Stal Gorzów wykorzysta brak Grigorija Łaguty?

Po przerwie na Drużynowy Puchar Świata powracają rozgrywki PGE Ekstraligi. Dzień po finale MONEYmakesMONEY.pl Stal Gorzów wybierze się na MotoArenie, by zmierzyć z drużyną KS Toruń. Mistrzowie Polski powalczą o drugie zwycięstwo w tym sezonie.

- Toruń na pewno jest faworytem tych zawodów, ale dla nas jest to okazja do podreperowania naszego konta. Czy tak się stanie? Będziemy robili wszystko, żeby tak było, ale czas pokaże - przyznaje przed spotkaniem trener Stanisław Chomski. Sytuacja jego drużyny jest nie do pozazdroszczenia. "Żółto-niebiescy" zamykają ligową tabelę z dorobkiem zaledwie dwóch punktów, które uzyskali po zwycięstwie 55:35 nad PGE Stalą Rzeszów. W najbliższą niedzielę gorzowianie będą chcieli zrewanżować się za porażkę 42:48 na własnym stadionie. Z powodu przełożenia pierwszej kolejki spotkań, z torunianami jechaliśmy stosunkowo niedawno, bo niespełna miesiąc temu. Wtedy to w drużynie gospodarzy nie zawiedli tylko Niels Kristian Iversen i Bartosz Zmarzlik, który to zdobył płatny komplet 17 punktów z bonusem. Zaledwie po pięć oczek uzbierali wtedy Linus Sundstroem i Krzysztof Kasprzak, a tyle razem uzyskali w sumie pozostali trzej jeźdźcy Stali. Tamten mecz był jednocześnie momentem zmian w klubie, gdyż dotychczasowego trenera Piotra Palucha zastąpił właśnie Stanisław Chomski. W kolejnych wynikach 42:48 w Zielonej Górze i 40:50 we Wrocławiu upatrywano nadejścia lepszego. Wraz z powrotem na Stadion im. Edwarda Jancarza przyszło i zwycięstwo, a nadzieja na lepsze jutro się rozrosła.

- Próbuję zrobić coś a"la MotoArena, ale już tak łuków tutaj nie podniesiemy. To ich atut, który decyduje o szybkości motocykla i w pewnym momencie trzeba to ustawić i pojechać - tak mówił o treningach w Gorzowie Chomski, który jeszcze w tamtym roku był szkoleniowcem Aniołów. Jego wiedza może okazać się bardzo pożyteczna.

Torunianie od czasu zwycięstwa przy Śląskiej kroczyli dalej zwycięską ścieżką. Po powrocie kontuzjowanych Pawła Przedpełskiego i Adriana Miedzińskiego, zespół ten nabierał coraz większego rozpędu i moment kulminacyjny nastąpił właśnie w starciu ze Stalą Gorzów. Na tej fali udało się też odnieść zwycięstwa w Lesznie (46:44) i u siebie z GKM Grudziądz (59:31). Dopiero tarnowskie Jaskółki zdołały zatrzymać ten marsz, pokonując torunian 50:40. W tamtym pojedynku nie popisali się Kacper Gomólski i Oskar Fajfer. Ta dwójka, jak na razie, punktuje najgorzej w zespole z Grodu Kopernika. Świetnie spisuje się zaciąg australijski w zespole toruńskim, a szczególnym zaskoczeniem jest debiutujący w Ekstralidze Jason Doyle. Najlepiej radzi sobie zaś Grigorij Łaguta, który tylko raz przyjechał na ostatniej pozycji, choć jeszcze trzykrotnie nie miał punktów z powodu innych zdarzeń. Rosjanin nie pojedzie jednak przeciwko Stali Gorzów, gdyż został zawieszony przez FIM za odmówienie udziału w DPŚ. Sam zawodnik twierdził, że jego bus uległ awarii i dlatego nie dojechał. Zawieszonych zostało także sześciu innych zawodników rosyjskich, w tym Emil Sajftudtinow czy Artiom Łaguta. Drużyna Jacka Gajewskiego jeszcze na dobre się nie rozkręciła, ale i tak są już w niezłym gazie. Do tego obecnie omijają ich kontuzje, które przetrzebiają składy innych zespołów w najwyższej klasie rozgrywkowej. Brak „Griszy” może jednak znacząco wpłynąć na układ sił. Menedżer może wstawić w jego miejsce któregoś z podstawowych juniorów, a mniej doświadczonego oddelegować na pozycję młodzieżowca, choć są też inne opcje.

Niewątpliwie Anioły są faworytem niedzielnego spotkania. MONEYmakesMONEY.pl Stal Gorzów, jak wspominał jej trener, nie ma nic do stracenia. Z pewnością gorzowianie powalczą z ekipą KS Toruń, a być może uda się urwać dwa punkty.

Początek spotkania w niedzielę, 14 czerwca, o godzinie 17 na MotoArenie Toruń im. Mariana Rosego przy ul. Pera Jonssona 7 w Toruniu.

Awizowane składy:
MONEYmakesMONEY.pl Stal Gorzów:
1. Niels Kristian Iversen
2. Linus Sundstroem
3. Matej Zagar
4. Piotr Świderski
5. Krzysztof Kasprzak
6.
7. Adrian Cyfer

KS Toruń:
9. Chris Holder
10. Adrian Miedziński
11. Jason Doyle
12. Kacper Gomólski
13. Grigorij Łaguta
14. Oskar Fajfer

Autor: Marcin Malinowski