Przerwa w ligowych zmaganiach i brak kolejnej rundy z cyklu Grand Prix może oznaczać tylko jedno. Najlepsze reprezentacje krajowe rozpoczynają zmagania w najważniejszej fazie Drużynowego Pucharu Świata, którego jeden z półfinałów odbędzie się w Gorzowie.
Na Stadionie im. Edwarda Jancarza w szranki staną zawodnicy z Czech, Rosji, Danii oraz gospodarze z Polski. Najważniejszą informacją ostatnich dni zarówno dla żużlowców, jak i kibiców jest wiadomość o pozwoleniu na start na starych tłumikach podczas tych zawodów. Wielokrotne protesty ludzi zajmujących się speedwayem oraz samym jeźdźców przyniosły skutek. Dzięki temu nie będziemy musieli oglądać tragedii związanych ze stawaniem motocykla na środku łuku czy też przegrzewaniem się silnika, na co narzekali zawodnicy. Radość z jazdy oraz jej oglądania pozostanie więc niezmieniona.
Po zeszłorocznym finale Drużynowych Mistrzostw Świata Juniorów przyszedł czas na imprezę wyższej rangi. W 2010 będzie to półfinał seniorskiego odpowiednika tych zawodów, zaś już w 2011 nad Wartą odbędzie się baraż oraz finał DPŚ. Niesamowite emocje na światowym poziomie czekają na nas już w najbliższą sobotę. Dodatkowo gorzowska część publiczności będzie mogła cieszyć oczy kolejnymi występami kapitana Caelum Stali Gorzów, Tomasza Golloba, który wraz z Jarosławem Hampelem mają poprowadzić drużynę biało-czerwonych do finału w Vojens. Trener Marek Cieślak nie miał także problemu z wyborem kolejnych dwóch zawodników do kadry. Rune Holta spisuje się bardzo dobrze w Grand Prix i m. in. dzięki drugiemu miejscu w Toruniu znalazł uznanie w oczach Narodowego. Pewniakiem był również Janusz Kołodziej. Jeździec Unii Leszno jest w tym sezonie niesamowity i nawet po kontuzji bez problemu zdobywał kolejne komplety punktów dla Byków. Małym problemem było obstawienie pozycji numer 5 w zespole. Wybór padł na Adriana Miedzińskiego, który w ostatnim czasie pokazuje naprawdę dobrą formę, a rywale najczęściej zmuszeni są oglądać jego plecy. To właśnie Miedziak był ojcem sukcesu, jakim niewątpliwie było przerwanie zwycięskiej passy leszczynian. Na gorzowskim owalu z pewnością najlepiej czuć się będą obecny rekordzista toru,Chudy oraz były żużlowiec żółto-niebieskich, Holtański. Na pewno pomogą oni swoim kolegom szybko dopasować się do warunków panujących na Jancarzu.
Rywalami Polaków będą Czesi, Rosjanie i Duńczycy. W przypadku tych pierwszych trudno mówić o wielkiej konkurencji. Bracia Drymlowie, Ales i Lukas oraz Matej Kus mogą być znani tym kibicom, którzy nie interesują się tym sportem aż tak bardzo, ale czasy świetności tych zawodników minęły. Do niedawna Kus był jeszcze juniorem i w tej kategorii był naprawdę mocny. Jednak jako senior stracił swój blask. Uzupełnieniem zespołu są Martin Malek i Zdenek Simota.
O pechu mogą mówić Rosjanie, bo po GP w Pradze są pozbawieni swojej karty atutowej zwanej Emil Sajfutdinov. Rakieta wciąż nie wyleczył kontuzji ręki. Mimo to drużyna ze wschodu Europy zapowiada, że łatwo broni nie złoży. Trudno się dziwić, bo w kadrze obecni są żużlowcy Polonii Bydgoszcz czy sensacyjnego w I lidze Lokomotivu Daugavpils. Reprezentant Gryfów, Denis Gizatullin był ostatnio w niezłej formie. Powalczyć potrafi też Renat Gafurow, którego fani mogą pamiętać z zeszłorocznych potyczek z Lotosem Wybrzeże Gdańsk. Obcy dla gorzowian nie będzie też Roman Povazhny. Pozostała dwójka to bracia Łaguta, Artiom i Grigorij.
Najwięcej miejsca należy poświęcić reprezentantom Półwyspu Jutlandzkiego, bo to oni będę najgroźniejszym przeciwnikiem w walce o bezpośredni awans do finału. Brak Nickiego Pedersena może pozbawić Duńczyków rad dotyczących przystosowania się do toru, ale klasa zespołu pozostaje ta sama, gdyż nie ma zawodnika, którego nazwiska byśmy nie znali. Liderem niewątpliwie ma być Kennethe Bjerre, który w barwach Betardu WTS Wrocław mógł wypróbować gorzowski owal. Jest to rywal trudny, a wystarczy spojrzeć na klasyfikację cyklu Grand Prix, w której Bjerre goni Hampela i Golloba. Kolejnym punktem drużyny jest Hans Andersen, zaliczający także niezłe występy w IMŚ. Nickiego zastąpi zaś Bjarne Pedersen, który wraz z Ułamkiem skutecznie pomaga utrzymać Unię Tarnów w Ekstralidze. Miejsce w składzie znalazł też młody Nikolai Klindt i to dla wielu może być zaskoczeniem, ponieważ zamiast niego powinien się tu znaleźć Leon Madsen, będący w życiowej formie. Trener Jan Staechmann ma jednak inny plan i jest to plan naprawdę zaskakujący, bo czy w Danii nie znalazł by się jeszcze jeden żużlowiec, aby zastąpić Nielsa Kristiana Iversena? Popularny Puk tego sezonu do udanych nie zaliczy. Najpierw kontuzja, a potem wyczekiwanie na szansę w Falubazie Zielona Góra. Gdy jednak ją dostał wynik był mało zadowalający. Mimo wszystko Duńczycy to naród bardzo związany z żużlem i jego reprezentanci mają wystarczającą siłę, by zagrozić Polakom, dlatego walka o pierwsze miejsce w gorzowskim półfinale powinna rozegrać się właśnie między tymi nacjami.
Podczas meczu z Unibaxem Toruń 7 lipca kibice mogli posmakować części tego, co ma zostać zaprezentowane na DPŚ. Sztuczne oświetlenie i fajerwerki robią wrażenie, a prezes Władysław Komarnicki zapowiada, że na tak ważną imprezę będzie to zrobione z jeszcze większym rozmachem. Pozostaje nam więc tylko czekać na sobotnie zawody. Wspaniała walka i ogromne emocje gwarantowane. O biletach na miejsca siedzące można było zapomnieć już dwa dni po rozpoczęciu sprzedaży, ale wciąż jest szansa, by stanąć na koronie stadionu. Kibicom, którzy nie mają pomysłu na to, co robić przed zawodami i po zawodach polecamy cykl imprez towarzyszących. W dniach 23 i 24 lipca od 18 w Parku Słowiańskim można się bawić przy jamajskich rytmach na Open Air Music Festiwal Reggae nad Wartą. Także w piątek, na bulwarze odbędzie się oficjalna prezentacja polskiej drużyny, którą poprowadzi znany wszystkim Tomasz Lorek. Oprócz tego będzie można również pooglądać szaleństwa samochodowe i motocyklowe na Moście Staromiejskim w ramach Moto Racing Show 2010. Atrakcji nie brakuje i trudno wybierać, ale na pewno warto zobaczyć wielkie widowisko na Stadionie im. Edwarda Jancarza. Początek zawodów w sobotę, 24 lipca o godzinie 19. Poniżej przedstawiamy składy drużyn.
Komentarze opinie