Reklama

Stal Gorzów w finale! Częstochowianie rozbici

egorzow.pl - Marcin
09/09/2018 18:10

Cash Broker Stal Gorzów - forBET Włókniarz Częstochowa 51:39

Nie było sensacji w rewanżowym meczu półfinałowym PGE Ekstraligi i Cash Broker Stal Gorzów pewnie wjechała do finału rozgrywek, pokonując forBET Włókniarz Częstochowa 51:39.

 

Emocji nie zabrakło już w pierwszym wyścigu. Wydawało się, że Krzysztof Kasprzak dowiezie zwycięstwo i biegowy remis dla gospodarzy. Nie poddawał się jednak Leon Madsen i Duńczyk minął Polaka na samej kresce. Takiego zwrotu akcji nie było w drugiej odsłonie spotkania, choć Alan Szczotka musiał mocno uważać na Bartosza Świącika. "Żółto-niebiescy" na prowadzenie wyszli już po kolejnej gonitwie. Mogło być 5:1, ale dość niespodziewanie parę miejscowych rozdzielił Andreas Lyager. Bardzo dobrze gorzowianie rozegrali za to pierwszy łuk biegu czwartego. Tradycyjnie szybki był Bartosz Zmarzlik, ale pomógł też trochę koledze. Rafał Karczmarz sam także wykonał olbrzymią pracę, dzięki czemu w pokonanym polu zostawił Fredrika Lindgrena.

 

Po przerwie przyszedł kolejny cios dla częstochowian i ich sytuacja stała się już bardzo trudna. Wynik kibiców z Gorzowa mógł jak najbardziej cieszyć. Fani żużla nie mieli jednak zbyt wiele rozrywki, ponieważ brakowało ścigania. Takie zapewniał jedynie Zmarzlik, jeśli od razu po starcie nie był na przedzie, a tak właśnie to wyglądało w 6. wyścigu.

 

Trochę walki można było wreszcie obejrzeć w 8. biegu, ale punktów z tego nie było. Rafał Karczmarz tylko na chwilę znalazł się przed Tobiaszem Musielakiem. Z kolei do samego końca Madsen próbował naciskać Zmarzlika. W następnej odsłonie pojedynku trener Marek Cieślak siegnął po rezerwę, zabierając start Lyagerowi. To dało pozytywny skutek, choć Madsenowi i Adrianowi Miedzińskiego dopisało trochę szczęście, gdyż zdefektował motocykl Kasprzaka. Druga zmiana, tym razem między juniorami, zapowiadała się na nieudaną. Gorzowianie w pierwszym łuku jechali na dwóch pierwszych pozycjach, ale na tor upadł Michał Gruchalski po kontakcie z Martinem Vaculikiem. Częstochowski młodzieżowiec widział u Słowaka problemy z płynną jazdą, ale nie poradził sobie z sytuacją i wpadł w niego. Winnym całej sytuacji sędzia uznał zawodnika gospodarzy. Kibice już wtedy wyrazili swoje niezadowolenie, ale po powtórkach na trybunach rozległy się jeszcze donoślejsze gwizdy. Osamotniony Szymon Woźniak doskonale jednak się spisał, pokonując obu przeciwników.

 

W kolejnej serii drużyny wymieniły ciosy, ale już po 12. wyścigu Stal Gorzów mogła cieszyć się z awansu do wielkiego finału PGE Ekstraligi. Rozstrzygnięcie zapadło, a mimo to trener ekipy z Częstochowy nie zdecydował się dać jeszcze jednej szansy Lyagerowi i w jego miejsce desygnował Miedzińskiego. Żużlowcy ambitnie podeszli do tej rywalizacji. Przez chwilę podwójnie prowadzili miejscowi, ale wmieszał się w to właśnie Miedziński. Do samego końca atakował go Szymon Woźniak, ale bez skutku. Wynik 45:33 przed biegami nominowanymi oznaczał nie tylko finał dla gorzowian, ale także zwycięstwo w tym meczu.

 

W nominowanych odpoczął Lindgren, a zamiast niego pojechał Lyager. Na prostej przeciwległej młody jeździec dał się jednak wyprzedzić miejscowym, choć na chwilę odzyskał jeszcze drugą pozycję. Problemy miał z kolei Gruchalski, który na drugim okrążeniu zakręcił "bączka" i upadł. Szybko się jednak pozbierał, więc nie było potrzeby przerywania biegu. Na koniec goście odpowiedzieli tym samym. Słabiej zaprezentował się Vaculik, a Zmarzlik odstąpił wyścig młodszemu koledze.

 

Za tydzień rozpocznie się walka o złoto. Rywalem Cash Broker Stali Gorzów będzie Fogo Unia Leszno.

 

 

Po meczu powiedzieli:

Stanisław Chomski (trener Cash Broker Stali Gorzów): Cieszymy się bardzo z wygranej. W takich meczach, gdzie wydawałoby się, że wszystko jest rozstrzygnięte po pierwszym meczu, to trudno utrzymać u zawodników koncentrację, zwłaszcza że dochodziły jeszcze imprezy międzynarodowe, jak Grand Prix. Było kilka wyścigów ciekawych, np. czwarty. 5:1, a Rafał kolejny raz poskromił uczestnika GP. Było też trochę kontrowersji, chociażby w biegu ósmym, gdzie Musielak docisnął do bandy atakującego Karczmarza w ostatnim łuku czy chociażby defekt na starcie Krzycha Kasprzka w dziewiątym. Zatarł mu się silnik. Wyścig dziesiąty - tu też było trochę walki i wydaje mi się, że problematyczne wykluczenie Martina. Punkciki pouciekały, ale to znaczy, że chcieliśmy pokazać swoją wyższość i ten mecz w pewnym momencie zaczęliśmy traktować testowo. Dlatego wszystkiego biegi pojechał Linus Sundstroem, chociaż można go było zmienić na jego czwarty start. W 15. wyścigu wystąpił Rafał Karczmarz, Martin stosował jakieś inne przełożenia. To są próby, które wydawało się, że przyniosą sukces, ale tak nie było, bo na tle Adriana, który z biegu na bieg jechał coraz lepiej i Madsena, który ma bardzo dobry sezon, to można było coś zyskać lub stracić. W tym momencie akurat straciliśmy. Cieszę się, że dostaliśmy się do finału. Czeka nas trudny tydzień, w którym będziemy starali się zrobić wszystko, by wypaść w nim jak najlepiej.

 

Michał Finfa (kierownik forBET Włókniarza Częstochowa): Dziękuję całej drużynie za walkę, że po tym nieudanym pierwszym meczu na naszym torze, podjęliśmy wyzwanie i walczyliśmy z drużyną gorzowską. Jakie były tego efekty, to każdy widział. Trzeba im pogratulować zwycięstwa w dwumeczu i życzyć powodzenia w dalszej fazie. Nasz skład od pewnego czasu jest nierówny. Borykamy się ze swoimi problemami. Kiedy Freddie Lindgren jest świeży, jak w Grand Prix, to prezentuje się całkiem przyzwoicie. Jeśli chodzi o jazdę dzień po dniu, to jest jakiś problem. Ręka tego nie wytrzymuje. Skutkiem tego jest ta gorsza dyspozycja. Nie był awizowany do biegów nominowanych, bo przed nami jedna z najważniejszych części sezonu. Jeśli chcemy walczyć o brązowy medal, to musimy mieć wszystkich zawodników w optymalnej formie i zdrowych. Mecz był już rozstrzygnięty, więc nie było sensu, żeby Fredrik jechał w biegach nominowanych.

 

Bartosz Zmarzlik (Cash Broker Stal Gorzów): Fajnie, że potwierdziliśmy wynik z pierwszego meczu i wygraliśmy wystarczającą liczbą punktów, żeby wejść do finału. Na pewno cięższe przed nami. Początek był niepokojący, bo przez chwilę były remisy. Potem poszło już po naszej myśli i wynik wyglądał zdecydowanie lepiej. Będziemy jechać dalej. To był taki dzień, że coś tam mi w miarę pasowało, ale szału nie było. Co bieg wprowadzaliśmy korekty, a że byłem u siebie na torze, to wiedziałem mniej więcej, w którą stronę to działało i funkcjonowało. Przyszły tydzień zaczynamy wszystko od zera, stajemy pod taśmą i wszyscy chcemy walczyć o trzy punkty.

 

Adrian Miedziński (forBET Włókniarz Częstochowa): Gratulacje dla drużyny z Gorzowa. Życzę im powodzenia w finale. Skupiamy się na walce o brąz. Mam nadzieję, że będziemy dysponować pełnym składem i powalczymy. Staraliśmy się stworzyć jak najlepsze widowisko. Wiadomo, jak to wszystko wyglądało. Mieliśmy osłabienie, a Gorzów tak naprawdę wypracował to zwycięstwo w dwumeczu już w Częstochowie. Najważniejsze, że wszyscy kończymy zawody cali i zdrowi.

 

 

forBET Włókniarz Częstochowa - 39:

1. Leon Madsen 14+1 (3,1,2,3,3,2*)

2. Tobiasz Musielak 2+1 (1,0,1*,0,-)

3. Adrian Miedziński 11+1 (0,2,2*,2,2,3)

4. Andreas Lyager 3 (2,0,-,-,1)

5. Fredrik Lindgren 5 (1,2,2,0)

6. Michał Gruchalski 4 (2,0,1,1,u)

7. Bartosz Świącik 0 (0,0,-)

 

Cash Broker Stal Gorzów - 51:

9. Krzysztof Kasprzak 11 (2,3,d,3,3)

10. Linus Sundstroem 3 (0,1,1,1)

11. Martin Vaculik 9 (3,3,w,2,1)

12. Szymon Woźniak 9+2 (1,2*,3,1,2*)

13. Bartosz Zmarzlik 12 (3,3,3,3,-)

14. Alan Szczotka 2 (1,1,0)

15. Rafał Karczmarz 5+1 (3,2*,0,0)

16. Hubert Czerniawski NS

 

Bieg po biegu:

1. (59,28s) Madsen, Kasprzak, Musielak, Sundstroem 2:4

2. (59,34s) Karczmarz, Gruchalski, Szczotka, Świącik 4:2 (6:6)

3. (59,02s) Vaculik, Lyager, Woźniak, Miedziński 4:2 (10:8)

4. (59,03s) Zmarzlik, Karczmarz, Lindgren, Świącik 5:1 (15:9)

5. (59,59s) Vaculik, Woźniak, Madsen, Musielak 5:1 (20:10)

6. (59,37s) Zmarzlik, Miedziński, Szczotka, Lyager 4:2 (24:12)

7. (59,43s) Kasprzak, Lindgren, Sundstroem, Gruchalski 4:2 (28:14)

8. (59,51s) Zmarzlik, Madsen, Musielak, Karczmarz 3:3 (31:17)

9. (59,48s) Madsen, Miedziński, Sundstroem, Kasprzak (d/4) 1:5 (32:22)

10. (59,19s) Woźniak, Lindgren, Gruchalski, Vaculik (w/su) 3:3 (35:25)

11. (59,44s) Zmarzlik, Miedziński, Sundstroem, Musielak 4:2 (39:27)

12. (59,57s) Madsen, Vaculik, Gruchalski, Szczotka 2:4 (41:31)

13. (59,34s) Kasprzak, Miedziński, Woźniak, Lindgren 4:2 (45:33)

14. (59,75s) Kasprzak, Woźniak, Lyager, Gruchalski (u/4) 5:1 (50:34)

15. (59,58s) Miedziński, Madsen, Vaculik, Karczmarz 1:5 (51:39)

 

Sędzia: Remigiusz Substyk (Solec Kujawski)

Komisarz toru: Arkadiusz Kalwasiński (Toruń)

Przewodniczący jury: Dariusz Cieślak (Rawicz)

NCD: 59,02 uzyskał w 3. biegu Martin Vaculik

Widzów: 12 491

Startowano według I zestawu startowego

 

Autor: Marcin Malinowski

Fot.: Dawid Lis

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo eGorzow.pl




Reklama
Wróć do