Reklama

Stal po pierwszym dniu zgrupowania w Karpaczu

egorzow.pl - Marcin
01/03/2013 21:23
W piątek zawodnicy Stali Gorzów z trenerem Piotrem Paluchem rozpoczęli integracyjny obóz w Karpaczu. Szkoleniowiec naszej ekipy w rozmowie telefonicznej zdał nam relację z pierwszego dnia zgrupowania.

W Hotelu Artus przebywają wszyscy zawodnicy, z wyjątkiem Bartosza Zmarzlika, Nielsa Kristiana Iversena i Linusa Sundstroema. – Ta trójka miała już wcześniej zarezerwowane wyjazdy na tor. Sundstroem we Francji, Iversen w Anglii, a Zmarzlik w Gorican – wyjaśnił Piotr Paluch.

W góry pojechali więc Łukasz Cyran, Adrian Cyfer, Łukasz Kaczmarek, Adrian Gomólski, Łukasz Jankowski, Paweł Hlib, Krzysztof Kasprzak, Daniel Nermark i Tomasz Gapiński. Jak wyglądał pierwszy dzień integracji? O to zapytaliśmy opiekuna gorzowskiej drużyny. – Przyjechaliśmy o godzinie 14, zakwaterowaliśmy się, a później mieliśmy wspólny obiad i omówienie zgrupowania. Następnie odbyliśmy lekkie zajęcia na siłowni. Graliśmy też w squasha i w piłkę nożną na małym boisku ze ścianami. To były dosyć wymagające i szybkościowe zajęcia. Pogoda jest dobra. Nie ma słońca, ale jest już dosyć ciepło. Śnieg jest, więc na pewno uda się zrealizować to, co zaplanowaliśmy – opisywał popularny „Bolo”. – To już jest końcowy etap okresu przygotowawczego i ćwiczymy tu najważniejsze elementy – dodał. Potem żużlowcy mogli popływać w basenie, zrelaksować się w saunie i poddać się odnowie biologicznej. Po tym wszystkim każdy dostał czas dla siebie.

- Było dziś sympatycznie. Każdy sobie porozmawiał. Było sporo śmiechu, ale o to chodzi, byśmy się jednoczyli i integrowali – podsumowywał szkoleniowiec. Obóz ten to jednak żadna sielanka. Gorzowianie mają sporo pracy. Głównie z tego powodu, iż obóz trwa zaledwie trzy dni. Zawodnicy narzekają, że pobyt ten jest zbyt krótki. – Niektórzy pytają, dlaczego tak krótko. Z racji tego, że powoli zbliża się sezon to planowane są pierwsze treningi, o ile pogoda na to pozwoli. Stąd takie krótkie zgrupowanie, mające na celu bardziej zbliżyć zawodników do siebie. W poniedziałek rano jedziemy już z powrotem – zdradził trener.

Opiekun Stali Gorzów przybliżył nieco plany na kolejne dni. – Planowane są wyjazdy na narty. Oczywiście wszystko w granicach rozsądku. Zawodnicy zostali uczuleni, żeby nie robić żadnych szaleństw, ale to są żużlowcy i oni się nie boją. Jeżeli ktoś naprawdę uważa to nie zrobi sobie krzywdy. Narty w naszym wydaniu nie są tak ekstremalnym sportem – uspokajał Piotr Paluch.

Dla kilku z jeźdźców z pewnością jest to pierwsze takie doświadczenie, by móc wspólnie z kolegami pojeździć na nartach i integrować się w górskiej okolicy. Różnorakie zajęcia także mogą być wyzwaniem. – Łukasz Kaczmarek i Adrian Cyfer po raz pierwszy grali w squasha. Radzili sobie dobrze, bo są wysportowani. Może technicznie nie jest za dobrze, ale trafiali w piłkę i szybkościowo nadążali – powiedział.

O tym wyjeździe mówiło się już od dawna. Prezes Ireneusz Maciej Zmora bardzo zachwalał Hotel Artus, w którym „Stalowcy” się zakwaterowali. Z tą opinią w pełni zgadzają się trener i żużlowcy gorzowskiego zespołu. – Zawodnicy są zadowoleni. To bardzo dobry standard. W tym hotelu jest wszystko, co potrzeba. Jest sala fitness, siłownia, squash, małe boisko do piłki nożnej. To strzał w dziesiątkę! – zakończył nasz rozmówca.

Autor: Marcin Malinowski
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo eGorzow.pl




Reklama
Wróć do