Reklama

Wypowiedzi po sparingu z Polonią Bydgoszcz

egorzow.pl - Marcin
09/04/2011 02:04
Zmoderniznowany Stadion im. Edwarda Jancarza został oficjalnie otwarty. W ramach tej imprezy odbył się sparing pomiędzy drużynami Stali Gorzów a Polonii Bydgoszcz. Swój malutki udział w tym zwycięstwie mieli nasi rozmówcy Artur Mroczka i Bartosz Zmarzlik.

Młodszy z braci Zmarzlików gorzowskiej publiczności zaprezentował się w 12. biegu, kiedy to zastąpił Tomasz Golloba. W parze z Hansem Andersenem przywiózł rywali na 5:1, a sam zdobył 2 punkty z bonusem.
Nie liczyłem na więcej. Zdobyłem 2+1 i przyjechałem z Hansem na 5:1. Czego można chcieć więcej? Oby było więcej takich biegów. Byłem szybki i nie mogę sobie nic zarzucić. Jechało mi się bardzo dobrze. - powiedział o swoim występie niespełna 16-letni zawodnik.

Wspomniany Duńczyk nie pokazał się z dobrej strony w meczu z Rzeszowem. Podczas jazdy z Bartkiem wydawało się, że "Ugly Duck" przełamał się, zdobywając 3 oczka. Co o tym myśli nasz wychowanek?
Dzisiaj było widać, że jechał już dużo lepiej. Na pewno wszyscy z meczu na mecz będą jeździć jeszcze lepiej.

Dokładnie 12 kwietnia utalentowany młodzieżowiec skończy 16 rok życia, co da mu prawo do startów w Ekstralidze. Jakie szanse widzi najmłodszy jeździec naszego zespołu, aby wedrzeć się do składu?
To zależy od trenera, ale na pewno będę się starał. Bardzo chciałbym pojechać w meczu z Lesznem.

Co z kolei o swojej jeździe mówił wychowanek GTŻ Grudziądz?
To miało wyglądać trochę inaczej. Miałem jechać co najmniej od połowy zawodów. Gdyby nie ta taśma to może w ogóle bym nie pojechał. Nie rozumiem tego podejścia. Trenowałem tutaj cztery dni, staram się jeździć jak najlepiej. Dzisiaj na treningu nie było źle, a w zawodach pojechałem dopiero w 11. biegu, kiedy wszyscy byli już raczej dopasowani do toru. Ja zrobiłem wszystko, co mogłem. Myślę, że pojechałem na dobrym poziomie. Mieliśmy jechać trzy biegi, ale tu jest Ekstraliga, nie ma zasad i obietnice nie obowiązują.

Gdy Mroczka podpisywał kontrakt wiadomym było, że będzie musiał walczyć o miejsce w kadrze. Po bardzo słabym występie Andersena w pierwszej kolejce dla młodego żużlowca pojawiło się światełko w tunelu.
Myślę, że jestem w stanie jeździć za niego, pod warunkiem, że będą obowiązywały normalne zasady, a nie będzie decydować nazwisko. Dzisiaj zrobił 6 punktów z I-ligową drużyną. To może dobry wynik dla niego, ale nie wiem, czy dla drużyny też. Zobaczymy w niedzielę. To jest żużel i to jest życie. To nie wygląda tak, że byłbym lepszy i bym jechał. Jestem młodszy i będzie ciężko. - zakończył reprezentant Polski.

Autor: Marcin Malinowski
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo eGorzow.pl




Reklama
Wróć do