Tomasz Gapiński zostaje w Stali Gorzów

Przez cztery dni trwało kolejne odliczane Stali Gorzów. Z dniem 8 listopada klub ruszył ze sprzedażą karnetów na sezon 2014. Na razie jest to sprzedaż zamknięta dla tych, co chcą zachować swoje miejsca z poprzedniego roku. Na specjalnej konferencji ogłoszono jednak inną ważną informacje. Kontrakt z "żółto-niebieskimi" przedłużył Tomasz Gapiński.

- Bardzo cieszymy się z tego, że Tomek Gapiński zdecydował się, aby kolejny rok reprezentować barwy Stali Gorzów. W minionym sezonie, pomimo bardzo trudnego początku udowodnił, że stać go na osiąganie bardzo dobrych wyników, na rywalizację z najlepszymi zawodnikami oraz jazdę w biegach nominowanych i decydowanie o rozstrzygnięciu meczu - zachwalał żużlowca Ireneusz Maciej Zmora.

Prezes gorzowskiej drużyny nie ukrywał, że rozmowy były przyjemne, choć nie były już tak łatwe jak z Nielsem Kristianem Iversenem. - Były to dużo łatwiejsze rozmowy niż przed rokiem. Nasz poziom wzajemnego zaufania jest większy. Nie były to specjalnie trudne rozmowy. Poszło bardzo sprawnie. W zasadzie nie było różnic. Nasza propozycja pokryła się z oczekiwaniami Tomka - zdradził.

Czy to oznacza podwyżkę dla "Gapy". Sternik Stali nie chciał zdradzać szczegółów. - Była to propozycja pewnych drobnych zmian, a czy to będzie podwyżka to będzie zależało, jak Tomek będzie się prezentował na torze w przyszłym roku - powiedział tajemniczo.

Kilka słów na temat zawodnika powiedział także trener Piotr Paluch. - Po podpisaniu kontraktu z Iversenem skład się powoli krystalizuje, co mnie niezmiernie cieszy. Tomek Gapiński w końcówce sezonu pokazał, że potrafi bardzo dobrze punktować i jechać dla drużyny, a także współpracować z kibicami - mówił szkoleniowiec.

A co na to sam zainteresowany? - Bardzo się cieszę, że kolejny rok będziemy współpracowali. Świetnie dogadujemy się z prezesem i dziękuję mu, bo to on w dużej części wyciągnął mnie z dołka. Od połowy sezonu widać było, że idzie to w dobrym kierunku i będziemy robić wszystko, by kolejny rok był jeszcze lepszy - przyznał Tomasz Gapiński. - Rozmawialiśmy trochę, ale na rybach, na które wybierzemy się innym razem - dodał na temat negocjacji.



Do kompletu "Stalowcom" brakuje piątego seniora. Zdecydowana większość sądziła, że to Matej Zagar pojawi się w piątek w towarzystwie prezesa i trenera. Słoweniec także jest blisko dołączenia do Stali. - Wszyscy oczekujemy Mateja Zagara, ale musimy się uzbroić w cierpliwość - przyznał Zmora. Klub pracuje z pewnością nad opcją zastępczą, ale także nad ściągnięciem rezerwowego, który wejdzie do składu w razie kontuzji lub lepszej dyspozycji od innego zawodnika. - Na pewno będzie zawodnik rezerwowy. Są różne koncepcje i wiele nazwisk, które teraz omawiamy i analizujemy. Najważniejszy jest skład pierwszej drużyny. Do 20 listopada chcemy mieć zamkniętą podstawową piątkę - wyjaśnił włodarz.

Jak się okazuje możemy spodziewać się kolejnego odliczania. Chyba nie ma osoby, która nie wierzy w to, że będzie oczekiwanie na zaprezentowanie Mateja Zagara. Odliczanie rozpocznie się w poniedziałek.

Autor: Marcin Malinowski