Stal Gorzów po piętnastu latach wraca do finału rozgrywek Drużynowych Mistrzostw Polski na żużlu. Rywal co prawda jeszcze nie jest znany, jednak żółto-niebieski team deklaruje walkę do upadłego w decydującej fazie rozgrywek.
www.stalgorzow.pl: - Panie prezesie, w niedzielny wieczór mógł pan powiedzieć sobie pod nosem, że ""wróciliśmy z dalekiej podróży""...
Ireneusz Maciej Zmora: Faktycznie, odetchnąłem z ulgą gdy zawodnicy przywieźli nam już pewny finał. Proszę sobie przypomnieć jakie nastroje nawiedziły Gorzów po kontuzji Bartka Zmarzlika. Pojawił się pesymizm i wśród wielu brak wiary w awans do najlepszej dwójki rozgrywek. Drużyna w meczach półfinałowych spisała się jednak koncertowo. I nie mówię tu tylko o seniorach, lecz również juniorach, którzy dawali z siebie wszystko.
- W końcu na jesień mamy powody do radości.
Do tej pory zawsze coś stawało na naszej drodze, ale teraz jest to już historią. Cieszymy się z awansu, Stal walczy o mistrzostwo Polski, a apetyty wśród kibiców są ogromne. Wokół klubu wytworzył się doskonały klimat, a można to było poczuć podczas półfinału z Falubazem, gdzie przybyli na stadion kibice dali dopingowy popis, za co bardzo im dziękuję.
- Awans do finału był celem wyznaczonym już na początku sezonu?
Postawiliśmy w tym roku na metodę małych kroków. Nie pompowaliśmy balonu obietnic, lecz skupiliśmy się na początek na awansie do fazy play off. Od startu rozgrywek plasowaliśmy się w czubie tabeli, dzięki czemu nawet pojedyncze porażki nie wywoływały niepotrzebnego napięcia. Po dostaniu się do pierwszej czwórki motywowaliśmy naszych zawodników do jak najlepszej postawy, co okazało się nie być trudnym zdaniem, bowiem każdy z nich był głodny sukcesu i na torze wszyscy pokazali olbrzymią wolę walki i determinację. Takie podejście w połączeniu z umiejętnościami i wyborną formą naszych żużlowców przyniosło upragniony awans do finału.
- Mniej szczęścia w tym roku miała ekipa z południa województwa. Ich czołowy junior Patryk Dudek odniósł na naszym torze kontuzję.
Coś wiemy o kontuzjach wiodących juniorów, bo w tym roku spotkało nas to samo. Patrykowi życzymy szybkiego powrotu do zdrowia, a drużynie Falubazu szczęścia w walce o brązowy medal rozgrywek. Mamy nadzieję, że w tym roku ponownie do województwa lubuskiego trafią dwa kolory ligowych krążków. Poza tym gratuluję drużynie Falubazu, że mimo wielu przeciwności losu pokazała charakter i stoczyła dwa dobre półfinałowe mecze.
Komentarze opinie