Stal Gorzów - Stelmet Falubaz Zielona Góra 56:34 (wypowiedzi)
egorzow.pl - Marcin
17/09/2012 00:42
Stal Gorzów wygrała w rewanżowym półfinałowym spotkaniu ze Stelmetem Falubazem Zielona Góra 56:34 i tym samym awansowała do finału ENEA Ekstraligi 2012. Po skandalu w Toruniu nie wiadomo jednak, z kim "żółto-niebiescy zmierzą się w finale. Poniżej wypowiedzi trenerów i zawodników obu drużyn.
Piotr Paluch - trener Stali Gorzów Zrobiliśmy to dla was wszystkich. Mecz był bardzo emocjonujący i trzymający w napięciu. Nie był łatwy. Zawodnicy Falubazu mieli trochę pecha. Teraz to my jesteśmy lepsi na ziemi lubuskiej. Wszyscy moi zawodnicy pojechali z bardzo dużą determinacją. Włącznie z juniorami, którzy walczyli i próbowali zdobywać punkty. Mogę pochwalić całą drużynę. Wszyscy pojechali z zębem, agresją i determinacją. Po tylu latach mamy w końcu finał i walczymy o złoto. Jestem szczęśliwy, jak mało kto. Nie wiemy, z kim pojedziemy finale. Nie ma z tym jednak problemu. Zawodnicy potrafią jechać na każdym torze. Walka będzie bardzo zacięta. Tor przez jury został oceniony na czwórkę. Był wymagający. Były nawet sugestie Rafała Dobruckiego, że tor jest źle przygotowany, ale jak powiedziałem mu, że Łukasz Kaczmarek zdał w tamtym roku licencję i w pełnym gazie przejeżdża łuk, a Adam Strzelec się wywraca to... wybaczcie. Wygraliśmy w sportowej rywalizacji i z tego się cieszymy. Byłem napięty przez cały czas, aż do tego biegu, gdzie wszystko bylo już przesądzone. Zawodnicy Falubazu stawiali duży opór. Nie było dzisiaj łatwo, ale jest duża ulga. Klątwy były wcześniej, a w tym roku udowodniliśmy, że jesteśmy silniejsi od Falubazu Zielona Góra. Nie zadowolimy się srebrnym medalem. Złoto jest w naszym zasięgu i będziemy o nie walczyć z całą determinacją po 29 latach. Może to jakiś znak, że Matej jest z rocznika 1983, kiedy to zdobyliśmy ostatnie złoto. Jest prawie gorzowianinem.
Andrzej Huszcza - drugi trener Stelmet Falubazu Zielona Góra Od samego początku nie mieliśmy całego składu. Zastępowany był tutaj Davidsson. Jonsson nie jechał i skład był, jaki był. Strzelec na tym torze nigdy jakoś nie mógł sobie poradzić i tym razem też w pierwszym biegu taśma, potem upadek. Dudek pierwszy bieg ładnie pojechał, a potem też upadek. Również Piotr Protasiewicz upadł. Początek był niezły w wykonaniu naszej drużyny. Upadek Patryka chyba zadecydował, że później kiepsko nam szło. Holta dzisiaj bardzo dobrze pojechał. Nie mieliśmy takich zawodników, żeby walczyć, chociaż gorzowska Stal przy naszym ubogim składzie też nie jechała nadzwyczajnie. Do Patryka do szpitala pojechali rodzice. Zostanie on tam na obserwacji. (Patryk Dudek ma złamane dwa żebra i krwiaka na wątrobie - dop. red.) Ja nigdy nie miałem zastrzeżeń do toru i dzisiaj też nie mam.
Matej Zagar - Stal Gorzów W Gorzowie jestem już czwarty sezon. Z wielką radością mogę powiedzieć, że w końcu mamy finał. Chcę podziękować klubowi, trenerom i Jarkowi Gale, który robił tor oraz mojemu mechanikowi. Mieli do mnie dużo cierpliwości. Były to trudne zawody. Ważny jest wynik drużyny. Jestem bardzo szczęśliwy. Byłem już w finale z Toruniem, ale tam było drugie miejsce. Nie wracam jednak do tego. Czuję się bardzo dobrze w Gorzowie, w klubie i w mieście. Dbają tutaj o mnie, a ja staram się zrobić jak najwięcej dla klubu i kibiców, bo są wierni i chcemy im dać dobry wynik. Dzisiaj się pocieszymy z awansu, ale od rana już praca przed finałem.
Piotr Protasiewicz - Stelmet Falubaz Zielona Góra Szkoda, ale wszyscy widzieliśmy z przebiegu meczu, że bez jednego zawodnika jest trudno, a bez podstawowych bardzo trudno. Najważniejsze jest teraz zdrowie Patryka. To jest dla nas sprawą priorytetową. Nie udało się. Warunków torowych nie chcę komentować, bo mogę się nie wygrzebać do końca zimy z odwołań i trybunałów. Wszyscy widzieliśmy, co było przyczyną kontuzji w naszym zespole. Szczerze gratuluję drużynie gorzowskiej, bo zasłużyli na ten awans. Szkoda, że to się nie odbyło przy pełnych składach i fajnej atmosferze na torze. Jedziemy dalej. Wierzę, że w walce o brąz pozbieramy się zdrowotnie i będziemy mieli kim jechać. Szkoda, że nie wszyscy wracamy do domu cało i zdrowo.
Michael Jepsen Jensen - Stal Gorzów Oczywiście, że czujemy się znakomicie. To wspaniale być w finale. Teraz czekamy na to, z kim pojedziemy. Jestem pewien, że sobie poradzimy. W Toruniu jeździłem wiele razy i mogę dobrze zapunktować. To by było miłe. Tarnów jest także dobrym torem. Myślę, że możemy wygrać wszędzie. Mamy bardzo dobrą drużynę. Wspaniale dzisiaj razem pracowaliśmy. To był trudny mecz. Tor był wymagający. Daliśmy z siebie sto procent i wygraliśmy. Zrobiliśmy świetną robotę. Fani również się spisali wspaniale. Mam nadzieję, że to samo zrobią w finale. To da nam siłę, by znaleźć się na szczycie podium.
Rune Holta - Stelmet Falubaz Zielona Góra Pojechałem dobrze, ale to nie ma znaczenia, ponieważ przegraliśmy. Mieliśmy sporo pecha. Nie rozumiem tych wykluczeń. Nie wiem, co powiedzieć. Pech Dudka i Jonssona. To nie był nasz dzień.
Nie było możliwe, byśmy wygrali połową zespołu. Gorzów jest świetnym zespołem. Do wygranej potrzebowaliśmy pełnego składu w dobrej formie. Nie widziałem upadków, więc nie mogę nic o nich powiedzieć. Tor nie był może najbezpieczniejszy, ale ogółem było w porządku.
Komentarze opinie