Patryk Dudek zwycięzcą XIII Memoriału Edwarda Jancarza
egorzow.pl - Marcin
03/04/2016 21:28
Zwycięstwem Patryka Dudka zakończył się XIII Memoriał Edwarda Jancarza. Drugie miejsce zajął Bartosz Zmarzlik, a podium uzupełnił Matej Zagar. Zawody obfitowały w emocje, ale nie zabrakło błędów sędziowskich, które wywołały spore kontrowersje.
Przed zawodami zaprezentowali się nie tylko uczestnicy samego memoriału, ale także młodzi adepci JUST FUN GUKS Speedway Wawrów. Przy okazji prezentacji odbyła się też mała uroczystość. Urodziny tego dnia obchodził Matej Zagar, który oprócz bukietu kwiatów od organizatorów z rąk Krzysztofa Kasprzaka otrzymał opaskę kapitana drużyny Stali Gorzów.
Jeszcze przed pierwszym wyścigiem doszło do niezbyt przyjemnej sytuacji. Przy próbnym starcie "świecę" zaliczył Piotr Pawlicki. Na szczęście nie był to poważny upadek, co udowodnił podczas samej jazdy, wyjeżdżając ze startu na pierwszej pozycji. Szybko minął go jednak nieuchwytny później Martin Vaculik. W pojedynku między gospodarzami najlepiej spod taśmy wyszedł Kasprzak, a na dystansie Zagar przegrał z Przemysławem Pawlickim. W tej walce nie liczył się Adrian Cyfer, którego motocykl zdefektował na trzecim okrążeniu. Ciasno było z kolei na starcie trzeciej gonitwy, ale znakomicie wyszedł z tego Bartosz Zmarzlik. Na wejściu w drugi łuk próbował dopaść go Patryk Dudek, ale gorzowianin zamknął mu drogę i pewnie wygrał. Dynamicznie zmieniała się natomiast sytuacja w pierwszym łuku czwartego biegu. Najlepiej wyszedł na tym Paweł Przedpełski.
Druga seria pechowo rozpoczęła się dla Zmarzlika, któremu zabrakło miejsca na prostej przeciwległej. Jechał blisko Zagara i Petera Kildemanda i chcąc ich zaatakować, zahaczył o tylne koło Słoweńca, przez co stracił kontrolę. Młodzieżowiec Stali Gorzów został wykluczony z powtórki, choć zdaniem wielu kibiców, jak i samego zawodnika, niesłusznie. W powtórce bez problemów wygrał Michael Jepsen Jensen. Dość zaskakującego zwycięzcę miał wyścig nr 6. Antonio Lindbaeck wygrał dzięki dobremu wyjściu spod taśmy, choć do samego końca gonił go Iversen, który wcześniej tasował się ze starszym z Pawlickich. W 7. biegu start ukradł Tomasz Gapiński, dlatego doszło do powtórki, a w niej bardzo dobrze po wewnętrznej pojechał Vaculik, dzięki czemu odniósł drugie zwycięstwo. W kolejnej odsłonie za słaby pierwszy występ zrehabilitował się Maksym Drabik, choć na samej mecie niemal dał się wyprzedzić Dudkowi. Kolejny defekt, tym razem na trzeciej pozycji, zanotował Cyfer.
Gorzowscy kibice z pewnością nie byli pocieszeni po inauguracji trzeciej serii startów, gdyż Przemysław Pawlicki tracił pozycje na dystansie. Pewnie wygrał Przedpełski, a do samego końca trwała walka o drugie miejsce. Pasjonującą walkę rozegrali między sobą żużlowcy "żółto-niebieskich" w 11. biegu. Wykluczenie z poprzedniego startu powetował sobie Zmarzlik, choć Iversen do końca nie odpuszczał. W to wszystko nie udało się wmieszać Vaculikowi, ani tym bardziej bezbarwnemu tego dnia Cyferowi. Całkiem dobrze dla gospodarzy układała się kolejna gonitwa. Ze startu uciekł Jensen, a dołączył do niego Kasprzak po dobrej jeździe przy krawężniku. Byłego kapitana Stali najpierw jednak wyprzedził Lindbaeck, a na ostatnim okrążeniu także Drabik. "KK" znacząco spojrzał się w stronę swojego silnika.
Po równaniu toru wysoką formę potwierdził Patryk Dudek, popisując się atomowym startem. Do fatalnego upadku zielonogórzanina i Petera Kildemanda doszło jednak na początku czwartego okrążenia. Zawodnikowi Falubazu zdefektował motocykl, czego nie zauważył jeździec z Danii i wjechał prosto w Dudka. Obaj żużlowcy mocno uderzyli o tor i przez kilka dłuższych chwil leżeli na nim. Pierwszy wstał Duńczyk, który z impetem uderzył o początek dmuchanej bandy, uszkadzając jeden z jej modułów. "Pająk" lekko utykał. Chwilę po nim podniósł się "Duzers". Było trochę zamieszania, gdyż najpierw podano komunikat o zaliczeniu biegu, ale ostatecznie go powtórzono, oczywiście bez udziału wykluczonego Kildemanda, który na dodatek wycofał się z dalszej rywalizacji. Wygrał... Patryk Dudek, który uciekł rywalom już ze startu! W walkę na noże poszli zaś Jensen z Piotrem Pawlicki w 14. wyścigu. Leszczynianin był jednak niedościgniony. Na koniec czwartej serii miejscowych kibiców ucieszył Bartosz Zmarzlik, który po walce w pierwszym łuku wygrał z Maksymem Drabikiem.
W 17. wyścigu za kontuzjowanego Kildemanda szansę dostał Kamil Nowacki. Uwaga kibiców skupiła się jednak na pasjonującej walce pomiędzy Gapińskim a Lindbaeckiem, wygranej przez tego pierwszego. Wiele emocji czekało nas w 18. gonitwie, gdzie spotykali się Zmarzlik z Przedpełskim, mający po 9 punktów. W pierwszym podejściu start podkradł Piotr Pawlicki. W powtórce utalentowany gorzowianin nie dał szans rywalom. Niewiele miejsca mieli żużlowcy w 19. odsłonie zawodów, ale znów najlepiej spisał się Dudek, który chwilę później uciekł pozostałym. W ostatnim wyścigu fazy zasadniczej dobrze ze startu wyszedł Zagar, ale w drugim łuku uślizg zaliczył Drabik. W powtórce nowy kapitan Stali powtórzył dobry start i zwyciężył ze sporą przewagą.
W półfinałowych starciach szans rywalom nie dali Dudek i Zmarzlik, choć ten drugi musiał powalczyć po starcie z Martinem Vaculikiem. To właśnie Słowak oraz Matej Zagar uzupełnili skład wielkiego finału. W nim znów najlepszy ze startu okazał się Dudek, który zamknął Bartosza Zmarzlika. Młodzieżowiec Stali bezskutecznie atakował zielonogórzanina i musiał uznać jego wyższość.
Kontrowersje wiążą się przede wszystkim z 13. biegiem turnieju, w którym defekt Patryka Dudka doprowadził do karambolu z udziałem jego i Petera Kildemanda. Duńczyk nie miał praktycznie szans zobaczyć odjeżdżającego na zewnętrzną zawodnika Falubazu i wjechał wprost w niego. Upadek był na tyle mocny, że nie był w stanie kontynuować zawodów. Sędzia Jerzy Najwer ostatecznie bieg powtórzył, choć pierwotna decyzja była inna. Powtórkę wygrał Dudek, który na dobrą sprawę mógłby nie jechać, gdyż zanotował defekt, który sprokurował niebezpieczną sytuację.
Teraz żużlowcy Stali Gorzów przygotowywać będą się do inauguracji PGE Ekstraligi, na pojedynek z Fogo Unią Leszno. Wcześniej rozegrają jeszcze sparing w Rybniku.
Po zawodach powiedzieli:
Patryk Dudek (ekantor.pl Falubaz Zielona Góra, 1. miejsce):Lubię tu jeździć, pasuje mi ten tor. Szukaliśmy lepszej prędkości i udało się to znaleźć, mimo że doszczętnie skasowaliśmy pierwszy motocykl. Chciałem sam siebie sprawdzić, zacisnąć zęby i cieszę się, że udało się odjechać te zawody. Adrenalina buzowała, więc czułem się dobrze na motocyklu. Poranek na pewno będzie straszny. Nie mam pojęcia, co się wtedy stało. To prestiżowa impreza dla miasta Gorzów i ich kibiców. Fajnie, że ten turniej powrócił w doborowej stawce.
Bartosz Zmarzlik (Stal Gorzów, 2. miejsce):Wszyscy chcieliby od razu, żebym wygrywał Grand Prix, Memoriał i robił 18 punktów w lidze. Tak się nie da. To kawałek ciężkiego chleba. Każdy jest już dopasowany. Finał rządzi się swoimi prawami. Fajnie, że nie czwarty, jak to był rok temu w Grand Prix. Jeszcze się rozjeżdżam. Przed turniejem byłem trochę zmieszany, bo włożyliśmy z tatą nowy silnik. Albo zrobię pięć zer albo będzie dobrze. Puściłem sprzęgło i było dobrze. Wyśmienita obsada, ściganie mogło się podobać. Oby więcej takich turniejów.
Matej Zagar (Stal Gorzów, 3 miejsce):Nie wiem, czy to prezent. Jestem zadowolony z wyniku na końcu. Po pierwszych trzech biegach nie myślałem, że dotrę do finału. Finał był taką nagrodą. To była bardzo trudna robota. Dużo pracowaliśmy, myśleliśmy z chłopakami. Trenowałem też tutaj dwa dni. Trochę nas to wszystko zaskoczyło z początku. Jestem dumny z tego, że zawodnicy i reszta klubu mi zaufała, mianując kapitanem. Będę się starał, żeby robić jak najlepiej dla klubu i dla siebie.
Bogusław Nowak (były zawodnik Stali Gorzów, kolega z toru Edwarda Jancarza): Bardzo przyjemna sprawa. Były to pierwsze zawody w Gorzowie, na dobrym poziomie. Bałem się trochę, że zawodnicy będą się oszczędzać, ale byli przygotowani super i każdy dał z siebie wszystko. Piękna jazda, parę klasycznych mijanek na wysokim poziomie i to musiało się podobać. Jeździłem 15 lat z Edkiem w drużynie. Pamiętamy o nim i wierzymy, że te imprezy będą atrakcyjne. Musimy stworzyć wokół tego atmosferę.
Wyniki: 1. Patryk Dudek (Ekantor.pl Falubaz Zielona Góra) - 19 (2,2,3,3,3,3,3) + 1. miejsce w finale
2. Bartosz Zmarzlik (Stal Gorzów) - 17 (3,w,3,3,3,3,2) + 2. miejsce w finale
3. Matej Zagar (Stal Gorzów) - 10 (1,1,2,0,3,2,1) + 3. miejsce w finale
4. Martin Vaculik (Get Well Toruń) - 14 (3,3,1,3,2,2,0) + 4. miejsce w finale
5. Paweł Przedpełski (Get Well Toruń) - 11 (3,1,3,2,1,1)
6. Niels Kristian Iversen (Stal Gorzów) - 11 (2,2,2,2,2,1)
7. Michael Jepsen Jensen (Stal Gorzów) - 9 (1,3,3,2,d,0)
8. Antonio Lindbaeck (MRGARDEN GKM Grudziądz) - 9 (1,3,2,1,2,0)
9. Krzysztof Kasprzak (Stal Gorzów) - 6 (3,0,0,1,2)
10. Piotr Pawlicki (Fogo Unia Leszno) - 6 (2,0,1,3,0)
11. Maksym Drabik (Betard Sparta Wrocław) - 6 (0,3,1,2,w)
12. Grzegorz Zengota (Fogo Unia Leszno) - 6 (0,2,2,1,1)
13. Tomasz Gapiński (Stal Gorzów) - 5 (0,1,0,1,3)
14. Przemysław Pawlicki (Stal Gorzów) - 4 (2,1,0,0,1)
15. Peter Kildemand (Fogo Unia Leszno) - 4 (1,2,1,w,-)
16. Adrian Cyfer (Stal Gorzów) - 1 (d,d,0,0,1)
17. Kamil Nowacki (Stal Gorzów) - 0 (0)
Komentarze opinie