Reklama

Podcięte skrzydła Jaskółek. Zdecydowane zwycięstwo Stali

egorzow.pl - Marcin
26/06/2016 20:29
Stal Gorzów w starciu 10. kolejki PGE Ekstraligi nie miała najmniejszych problemów z pokonaniem Unii Tarnów. "Żółto-niebiescy" wygrali z "Jaskółkami" 59:31, powracając na zwycięską ścieżkę po wpadce w Grudziądzu i umacniając się na pozycji lidera.

Spotkanie rozpoczęło się znakomicie dla gospodarzy, a pozytywnie zaskoczył Michael Jepsen Jensen, który ze startu dotrzymał kroku Nielsowi Kristianowi Iversenowi. Młodszy z Duńczyków popełnił jednak błąd, ale bez konsekwencji i obaj reprezentanci kraju Hamleta jechali dalej parą. Ze swojego zadania wywiązali się gorzowscy juniorzy, którzy tym razem nie sprawili przykrej niespodzianki, jak to miało miejsce w Tarnowie. W trzecim wyścigu po pierwszym łuku wydawało się, że najszybszy będzie Kenneth Bjerre, ale już po chwili to miejscowi byli na dwóch pierwszych pozycjach. Pierwsze punkty "żółto-niebiescy" stracili dopiero w starciu z Januszem Kołodziejem.

Po równaniu toru tak łatwo już jednak nie było. Start przegrał Przemysław Pawlicki, ale odbił potem jeden punkt. Z kolei Matej Zagar dał się na prostej wyprzedzić... Piotrowi Świderskiemu! Cała czwórka była jednak dość blisko siebie, a czas popularnego "Świdra" wskazuje, że tylko inteligentną jazdą uratował się przed odbiciem pozycji przez Słoweńca. Była to jednak tylko chwilowa niedyspozycja gorzowian, bo już w kolejnym biegu popis dała para Bartosz Zmarzlik-Krzysztof Kasprzak. Wydawało się, że miejscowi powiększą przewagę o kolejne cztery "oczka" i to nie byle z kim, bo z Kołodziejem. "Koldi" jednak poradził sobie z Iversenem, ale dobrą jazdą zachwycał "Liglad".

Po kolejnej kosmetyce toru role w parze Leon Madsen-Piotr Świderski się odwróciły i tym razem to Polak przyjechał na końcu, przegrywając z Adrianem Cyferem. Również w 9. i 10. odsłonie spotkania jeden z tarnowian zdołał ograć gorzowian. Tym razem przebudził się Bjerre, a pierwsze punkty stracił Jensen. "Jaskółek" ponownie nie zawiódł Kołodziej.

W 11. gonitwie sprawa zwycięstwa została już rozstrzygnięta. "Trójka" Piotra Świderskiego w 5. biegu była pojedynczym wyskokiem. Dobrą formę potwierdził natomiast Jensen. Do końca meczu Stal Gorzów jeszcze powiększyła przewagę, nie dając przyjezdnym niemal żadnych szans, choć wspaniałe ściganie obejrzeli kibice w 14. wyścigu, kiedy to pozycjami wymieniali się Zmarzlik, Świderski i Pawlicki. Gospodarzom sprzeciwiał się jedynie Janusz Kołodziej. Spotkanie ostatecznie zakończyło się wynikiem 59:31.

Tarnowianie przez cały mecz dokonali zaledwie jednej rezerwy, w 15. biegu puszczając w bój Arkadiusza Madeja za... Janusza Kołodzieja. Jak się okazało, było to związane z problemami lidera "Jaskółek", który na ból narzekał już w pierwszej części spotkania. Nie w pełni sił był też Leon Madsen, stąd brak rezerw taktycznych. Stanisław Chomski zmian dokonywać nie musiał, jedynie Bartosz Zmarzlik pojechał w miejsce Nielsa Kristiana Iversena, ale trudno mówić o gorszej dyspozycji któregokolwiek z gospodarzy. Szczególnie cieszy postawa Michaela Jepsena Jensena.

Kolejny mecz już za tydzień. 3 lipca Stal Gorzów na Stadionie im. Edwarda Jancarza odrobi zaległości z ROW-em Rybnik.

Po meczu powiedzieli:
Stanisław Chomski (trener Stali Gorzów): Tarnów został pokonany, ale było trochę mankamentów . Były momenty startu wygrane, ale w drugiej fazie meczu nie były już tak dociągnięte. Przestrzegałem przed meczem, że zawodnicy z Tarnowa mają trzech wybitnych liderów: Kennetha Bjerre, Janusza Kołodzieja i Leona Madsena, którzy potrafią wygrywać z najlepszymi. Piotrek Świderski pokazał się z bardzo dobrej strony, zwłaszcza w tym czternastym wyścigu. To była ozdoba meczu z przednim ściganiem. To trudny mecz do prowadzenia. Zespół pojechał bardzo równo. Różnice punktowe były bardzo małe. To jest naszą siłą i to wykorzystujemy.

Paweł Baran (trener Unii Tarnów): Janusz już po drugim biegu zgłaszał problemy ze sobą. Czuł się coraz słabiej. Nie posadzę zawodnika na siłę na motocykl, nie zmuszę go. To nie o to chodzi. Każdy chce jechać i wygrywać, ale jeśli organizm mówi stop, to trzeba to zrozumieć. Podobnie było w przypadku Leona. Wiedzieliśmy, gdzie przyjeżdżamy, z jakim rywalem startujemy. Wiara wiarą, ale trzeba być w tym wszystkim realistą.

Stal Gorzów - 59:
9. Niels Kristian Iversen 8 (3,1,2,2,-)
10. Michael Jepsen Jensen 9+4 (2*,3,1*,2*,1*)
11. Przemysław Pawlicki 9+2 (2*,1*,2,3,1)
12. Matej Zagar 7+2 (3,2,1*,1*)
13. Krzysztof Kasprzak 11+1 (2,2*,2,3,2)
14. Bartosz Zmarzlik 11+1 (3,3,2*,3)
15. Adrian Cyfer 4+3 (2*,1*,1*)

Unia Tarnów - 31:
1. Leon Madsen 5 (1,0,3,1,0)
2. Piotr Świderski 5 (0,3,0,0,2)
3. Kenneth Bjerre 9 (1,1,3,1,3)
4. Mikkel Michelsen 0 (0,0,0,0)
5. Janusz Kołodziej 11 (3,2,3,3,-)
6. Patryk Rolnicki 0 (0,0,0)
7. Arkadiusz Madej 1 (1,0,0,0)

Bieg po biegu:
1. (60,30s) Iversen, Jensen, Madsen, Świderski 5:1
2. (60,41s) Zmarzlik, Cyfer, Madej, Rolnicki 5:1 (10:2)
3. (60,75s) Zagar, Pawlicki, Bjerre, Michelsen 5:1 (15:3)
4. (60,07s) Kołodziej, Kasprzak, Cyfer, Madej 3:3 (18:6)
5. (61,06s) Świderski, Zagar, Pawlicki, Madsen 3:3 (21:9)
6. (60,68s) Zmarzlik, Kasprzak, Bjerre, Michelsen 5:1 (26:10)
7. (60,90s) Jensen, Kołodziej, Iversen, Rolnicki 4:2 (30:12)
8. (61,22s) Madsen, Kasprzak, Cyfer, Świderski 3:3 (33:15)
9. (61,11s) Bjerre, Iversen, Jensen, Michelsen 3:3 (36:18)
10. (61,02s) Kołodziej, Pawlicki, Zagar, Madej 3:3 (39:21)
11. (61,35s) Kasprzak, Jensen, Bjerre, Świderski 5:1 (44:22)
12. (61,56s) Pawlicki, Zmarzlik, Madsen, Rolnicki 5:1 (49:23)
13. (61,30s) Kołodziej, Iversen, Zagar, Michelsen 3:3 (52:26)
14. (61,79s) Zmarzlik, Świderski, Pawlicki, Madsen 4:2 (56:28)
15. (61,83s) Bjerre, Kasprzak, Jensen, Madej 3:3 (59:31)

Sędzia: Wojciech Grodzki
Komisarz toru: Jacek Krzyżaniak
Widzów: 10 350 osób
NCD: 60,07s uzyskał w 4. biegu Janusz Kołodziej
Startowano wg II zestawu startowego

Autor: Marcin Malinowski
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo eGorzow.pl




Reklama
Wróć do