Reklama

Tomasz Gollob rozpoczyna walkę o drugi tytuł IMŚ

egorzow.pl - Marcin
30/03/2012 09:19
W sobotni poranek, dokładnie o godzinie 5 czasu polskiego rozpoczynamy Grand Prix na żużlu. W "prestiżowym" cyklu oglądać będziemy zawodnika Stali Gorzów, Tomasza Golloba. Pierwsza runda indywidualnych mistrzostw świata będzie przełomem dla tych rozgrywek, gdyż po raz pierwszy odbędzie się w Nowej Zelandii. 16-stkę "najlepszych" żużlowców ugości miasteczko Auckland.

Nie bez kozery użyte zostały cudzysłowy. W tym sezonie żużlowe Grand Prix zdecydowanie straciło renomę, a to wszystko przez zmianę przepisów w ENEA Ekstralidze. Chodzi oczywiście o zapis, mówiący o jednym zawodniku z GP w drużynie podczas meczu ekstraligi. Z tego powodu z ekipą "żółto-niebieskich" po dwóch latach musiał się pożegnać Nicki Pedersen. Pozostał jednak Tomasz Gollob, który zapowiada walkę o powrót na szczyt. W sezonie 2011 "Chudemu" nie zawsze wszystko wychodziło. Wiele zamieszania wprowadziły nowe tłumiki i najlepszy polski żużlowiec zakończył IMŚ na 5. miejscu.

W wyniku wspomnianych zmian z jazdy w cyklu zrezygnowało wielu zawodników, a pierwszorzędnym przykładem jest jeździec Falubazu Zielona Góra, Piotr Protasiewicz. Wśród nominowanych był także inny zawodnik Stali, Matej Zagar, ale i on postawił na jazdę w ekstraligowym polskim klubie. Chodziło rzecz jasna o pieniądze, które w najwyższej klasie rozgrywkowej w Polsce można zarobić, a do Grand Prix trzeba niestety dokładać. W ten sposób w "najlepszej" światowej szesnastce znalazł się były "Stalowiec", Hans Andersen, mający za sobą katastrofalny sezon w gorzowskich barwach oraz Szwed Peter Ljung. Duńczyk w finale GP Challenge był dopiero czternasty, a Ljung zajął szóste miejsce. Tymi, którzy po zakwalifikowaniu się dzięki temu finałowi, nie zrezygnowali z występów w elicie byli Bjarne Pedersen i Antonio Lindbaeck. Stałe dzikie karty dostali zaś wspomniany już Nicki Pedersen, a także Fredrik Lindgren, któremu niewiele zabrakło, by utrzymać się w czołowej ósemce oraz Chris Harris, który startować będzie tylko dlatego, że będzie jedynym Brytyjczykiem. "Power" natomiast od zawsze ubarwiał zawody swoją ostrą jazdą i pokrzykiwaniem na mechaników z ewentualnym rzucaniem przedmiotami. Bez takiej postaci Grand Prix w obecnej formie byłoby jeszcze nudniejsze.

Po zeszłym sezonie w cyklu utrzymali się Chris Holder, Kenneth Bjerre, Emil Sajfutdinov, Gollob, Jason Crump, Jarosław Hampel, Andreas Jonsson i obecny mistrz świata, prawie 42-letni Amerykanin, Greg Hancock. Każdy z wymienionych będzie piekielnie groźny dla Polaków, na których najbardziej liczymy. "Herbie" mimo przybywających lat nie zwalnia tempa i nie wyklucza kolejnego tytułu. "Farmer" ma szansę na odjechanie 150 rundę Grand Prix w karierze. Jest nie lada wyczyn, bo będzie jedynym z takim dorobkiem i wciąż jest jedynym, który był we wszystkich sezonach obecnej formuły Grand Prix. Bjerre to wciąż pełen witalności, niespełniony Duńczyk. Oczywiście "Crumpie", czterokrotny mistrz świata, urodzony zwycięzca i niesamowity wojownik, a jednocześnie dżentelmen na torze oraz rzecz jasna młody zastęp pod postacią Holdera i Sajfutdinova. Oby tego pierwszego nie rozproszyło to, że już wkrótce zostanie ojcem. Natomiast popularny "AJ" zaskoczył formą, szczególnie w drugiej części poprzedniego sezonu, co dało mu upragnione srebro, a jednocześnie pierwszy medal IMŚ w karierze. Teraz mierzy w kolejny, tym razem ze złotego kruszcu.

Walka o mistrzostwo świata może być zaciekła, ale tylko wśród zawodników z pierwszej ósemki zeszłego sezonu. Do nich mogą dołączyć obaj Pedersonowie. Pozostali mogą jedynie od czasu do czasu zamieszać. W Auckland z dziką kartą wystartuje 32-letni Brytyjczyk, aktualny indywidualny mistrz Nowej Zelandii, Jason Bunyan. Być może i on zamiesza już w pierwszych zawodach.

Równie dobrze największą niespodziankę może sprawić tor, chociaż zawodnicy sprawdzali go kilkukrotnie, mając treningi przed Grand Prix. Do jego specyficznej budowy, pochylonych prostych trzeba się było przyzwyczaić.

Miejmy nadzieję, że mimo problemów z obsadą tegorocznego Grand Prix będziemy świadkami ciekawych zawodów. Zaczynamy przygodę z 12 rundami cyklu Grand Prix, z których jedna odbędzie się w Gorzowie Wielkopolskim. Trzymamy kciuki za Tomasza Golloba i jego dobry występ w Auckland.

Początek zawodów w sobotę, 31 marca, o godzinie 5 na Stadionie Western Springs w Auckland.

Lista startowa:
1. Kenneth Bjerre Dania
2. Hans Andersen Dania
3. Tomasz Gollob Polska
4. Emil Sajfutdinow Rosja
5. Andreas Jonsson Szwecja
6. Nicki Pedersen Dania
7. Bjarne Pedersen Dania
8. Jason Bunyan Wielka Brytania
9. Fredrik Lindgren Szwecja
10. Antonio Lindbaeck Szwecja
11. Jarosław Hampel Polska
12. Peter Ljung Szwecja
13. Jason Crump Australia
14. Chris Harris Wielka Brytania
15. Greg Hancock USA
16. Chris Holder Australia
17. Grant Tregoning Nowa Zelandia
18. Sean Mason Nowa Zelandia

Bieg po biegu:
Lp. Pole A Pole B Pole C Pole D

1 Bjerre Andersen Gollob Sajfutdinow
2 Jonsson B. Pedersen N. Pedersen Bunyan
3 Lindbaeck Hampel Lindgren Ljung
4 Hancock Harris Holder Crump
5 Crump Bjerre Jonsson Lindgren
6 Harris Lindbaeck Andersen N. Pedersen
7 Hampel Hancock B. Pedersen Gollob
8 Sajfutdinow Bunyan Ljung Holder
9 N. Pedersen Holder Bjerre Hampel
10 Ljung Jonsson Hancock Andersen
11 Bunyan Lindgren Gollob Harris
12 Crump Sajtudinow Lindbaeck B. Pedersen
13 B. Pedersen Ljung Harris Bjerre
14 Andersen Crump Bunyan Hampel
15 Holder Gollob Lindbaeck Jonsson
16 Lindgren N. Pedersen Sajfutdinow Hancock
17 Bjerre Bunyan Hancock Lindbaeck
18 Lindgren Andersen B. Pedersen Holder
19 Gollob Ljung Crump N. Pedersen
20 Jonsson Harris Hampel Sajfutdinow

Autor: Marcin Malinowski
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo eGorzow.pl




Reklama
Wróć do