Wrocławska sensacja na Stadionie im. Edwarda Jancarza
egorzow.pl - Marcin
15/07/2010 14:36
Zasadnicza faza rozgrywek w CenterNet Mobile Speedway Ekstralidze powoli dobiega końca. Drużyna Caelum Sali Gorzów rozegra ostatnie spotkanie na swoim stadionie przed play-offami. Rywalem będzie tegoroczna sensacja, Betard WTS Wrocław.
Wrocławianie są ostatnio w niezłej formie. Aktualnie zajmują 3. miejsce w tabeli. W poprzedniej kolejce ekstraligi przegrali 30:60, ale gdy jeździ się z tak znakomitym zespołem, jak Unia Leszno na ich torze to trudno się dziwić. Wcześniej jednak żużlowcy Sparty pokonali u siebie Falubaz Zielona Góra 51:39, potwierdzając, że wygrana w Grodzie Bachusa nie była przypadkiem. Na początku miesiąca WTS odrabiał zaległości z 7. kolejki. Również Włókniarz Częstochowa musiał ulec zespołowi z Dolnego Śląska.
Nie gorzej spisują się podopieczni Czesława Czernickiego. Od pamiętnych derbów z Falubazem wciąż są niepokonani, a ostatnie ofiary to Polonia Bydgoszcz, Unibax Toruń i Tauron Azoty Tarnów. Gryfy zaskakująco stawiły opór, ale nawet ogromna ilość zmian taktycznych w ich wykonaniu nie uchroniła ich przed porażką. Pomocą nie była też odniesiona przez Nickiego Pedersena kontuzja, która pozbawi go szans na udział w najbliższym meczu i być może w półfinale Drużynowego Pucharu Świata, który odbędzie się 24 lipca w Gorzowie. Natomiast Jaskółki i Anioły dostały solidną lekcję, przegrywając 57:32 i 55:35. Żółto-niebiescy nadal utrzymują swoją drugą pozycję w tabeli i niezależnie od kolejnych wyników ją utrzymają. Jedyne co mogą zrobić to awansować na pierwsze miejsce, co będzie możliwe tylko poprzez wygraną w Lesznie 1 sierpnia, a to do łatwych zadań nie należy.
Ekipa trenera kadry narodowej Marka Cieślaka przed rozpoczęciem rywalizacji na papierze nie wyglądała na silną. Pewnym punktem był tylko Jason Crump, choć i on po kontuzji miał pewne problemy. Wysoką formę jednak notuje Kenneth Bjerre, który po problemach związanych z płatnościami na dobre wrócił do drużyny. We Wrocławiu nie można też narzekać na juniorów. Maciej Janowski prezentuje bardzo wysoki poziom i z pewnością będzie prowadził emocjonującą walkę z Przemysławem Pawlickim i Pawłem Zmarzlikiem. Fantastycznie w obecnym sezonie spisuje się Leon Madsen, choć o ostatnim występie na Smoczyku na pewno będzie chciał szybko zapomnieć. Uzupełnieniem są Daniel Jeleniewski i Piotr Świderski.
W zespole z miasta nad Wartą trudno doszukiwać się luk. Stal Gorzów tworzy kolektyw, w którym wszyscy jadą i pomagają sobie nawzajem, a najlepszym tego przykładem jest Tomasz Gollob, który pomaga młodszym kolegom i do tego wciąż chce przejechać cztery okrążenia na gorzowskim owalu w czasie krótszym niż 60 sekund. W ostatnim spotkaniu nad Brdą także David Ruud pokazał, że można na niego liczyć. jego 7 punktów było bardzo ważne, szczególnie w momencie słabości jego partnera Tomasza Gapińskiego. Popularny Gapa z pewnością będzie chciał zmazać tą plamę, a na Stadionie im. Edwarda Jancarza radzi sobie wyśmienicie. Do tego powracający do formy Matej Zagar i bardzo dobrze spisujący się juniorzy. Wszystko byłoby pięknie, gdyby nie to, że zabraknie Pedersena. Szkoleniowiec Stali najprawdopodobniej zastosuje Zastępstwo Zawodnika, ale nie wyklucza opcji z Pawlickim pod numerem 10, a Łukaszem Cyranem na pozycji drugiego juniora. Marne szanse na występ ma wychowanek Zbigniew Suchecki.
Pojedynek zapowiada się niezwykle ciekawie i na pewno nie będzie należeć do łatwych. WTS Betard Wrocław stał bardzo mocną ekipą, mogącą sporo namieszać w tegorocznych rozgrywkach. Początek rywalizacji od godziny 20, w niedzielę 18 lipca.
Awizowane składy: Betard Wrocław: 1. Kenneth Bjerre
2. Daniel Jeleniewski
3. Piotr Świderski
4. Leon Madsen
5. Jason Crump
6. Maciej Janowski
Caelum Stal Gorzów: 9. Tomasz Gapiński
10. Nicki Pedersen
11. Matej Zagar
12. David Ruud
13. Tomasz Gollob
14. Paweł Zmarzlik
Komentarze opinie