Reklama

Wreszcie wygrał gorzowianin! XV Memoriał Jancarza dla Zmarzlika

egorzow.pl - Marcin
31/05/2018 19:37

1. Zmarzlik, 2. Dudek, 3. Woźniak, 4. Kasprzak

Zwycięstwem lidera Cash Broker Stali Gorzów zakończył się XV Memoriał Edwarda Jancarza. Bartosz Zmarzlik w finale okazał się lepszy od triumfatora dwóch poprzednich edycji Patryka Dudka i dwójki swoich kolegów z zespołu.

 

Turniej rozpoczął się od dość niespodziewanego zwycięstwa tego, który niemal w ostatniej chwili znalazł się w obsadzie, mianowicie Tomasza Jędrzejaka. Wygrał on w pierwszym łuku walkę z Krzysztofem Kasprzakiem. Problemy ze sprzętem miał natomiast Patryk Dudek, który dodatkowo został wykluczony za przejechanie dwoma kołami wewnętrznej linii. Równie zaskakująco było w kolejnym wyścigu, gdy młodzi przywieźli tych starszych i zdecydowanie bardziej doświadczonych, w tym gospodarza, Bartosza Zmarzlika. W 3. biegu wreszcie było bardziej zgodnie z przewidywaniami. Znakomitym refleksem popisał się Szymon Woźniak, natychmiast uciekając rywalom daleko do przodu. Po raz kolejny w Gorzowie brakowało jednak walki na dystansie, co udowodnił także ostatni bieg pierwszej serii.

 

Patrząc na wyniki piątej gonitwy nasuwał się wniosek, że tego dnia bardzo dobrym polem było to najbliżej płotu. Paweł Przedpełski był czwartym żużlowcem z rzędu, który wygrał, jadąc spod bandy, a wcześniej dojechał przecież ostatni. W odwrotnej sytuacji był natomiast Vaclav Milik. Atutu pola D nie wykorzystał zaraz potem Piotr Protasiewicz, potwierdzając swoją słabą dyspozycję. Wydawało się jednak, że Kasprzak, który wygrał, ruszył z lotnego startu, ale sędzia nie przerwał ani nie powtarzał biegu, więc miejscowy zawodnik najzwyczajniej świetnie wyczuł moment startowy. Na pierwszą mijankę trzeba było czekać do 7. odsłony turnieju, a jej autorem został Rafał Karczmarz, za jednym zamachem z ostatniej na drugą pozycję. Nie udało się jednak dogonić Jędrzejaka, który zanotował wówczas już drugą "trójkę". Trochę walki mieliśmy też w wyścigu kończącym tę serię. Czwarte pole wykorzystał Adrian Miedziński, ale w drugim łuku postawiło go w poprzek i zrobiło niebezpiecznie. Opanował to jednak i utrzymał prowadzenie, a z tyłu Woźniak przegrał z Kuberą. Co ciekawe, w czasie tej serii zaczął padać deszcz, mimo jasnego nieba. Zawody były jednak kontynuowane, gdyż nie były to mocne opady i w trakcie kolejnych biegów ustały.

 

Kolejne odsłony rywalizacji to znów mało akcji na trasie. Miejscowych kibiców lekko zelektryzował bieg dziesiąty, gdzie pojechała czwórka "żółto-niebieskich". Najlepszy okazał się Kasprzak. Kolejność ułożyła się wedle dotychczasowych dokonań w turnieju. Swoje pierwsze punkty w 11. biegu stracił Tomasz Jędrzejak, przegrywając z mocnym tego dnia Grzegorzem Walaskiem i Przedpełskim. Pechowo pojechał w kolejnej gonitwie Anders Thomsen. Młody reprezentant Szwecji nie skorzystał z czwartego pola, bowiem został wywieziony w pierwszym łuku.

 

Jazda spod bandy nie pomogła po raz drugi Krzysztofowi Buczkowskiemu, który przegrał walkę w pierwszym łuku ze swoim imiennikiem ze Stali Gorzów. Kasprzak po czterech seriach był liderem klasyfikacji, a aż o trzy punkty ustępował mu Walasek. Dalej było już niezwykle ciasno. Do grona żużlowców z siedmioma punktami dołączył nawet Mikkel Michelsen, a to dzięki dwóm wygranym. Na dobrą sprawę odstawała tylko trójka Karczmarz-Protasiewicz-Thomsen.

 

Pierwszy z wymienionych dobrze jednak zakończył, wygrywając 17. bieg. Pozostała dwójka zamknęła klasyfikację. W spokojnych i stosunkowo nudnych ze względu na emocje na torze zawodach nie oglądaliśmy chociaż zbyt wielu upadków. Właściwie nie było żadnego do 20. biegu, w którym miejsca w pierwszym łuku zabrakło dla Buczkowskiego. Dość szybko się jednak podniósł i mógł wystąpić w powtórce. W niej przez ponad trzy okrążenia Bartosz Zmarzlik gonił Mikkela Michelsena, który był bardzo skuteczny w końcówce fazy zasadniczej. Zawodnik gospodarzy na wyjściu z przedostatniego łuku znalazł się przed Duńczykiem po świetnej przycince do środka toru.

 

Do półfinałów awansowali ostatecznie: Kasprzak, Zmarzlik, Michelsen, Woźniak, Miedziński, Przedpełski, Dudek i Walasek. W pierwszym z nich było ciasno, ale tylko do połowy inauguracyjnego okrążenia. Potem już Kasprzak i Woźniak uciekli rywalom. W drugim pod bandę wypchnięty został Bartosz Zmarzlik. Zawodnicy jechali blisko siebie w drugim łuku, gdzie podniosło Miedzińskiego. Polak to opanował, ale jednak pojechał mocno w kierunku bandy. Michelsen, widząc to, położył motocykl na torze. Sędzia zdecydował o wykluczeniu zawodnika częstochowskiego Włókniarza. W restarcie świetnie pojechał Zmarzlik, wyprzedzając na dystansie obu rywali.

 

W finale znalazło się więc trzech żużlowców Stali Gorzów i jeden Falubazu Zielona Góra. Stawka podzieliła się na dwie pary. Zmarzkik wygrał z Dudkiem i po pierwszym okrążeniu już tylko powiększał przewagę. Kasprzak przegrał natomiast z Woźniakiem, który jeszcze upatrywał szansę na wyprzedzenie Dudka, ale bezskutecznie. Gorzowianie wreszcie doczekali się zwycięstwa swojego zawodnika, a dwuletnia dominacja Patryka Dudka została przerwana.

 

 

Po zawodach powiedzieli:

Stanisław Chomski (trener Cash Broker Stali Gorzów): To był bardzo dobry, korzystny sprawdzian o wysokiej i prestiżowej stawce. Cieszę się, że jeden z gorzowian, a tym bardziej Bartek Zmarzlik, wygrał Memoriał Jancarza. Wydawało się, że tym najbliżej zwycięstwa może być Krzysztof Kasprzak, ale takie są koleje finałów. Nie zawsze jest tak, że ktoś po rundzie zasadniczej jest pierwszy i wygrywa całe zawody. Ciekawe zawody dla kibiców. Każdy niech wyciąga wnioski takie, jak potrzebuje.

 

Bartosz Zmarzlik (1. miejsce, Cash Broker Stal Gorzów): Na początku chciałem co nieco sprawdzić na gorzowskim owalu. Sporo testów, ale fajnie, z uśmiechem, bo ostatnie biegi całkiem fajne. Do trzech razy sztuka. Trzeba czekać, robić swoje i słuchać swojego sumienia, które podpowiada co do jazdy, ustawień. Gdy ze wszystkimi się rozmawia i szuka się czegoś, czego się nie wie, to jedzie się do biegu i nic nie działa. Lepiej zaryzykować dwa, trzy razy po swojemu, a czwarta decyzja będzie odpowiednia. Niuanse, niuanse i jeszcze raz niuanse. Myślę, że to jest nagroda za trenowanie, cierpliwość i daje to na pewno kopa.

 

Patryk Dudek (2. miejsce, Falubaz Zielona Góra): Bardzo trudny numer 1, każdy bieg po polaniu. Nic nie mogłem zrobić, jeśli się przegrało start. Co wyścig szukaliśmy przełożeń i jak doszedłem do półfinału, to wiedziałem, że jeszcze może być w porządku. Zwłaszcza przy prezentach, jakie mi robili koledzy, jakie pola startowe wybierali. Wykorzystałem to. Kij z tym hat-trickiem. Drugie miejsce jest obok. Patrząc na to, gdzie byłem na początku zawodów, na ich przebieg, jazdę w tym turnieju, to było naprawdę trudno. Ja się cieszę. Niewiele zabrakło w finale. Jechałem swoje, Bartek był szybszy i minął mnie. Było tak blisko po słabym początku. Myślę, że wszyscy to docenią.

 

Szymon Woźniak (3. miejsce, Cash Broker Stal Gorzów): W każdym biegu próbowaliśmy jakiejś innej koncepcji. Warunki były inne niż zwykle. Dużo pracy, dużo prób i dużo sprawdzonego sprzętu, dlatego tym bardziej się cieszę, że w ostateczności dało to podium. Na szczęście po tych opadach nie było już śladu. Gratulacje dla gospodarzy, że potrafili sobie z tym poradzić. To był zdecydowanie inny tor niż ligowy. Bardzo lubię tutaj jeździć, osiągam dobre wyniki na tym torze, kibice mnie ciepło przyjmują i dobrze się czuję w drużynie. Czego chcieć więcej?

 

Krzysztof Kasprzak (4. miejsce, Cash Broker Stal Gorzów): Na osiem biegów wygrałem siedem startów. Dobrze było, nowe silniki przetestowane i są fajne, na ligę. Jechałem trochę na tym, trochę na tym. Na pewno szkoda, że w ostatnim biegu nie wkręciłem gazu i sędzia puścił, ale co zrobić? Tor super fajny. Naprawdę szkoda, że zepsułem start, bo bym wygrał memoriał, ale zobaczymy, co będzie za rok.

 

 

Wyniki:

1. Bartosz Zmarzlik 16 (1,1,2,3,3,3,3) - 1. miejsce w finale

2. Patryk Dudek 12 (w,2,1,3,2,2,2) - 2. miejsce w finale

3. Szymon Woźniak 12 (3,1,1,2,2,2,1) - 3. miejsce w finale

4. Krzysztof Kasprzak 17 (2,3,3,3,3,3,0) - 4. miejsce w finale

5. Mikkel Michelsen 10 (1,w,3,3,2,1) -3. miejsce w półfinale

6. Paweł Przedpełski 9 (0,3,2,2,1,1) - 3. miejsce w półfinale

7. Grzegorz Walasek 8 (2,2,3,1,d,0) - 4. miejsce w półfinale

8. Adrian Miedziński 8 (1,3,0,2,2,w) - 4. miejsce w półfinale

9. Krzysztof Buczkowski 8 (1,1,3,2,1)

10. Vaclav Milik 7 (3,0,1,0,3)

11. Tomasz Jędrzejak 7 (3,3,1,0,0)

12. Rafał Karczmarz 6 (0,2,0,1,3)

13. Dominik Kubera 6 (3,2,0,1,0)

14. Przemysław Pawlicki 6 (2,0,2,1,1)

15. Piotr Protasiewicz 4 (0,1,2,0,1)

16. Anders Thomsen 2 (2,0,0,d,0)

17. Hubert Czerniawski NS

18. Alan Szczotka NS

 

Bieg po biegu:

1. (60,47s) Jędrzejak, Kasprzak, Michelsen, Dudek (w/2x)

2. (59,97s) Kubera, Thomsen, Zmarzlik, Protasiewicz

3. (59,54s) Woźniak, Pawlicki, Buczkowski, Przedpełski

4. (59,81s) Milik, Walasek, Miedziński, Karczmarz

5. (60,04s) Przedpełski, Dudek, Zmarzlik, Milik

6. (59,15s) Kasprzak, Walasek, Protasiewicz, Pawlicki

7. (60,37s) Jędrzejak, Karczmarz, Buczkowski, Thomsen

8. (60,22s) Miedziński, Kubera, Woźniak, Michelsen (w/2x)

9. (61,07s) Buczkowski, Protasiewicz, Dudek, Miedziński

10. (60,12s) Kasprzak, Zmarzlik, Woźniak, Karczmarz

11. (60,10s) Walasek, Przedpełski, Jędrzejak, Kubera

12. (60,16s) Michelsen, Pawlicki, Milik, Thomsen

13. (60,53s) Dudek, Woźniak, Walasek, Thomsen (d/4)

14. (60,72s) Kasprzak, Buczkowski, Kubera, Milik

15. (60,34s) Zmarzlik, Miedziński, Pawlicki, Jędrzejak

16. (60,94s) Michelsen, Przedpełski, Karczmarz, Protasiewicz

17. (59,94s) Karczmarz, Dudek, Pawlicki, Kubera

18. (60,32s) Kasprzak, Miedziński, Przedpełski, Thomsen

19. (60,25s) Milik, Woźniak, Protasiewicz, Jędrzejak

20. (60,91s) Zmarzlik, Michelsen, Buczkowski, Walasek (d/4)

Półfinały:

21. (60,47s) Kasprzak, Woźniak, Przedpełski, Walasek

22. (60,08s) Zmarzlik, Dudek, Michelsen, Miedziński (w/su)

Finał:

23. (60,59s) Zmarzlik, Dudek, Woźniak, Kasprzak

 

Sędzia: Krzysztof Meyze (Wtelno)

NCD: 59,15s uzyskał w 6. biegu Krzysztof Kasprzak

Widzów: 9 200

 

Autor: Marcin Malinowski

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo eGorzow.pl




Reklama
Wróć do