Reklama

P.Paluch ocenia słaby występ Stali w Toruniu

Stal Gorzów
29/05/2014 10:11
Gorzowska Stal uległa w Toruniu dwudziestoma punktami. O ocenę spotkania tradycyjnie poprosiliśmy trenera Piotra Palucha.

Ocena spotkania i postawy drużyny:
Wynik końcowy jest wysoki dla drużyny z Torunia, ale sama jazda, w zależności od fazy zawodów, była raczej emocjonująca. Zdecydowanie zabrakło w naszym składzie Krzysztofa Kasprzaka. Z jego obecnością wynik byłby inny i korzystniejszy dla nas. Nie załamujemy jednak rąk i wciąż walczymy o play offy.

Ocena zawodników:
Matej Zagar - pierwszy start dobry, druga faza zawodów nieciekawa. Na swoim koncie zapisał zbyt mało wygranych wyścigów jak na lidera i uczestnika Grand Prix, ale w każdym biegu było widać walkę i dużo serca zostawionego na torze.

Linus Sundstroem - tym razem kompletnie mu nie wyszło. Musieliśmy stosować zmiany za niego. Linus powinien zapomnieć o tym meczu i przede wszystkim wyciągnąć wnioski.

Piotr Świderski - nie zaczął rewelacyjnie, ale później przywiózł dwie trójki. Sporo zer na jego koncie, jeśli ustabilizuje formę i będzie zamiast zer przywoził zdobycze punktowe będzie bardzo dobrze.

Tomasz Gapiński - to jego drugi mecz po kontuzji. Nie było tragedii. Z Piotrem Świderskim przywieźli najlepszy rezultat drużynowy, wygrywając podwójnie. Z meczu na mecz będzie coraz lepiej, co pokazało ostatnie spotkanie w Szwecji, gdzie wygrał jeden bieg.

Niels K. Iversen - w początkowej fazie zawodów nie był zbyt szybki, starał się walczyć na trasie, po zmianie motoru jechał na granicy ryzyka i zrobił dobry show. Biegi z jego udziałem były z pewnością najciekawsze, ale też wymagamy od niego więcej niż jednego zwycięstwa, jak na lidera przystało.

Adrian Cyfer - liczyłem, że wygra z juniorami toruńskimi, ale przywiózł niestety dwa zera w meczu. Dobrze wychodził ze startu, ale na trasie nie jechał dobrą linią. Inna sprawa, że w żużlu trzeba się przepychać, obserwować rywala i nie dać się mu wyprzedzić.

Bartosz Zmarzlik - zaliczył dobre zawody, udany bieg młodzieżowy, później walczył ze swoim mentorem Tomaszem Gollobem - może trochę za delikatnie? Dawał z siebie dużo serca i walki, by przywieźć jak najlepszy rezultat dla drużyny
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo eGorzow.pl




Reklama
Wróć do