Stal Gorzów zwycięża w pierwszym treningu punktowanym (relacja)
egorzow.pl - Marcin
21/03/2014 20:38
Stal Gorzów w pierwszym tegorocznym sprawdzianie przeciwko rywalom wygrała z Włókniarzem Częstochowa 48:42. W piątkowym treningu punktowanym najlepiej pojechał Niels Kristian Iversen. "Lwy" także jednak postraszyły.
Zawody cieszyły się sporym zainteresowaniem, a świadczyć może o tym 10-minutowe opóźnienie, które były spowodowane tym, że wielu kibiców przed godziną 19 czekało jeszcze przy kasach. Ostatecznie na trybunach zasiadło blisko pięć tysięcy osób, co trzeba uznać za bardzo dobry wynik.
Fani mogli czuć jednak niedosyt, gdyż częstochowianie przyjechali w mocno osłabionym składzie. Już wcześniej zapowiadano brak Rune Holty, a Grigorija Łagutę czeka operacja. Ostatecznie zabrakło także Michaela Jepsena Jensena i Rafała Szombierskiego, których zastąpili Rafał Malczewski i gościnnie Andrzej Lebiediew. Łotysz pojawi się też w kolejnych test-meczach Włókniarza. Powodem absencji Duńczyka i Norwega jest wysłanie silników do serwisu, zaś "Szumina" choruje i ma zwolnienie lekarskie. Mimo tego goście, choć nie stworzyli zagrożenia, bez walki się nie poddali.
Największą uwagę przykuł nowy nabytek "Lwów", Peter Kildemand. Reprezentant kraju Hamleta pokazał się z dobrej strony. Niemal bezustannie walczył i atakował zawodników Stali i to często z dobrym skutkiem. Nieomylny był za to Grzegorz Walasek, który po pierwszym nieudanym biegu wiedział już, co ma zrobić. Mimo zmian motocykla czy wymiany koła przed samym biegiem wygrał wszystkie kolejne wyścigi. Jego mechanikom należy się za to medal. Ogółem solidny występ rywali.
Gorzowianie zaś mieli dwa bardzo słabe punkty. Linus Sundstroem zdobył zaledwie jedno "oczko". - Linus przeprasza za swój występ - powiedział po zawodach trener gospodarzy. To był tylko mecz testowy, ale Szwed ma za sobą już kilka jazd, a póki co będzie musiał zastępować Tomasza Gapińskiego, za którym zapewne kilku kibiców już tęskni po piątkowym występie reprezentanta Trzech Koron. Drugim słabym ogniwem był Łukasz Kaczmarek. Faktem jest jednak, że dostał tylko jedną szansę i przegrał z kretesem. Później dwa razy zastąpił go Patryk Karczmarz i mimo braku punktów pozostawił po sobie dobre wrażenie.
Skoro już mowa o juniorach to właśnie Kaczmarek i Karczmarz oraz Oskar Polis, częstochowski rezerwowy tego dnia dwukrotnie ścigali się między biegami. Za pierwszym razem górą był Karczmarz, ale w drugim podejściu kolejność się odwróciła i to junior spod Jasnej Góry był pierwszy.
Na plus można zapisać występy wspomnianego już Iversena, a także Bartosza Zmarzlika i Krzysztofa Kasprzaka. Widać było, że także jeszcze szukają i testują różne ustawienia, by mieć więcej wariantów do wykorzystania. Zupełnie osobną historią jest Adrian Cyfer, który nie może "dogadać" się ze sprzętem i jego frustracja osiągnęła szczyt, kiedy to zjechał z toru na zdefektowanym motocyklu. Gorzowskiemu juniorowi zdecydowanie brakuje szczęścia. Już na pierwszych treningach stracił oba silniki i u progu sezonu wciąż musi jeszcze szukać odpowiednich przełożeń.
Zawody do najciekawszych nie należały. Mijanek było jak na lekarstwo, ale zawodnicy chwalili nawierzchnię toru, która musiała być przygotowywana po opadach deszczu we wcześniejszych dniach. Dla Stali Gorzów był to dobry sprawdzian, a kolejny już w niedzielę. Włókniarz Częstochowa zapowiada rewanż.
Piotr Paluch (trener Stali Gorzów):Walka była i sparing był całkiem obiecujący, choć rywal nie przyjechał w najmocniejszym składzie. Mimo to zaprezentował się naprawdę dobrze. U nas brakowało punktów Linusa Sundstroema, który na treningu prezentował się dobrze. Tu coś wyszło nie tak. Po to są te sparingi i treningi. Jeszcze mamy ich kilka przed sobą i one pokażą nam, kto będzie jechał.
Piotr Żyto (trener Włókniarza Częstochowa):Pierwsze nasze starty i to będzie owocowało. Fajnie, że mogliśmy tu przyjechać i na szczęście nie padało. Ciekawe zawody. Niektórzy jeszcze się rozjeżdżają i do wyniku nie przykładam bym wielkiej wagi. Najważniejsza była jazda w kontakcie.
Niels Kristian Iversen (Stal Gorzów):W ostatnich biegu po prostu wziąłem drugi motor i chciałem zobaczyć, jak się sprawdzi. Ustawienia nie były jeszcze najlepsze, ale oba motocykle są szybkie. Tor był w porządku. Częstochowa ma dobrą drużynę, choć nie wszyscy zawodnicy dziś pojechali, ale to wciąż dobrzy żużlowcy. Dobry test dla nas.
Adrian Cyfer (Stal Gorzów):Wszystko było w kratkę. Na razie jest źle. Tyle kombinujemy i testujemy, a ja jestem zakręcony.
Stal Gorzów - 48: 9. Bartosz Zmarzlik 11+1 (3,1*,3,1,3)
10. Piotr Świderski 8+3 (2*,2,2*,2*)
11. Krzysztof Kasprzak 11 (3,3,2,3,0)
12. Linus Sundstroem 1 (1,0,0,0)
13. Niels Kristian Iversen 13 (3,3,3,3,1)
14. Łukasz Kaczmarek 0 (0,-,-)
15. Adrian Cyfer 4+1 (1,2*,1,d)
R1. Patryk Karczmarz 0 (0,0)
Włókniarz Częstochowa - 42: 1. Peter Kildemand 8+2 (1,2,2,1*,2*)
2. Rafał Malczewski 2+1 (d,1*,0,1)
3. Mirosław Jabłoński 6 (2,2,d,d,2)
4. Andrzej Lebiediew 4+2 (0,1*,1,2*)
5. Grzegorz Walasek 12 (0,3,3,3,3)
6. Artur Czaja 6 (3,0,2,1)
7. Hubert Łęgowik 4+1 (2*,1,1)
R3. Oskar Polis NS
Komentarze opinie