Wczorajszego wieczora kibice Falubazu Zielona Góra niepocieszeni wyjeżdżali z Gorzowa Wielkopolskiego. Zespół "Myszki Miki" przegrał ze Stalą 33:56. Na dodatek żużlowcy z Grodu Bachusa stracili na resztę sezonu Rafała Dobruckiego, który uległ fatalnemu wypadkowi w 6. biegu. Zielonogórzanie mają teraz nie tylko problemy z kadrą, ale wciąż ciągnie się sprawa zamkniętej trybuny K. Po niedzielnym meczu rozmawialiśmy z prezesem klubu Robertem Dowhanem.
Wynik mówi sam za siebie. Przegraliśmy dzisiaj bardzo wysoko. Nie przystoi to takiej drużynie, która jest liderem. Wszystkie rzeczy, które miały miejsce w tych zawodach, musiały się skumulować, przez co zeszło powietrze i później od momentu, kiedy zabrakło Rafała nie było już tej drużyny. To jednak nie usprawiedliwia tego, że wynik powinien być diametralnie inny. Gratulacje dla Gorzowa. Wygrali dziś zasłużenie. Gratuluje im też przepięknego obiektu i wspaniałej atmosfery. Uważam, że derby były wspaniałe, choć nie do końca dla Zielonej Góry. - skomentował zawody sternik zielonogórskiej drużyny.
Dzisiaj ciężko mówić o nazwiskach. Myślę, że każdy pojechał słabo i analizowanie, kto zawiódł, nie ma najmniejszego sensu. W sporcie ciężko mówić o wstydzie. Sport ma to do siebie, że czasami się wygrywa lub przegrywa minimalnie, a czasami te zwycięstwa lub porażki są bardzo duże. Patrząc na to, co się stało w tym biegu, kiedy zabrakło Rafała, to mogła być suma zdarzeń. - dodał włodarz zespołu z Winnego Grodu zapytany o przyczyny porażki.
Krążą głosy, że Falubaz z powodu problemów z trybuną K będzie korzystał z obiektu przy ul. Śląskiej w Gorzowie. Co na ten temat prezes ZKŻ?
To jest raczej mało prawdopodobne. Każda drużyna powinna bazować na swoim stadionie. Mam nadzieję, że władze Zielonej Góry jak najszybciej wyciągną wnioski z tego, co zrobiły i zrobią przynajmniej taki stadion, jaki jest w Gorzowie lub w innych miastach. Jeżeli trybuna będzie zamknięta to będziemy rozmawiać z władzami Gorzowa i kibicami, aby mecze odbywały się bez udziału kibiców drużyn przyjezdnych. - wyjaśnił Dowhan.
Prezes Falubazu Zielona Góra zapowiadał, że będzie rozmawiał z prezydentem Januszem Kubickim na temat trybuny K zielonogórskiego stadionu. Na jakim etapie są te rozmowy?
To pytanie do pana prezydenta, bo to on odpowiada za to, co tam się dzieje. My nie jesteśmy żadną stroną, oprócz tego, że użytkujemy ten obiekt. Rozmowa z prezydentem już była, ale nic ona nie wniosła. Od rozmowy jeszcze nie wybudowano nic na świecie, więc wszyscy łącznie ze mną i kibicami oczekują czynów. Na to właśnei czekamy.
Chciałbym wracać do domu z całkiem inną miną. Mam nadzieję, że dalej będzie już tylko lepiej, ale trzeba pamiętać, że dzisiaj walczyliśmy nie o medale, ale o miejsce w tabeli, aby dobrze ustawić się w play-off. Dalej wierzę w to, że będziemy liderować w tabeli i albo z pierwszego albo z drugiego miejsca przystąpimy do fazy play-off. - zakończył Robert Dowhan.
Komentarze opinie