Reklama

W starciach z Get Well Toruń pełna pula dla Stali

egorzow.pl - Marcin
11/06/2017 18:25

Cash Broker Stal Gorzów - Get Well Toruń 55:35

W 8. kolejce PGE Ekstraligi Cash Broker Stal Gorzów pewnie pokonała Get Well Toruń 55:35. Gorzowianie w dwumeczu mogą cieszyć się z pełnej puli pięciu punktów i nadal pozostają liderem najwyższej klasy rozgrywkowej.

 

Niestety, ale już w pierwszym wyścigu doszło do upadku. Na wejściu w pierwszy łuk zrobiło się zbyt ciasno i zabrakło miejsca dla Linusa Sundstroema, o którego zahaczył składający się w wiraż Michael Jepsen Jensen. Szwed jednak wstał po chwili i nie wykazywał większego urazu. Sędzia, rzecz jasna, zarządził powtórkę w pełnej obsadzie. W niej znów Sundstroem napędzał się po szerokiej, ale ostatecznie musiał skapitulować przed Duńczykiem. Do końca gonił go jeszcze Chris Holder, ale bezskutecznie, a pewnie z przodu mknął Niels Kristian Iversen. W biegu młodzieżowym zanosiło się na podwójne prowadzenie gości, ale pozycję zaraz stracił Igor Kopeć-Sobczyński, choć potem Alan Szczotka popełnił identyczny błąd, co torunianin i spadł na koniec stawki. Z trzeciego na pierwsze miejsce przebił się Rafał Karczmarz. Po krótkiej przerwie na polewanie toru świetnie ze startu wyszedł Przemysław Pawlicki. Taka sztuka nie udała się jednak Martinowi Vaculikowi, który potem był umiejętnie blokowany przez Grega Hancocka. Remisem zakończył się także czwarty bieg. Bliski prowadzenia był Bartosz Zmarzlik, ale na wyjściu z pierwszego łuku szarpnęło jego motocyklem i spadł na trzecią lokatę. Na samej kresce próbował jednak jeszcze odbić pozycję Adrianowi Miedzińskiemu.

 

Po przerwie na równanie po raz kolejny bardzo pewne zwycięstwo odniósł Pawlicki, a skutecznie obronił się Vaculik, co oznaczało podwójną wygraną gospodarzy. Zaraz potem jednak torunianie odrobili dwa "oczka". Na dystansie walczyć musiał Zmarzlik, ale miał trochę problemów z płynną jazdą i nie udało się minąć Hancocka. Zupełnie innymi zawodnikami byli z kolei Iversen i Miedziński, którzy prezentowali się  bardzo pewnie. Duńczyk po dwóch seriach miał komplet punktów, co było całkowitą odmianą po słabym Grand Prix Czech.

 

W swoim trzecim starcie przegrał jednak z Amerykaninem. W drugą stronę poszedł za to Bartosz Zmarzlik, które wreszcie odniósł triumf. Te dwie gonitwy niewiele jednak dawały gorzowianom, ale drugi raz znakomicie pojechali Vaculik i Pawlicki, znów przywożąc 5:1 i dając miejscowym najwyższe dotychczas prowadzenie w tym pojedynku, bo ośmiopunktowe.

 

W 11. gonitwie "Anioły" sięgnęły po rezerwę taktyczną, ale zamiana Jensena na jeżdżącego coraz słabiej Miedzińskiego wydawała się dość zaskakująca. "Miedziak" ostatecznie doprowadził do upadku Sundstroema i został wykluczony. W powtórce Szwed dobrze wywiózł Grega Hancocka, robiąc przy krawężniku miejsce dla Zmarzlika. To otworzyło "żółto-niebieskim" drogę do podwójnego zwycięstwa. Dosyć ciekawie zrobiło się w 12. biegu, bo przez chwilę na prowadzeniu był... Daniel Kaczmarek. Chwilę później spadł już jednak na trzecie miejsce, a walkę o zwycięstwo stoczyli Pawlicki i Holder. Przed wyścigami nominowanymi Stal dobiła już rywali, po raz kolejny zwyciężając podwójnie i tym samym przypieczętowując triumf w całym meczu. Przypomnijmy, że podopieczni Stanisława Chomskiego wygrali w Toruniu 46:44, co oznacza, że w dwumeczu z Get Well zgarnęli pełną pulę.

 

W 14. odsłonie meczu po starcie niebezpiecznie podniosło Bartosza Zmarzlika, przez co stracił on sporo metrów. Później próbował zaatakować jeszcze punktowaną pozycję i na koniec trzeciego okrążenia minął Pawła Przedpełskiego, a potem do samego końca naciskał Holdera. Arbiter kilka razy musiał przyjrzeć się powtórkom, ale ostatecznie dwa punkty trafiły na konto gorzowianina. Na koniec Greg Hancock pogodził gospodarzy.

 

Kolejny mecz Cash Broker Stal Gorzów rozegra ponownie u siebie i to już w piątek, 16 czerwca. Rywalem będzie MRGARDEN GKM Grudziądz.

 

 

Po meczu powiedzieli:

Stanisław Chomski (trener Cash Broker Stali Gorzów): Chcę podziękować kolegom z Torunia za fajne ściganie. Pokazali wysokiej klasy żużel. To, że przegrali wysoko nie odzwierciedla tego, co działo się na torze. Były naprawdę pasjonujące wyścigi i musieliśmy się napocić, zwłaszcza Bartek, żeby zdobyć punkty. Myślę, że to była dobra promocja żużla. Ciągle się tego toru uczymy. To jest nawierzchnia o grubej granulacji i nie jest łatwo zrobić, żeby było i widowisko i atut gospodarzy. Liczyłem, że wygramy kilkoma punktami, a wyszło więcej niż zakładaliśmy. Cieszę się z równego zespołu i gratuluję młodzieżowcom, bo nawet, jak przegrywali, to po walce. To jest najważniejsze. Walki, agresji w pozytywnym tego słowa znaczeniu tym młodym nie brakowało.

 

Robert Kościecha (trener Get Well Toruń): Przyjeżdżając tutaj wiedzieliśmy, że to jest trudny teren i bardzo trudno będzie wygrać. Do połowy zawodów walczyliśmy. Po dziewiątym biegu zaczęły się największe problemy. Gospodarze lepiej wyjeżdżali ze startu, a my popełnialiśmy więcej błędów na dystansie. Widać było, że chłopacy z Gorzowa znają ten tor i wiedzieli, w którą stronę iść. Nie było sensu korzystać z rezerw taktycznych. Trzymaliśmy Grega na czternasty i piętnasty bieg, ale po trzynastym było wiadomo, że nie ma szans na wygranie meczu, więc chcieliśmy dać szansę Pawłowi, bo on potrzebuje jazdy. Przyszłościowo da to na pewno lepsze rezultaty. Greg już złapał odpowiedni rytm, na który czekaliśmy.

 

Przemysław Pawlicki (Cash Broker Stal Gorzów): Niewiele zabrakło do płatnego kompletu. To był dobry występ, nawet bardzo dobry. Cała drużyna pojechała bardzo dobrze. Na początku sezonu mieliśmy trochę problemy z dopasowaniem się do toru. Teraz widać, że z meczu na mecz nasza praca popłaca. To bardzo ważne i z tego się cieszymy.

 

Greg Hancock (Get Well Toruń): W sobotę był dobry dzień dla mnie. Ostatnie kilka miesięcy było dla mnie trudne, bo próbowałem dojść do dobrej dyspozycji. Powoli, ale się to udaje. Walczyliśmy tutaj z mocnym zespołem.

 

 

Cash Broker Stal Gorzów - 55:

9. Niels Kristian Iversen 11+2 (3,3,2,2*,1*)

10. Linus Sundstroem 4+1 (1,1,0,2*)

11. Przemysław Pawlicki 13+1 (3,3,2*,3,2)

12. Martin Vaculik 11+1 (0,2*,3,3,3)

13. Bartosz Zmarzlik 12+1 (2,2,3,3,2*)

14. Alan Szczotka 0 (0,d,0)

15. Rafał Karczmarz 4+1 (3,1*,0)

 

Get Well Toruń - 35:

1. Chris Holder 6 (0,1,2,2,1)

2. Michael Jepsen Jensen 3+1 (2,0,1*,-)

3. Greg Hancock 11+1 (1*,3,3,1,3)

4. Paweł Przedpełski 4 (2,1,1,0,0)

5. Adrian Miedziński 7 (3,2,1,w,1,0)

6. Daniel Kaczmarek 3+1 (2,0,1*)

7. Igor Kopeć-Sobczyński 1+1 (1*,0,0)

 

Bieg po biegu:

1. (58,59s) Iversen, Jensen, Sundstroem, Holder 4:2

2. (60,15s) Karczmarz, Kaczmarek, Kopeć-Sobczyński, Szczotka 3:3 (7:5)

3. (59,46s) Pawlicki, Przedpełski, Hancock, Vaculik 3:3 (10:8)

4. (60,07s) Miedziński, Zmarzlik, Karczmarz, Kopeć-Sobczyński 3:3 (13:11)

5. (59,69s) Pawlicki, Vaculik, Holder, Jensen 5:1 (18:12)

6. (60,38s) Hancock, Zmarzlik, Przedpełski, Szczotka (d/4) 2:4 (20:16)

7. (59,58s) Iversen, Miedziński, Sundstroem, Kaczmarek 4:2 (24:18)

8. (59,80s) Zmarzlik, Holder, Jensen, Karczmarz 3:3 (27:21)

9. (60,14s) Hancock, Iversen, Przedpełski, Sundstroem 2:4 (29:25)

10. (60,97s) Vaculik, Pawlicki, Miedziński, Kopeć-Sobczyński 5:1 (34:26)

11. (60,95s) Zmarzlik, Sundstroem, Hancock, Miedziński (w/su) 5:1 (39:27)

12. (60,78s) Pawlicki, Holder, Kaczmarek, Szczotka 3:3 (42:30)

13. (60,90s) Vaculik, Iversen, Miedziński, Przedpełski 5:1 (47:31)

14. (60,56s) Vaculik, Zmarzlik, Holder, Przedpełski 5:1 (52:32)

15. (60,70s) Hancock, Pawlicki, Iversen, Miedziński 3:3 (55:35)

 

Sędzia: Ryszard Bryła (Zielona Góra)

Komisarz: Tomasz Welc (Rzeszów)

NCD: 58,59s w 1. biegu uzyskał Niels Kristian Iversen

Startowano według I zestawu startowego

Widzów: 11 257

 

Autor: Marcin Malinowski

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo eGorzow.pl




Reklama
Wróć do