostanie mistrzem świata, a drugi może nie zostanie.
Andrzej Huszcza - II trener Falubazu Zielona Góra Patryka nie ma co oceniać, bo pojechał bardzo dobrze. Pozostali zrobili połowę tego, co Patryk. Adrian Wojewoda dzisiaj wystartował pierwszy raz. To był dobry występ. Adam Strzelec był bardziej pewny. Miał gorszy początek, ale później było już lepiej, co widać po punktach. Szkoda Kacpra Rogowskiego, który nadział się na koło zawodnika leszczyńskiej Unii. To była jego wina, ale szkoda tych punktów, bo miał pewne już dwa. Walczył o trzy i dobrze, że to robił, dlatego też ocena jest bardzo dobra. Upadki Adama Strzelca w derbach to zupełnie inna sprawa. Tam była trema. Zawody ligowe a młodzieżowe to zupełnie inny poziom. W biegu juniorskim w lidze się nie wywrócił, ale później trochę się spalił.
Paweł Parys - Stal Gorzów Dzisiaj prześladował mnie trochę pech. W drugim moim biegu dopasowałem motocykl. Miałem wyjeżdżać na tor, a motocykl nie chciał odpalić. Do teraz nie wiem, co się stało. Musiałem wyjechać na drugim motocyklu. Ten bieg nie poszedł po mojej myśli. Później trzeci bieg został przerwany, kiedy jechałem na prowadzeniu, a potem nie udało się już tak dobrze wyjść ze startu. W ostatnim biegu przez dwa okrążenia wszystko było dobrze. Potem motocykl zaczął słabnąć, aż całkowicie zgasł. Dzisiaj dwa motocykle uległy zniszczeniu i zobaczymy co będziemy robić dalej. Myślę, że do tego sezonu przygotowałem się lepiej, również sprzętowo. Wszystko idzie w dobrą stronę.
Patryk Dudek - Falubaz Zielona Góra Nie ma co porównywać zawodów derbowych do dzisiejszej młodzieżówki, gdzie są zawodnicy innej klasy. Trzeba się jednak skupiać i maksymalnie koncentrować na każdych zawodach. Staram się jeździć jak najlepiej w każdych zawodach młodzieżowych i ligowych. Dzisiaj tor był bardzo twardy, równy i bezpieczny, ale chyba o to chodziło w tych zawodach.
Komentarze opinie