Od 9 lat bez zwycięstwa przy Wrocławskiej!

69. Wielkie Derby Ziemi Lubuskiej zakończyły się kolejnym już niestety zwycięstwem Falubazu Zielona Góra. Drużyna Caelum Stali Gorzów przegrała w Grodzie Bachusa 40:50. Na przeszkodzie nie stanęła pogoda, ale tego meczu i tak nie można nazwać wspaniałym widowiskiem.

Tor pełen był kolein, co przeszkadzało nie tylko gościom, ale także zawodnikom gospodarzy. Upadków było wiele, a nie brakowało również narzekań na stan nawierzchni, których nie szczędzili sobie nawet Tomasz Gollob i trener Czesław Czernicki. Najbardziej w czasie tych zawodów liczył się start. O walce na trasie trudno było mówić.

Swoją wyższość Falubaz pokazał już w biegu juniorskim, gdzie Patryk Dudek i Aleksandr Loktajew po znakomitym starcie łatwo poradzili sobie z Przemysławem Pawlickim i Simonem Gustaffsonem.

Emocji w kolejnym biegu nie wytrzymał David Ruud, który wpadł w taśmę, a w jego miejsce pojawił się Pawlicki. Młodzieżowiec Stali nie mógł liczyć się w walce z Gregiem Hancockiem i Grzegorzem Zengotą. Remis jednak uratował Gollob.

Po następnym wyścigu podopieczni Piotra Żyto mieli już 8 punktów przewagi. Jednak świetnie odpowiedzieli na to gorzowianie. Nicki Pedersen wystartował jak rakieta i wypuścił Pawlickiego naprzód, dzięki czemu para Dudek – Rafał Dobrucki mogła jedynie oglądać plecy przeciwników.

W dwóch następnych gonitwach to zielonogórzanie trzymali fason, natomiast Ruud i Zagar nadal nie zachwycali. W biegu 7. doszło do kraksy, w której udział wzięli Hancock i Zengota. Popularny Zengi nie był jedynym, który miał problemy z jazdą po bardzo nierównym torze. Wjechał w kolegę z drużyny i został wykluczony. Poobijał się przy tym na tyle mocno, że nie był w stanie kontynuować udziału w zawodach. W powtórce kawał dobrej roboty ponownie wykonał 3-krotny Indywidualny Mistrz Świata, jeżdżący w Stali, który wygrał z Amerykaninem. Tym razem jednak nie myślał już o swoim młodym partnerze, który przyjechał na trzeciej pozycji.

W sektorze gości zawrzało w czasie 8. wyścigu, gdy z przodu stawki zobaczyli Ruuda, a za nim Golloba. Obecny wicemistrz świata wspaniale rozprowadził wszystkich jeźdźców na pierwszym łuku, dzięki czemu żółto-niebiescy na mecie cieszyli się z podwójnego zwycięstwa, dającego remis 24:24 w całym spotkaniu.

Kolejne cztery biegi odwróciły jednak całkowicie losy spotkania. Lepiej pojechał Zagar, ale wykluczony został Gapiński. Później znów Gapa był lepszy od kolegi ze Słowenii. W międzyczasie Pedersen zanotował fatalny defekt, ale nieoczekiwanie mocna para Protasiewicz – Lindgren tylko wąchała spaliny Pawlickiego.

Fenomenalnie jeżdżący junior w 12. gonitwie zaliczył jednak dużo gorszy start, a koleiny nie sprzyjały wyprzedzaniu Dudka, który jechał za Gollobem i prowadzącym w tamtym biegu PePe.

Przed biegami nominowanymi Stalowcy mieli jeszcze teoretyczne szanse na remis. W osiągnięciu tego miała pomóc podwójna zmiana w 14. wyścigu, która pozwalała na start w obydwu odsłonach parze Gollob-Pedersen. Liderzy jednak nie podołali. Duńczyk dwa razy przyjechał drugi, zaś Polakowi zdefektował motocykl na ostatniej pozycji, a później do swojego konta dopisał 1 oczko.

Trzecie wygrane z rzędu przez Falubaz Derby porywającym widowiskiem nie były. Mijanek było jak na lekarstwo, ale dostarczały one sporo emocji. Nie mniej elektryzujące były upadki. Zawodnicy mieli trudny orzech do zgryzienia, ponieważ warunki były niecodzienne. Żużlowcy momentami zatrzymywali się na łukach. Tak upadł i Zengota, jak i Gapiński. Podczas takiego wydarzenia nie mogło zabraknąć oczywiście wspaniałego dopingu. Kibice nie zawiedli i zagrzewali swoich pupili do walki. Co więcej robili to spokojnie, choć z wyzwiskami, które są już swego rodzaju tradycją. Śpiew gorzowskich fanów można było słyszeć na stadionie już z odległego przygotowanego dla nich parkingu. Nie zabrakło także oprawy w postaci sektorówek. Kibice Falubazu mogli także sprawdzić swoją nową trybunę. Stal Gorzów do czasu derbowego pojedynku w obecnym sezonie nie przegrała ani jednego spotkania, ale ta seria została przerwana, zaś kontynuowana jest passa Falubazu, którzy są niepokonani już od 9 lat na swoim torze, jeśli chodzi o pojedynku drużyn z województwa lubuskiego. Teraz naszych zawodników czeka wyjazdowy pojedynek z Unibaxem Toruń.

Autor: Marcin Malinowski

Caelum Stal Gorzów – 40
1. Tomasz Gollob - 10+2 (3,2,2*,2,d,1*)
2. David Ruud - 4 (t,0,3,1,-)
3. Matej Zagar - 2 (d,0,2,0,-)
4. Tomasz Gapiński - 5 (1,3,w,1)
5. Nicki Pedersen - 11+1 (2*,3,d,2,2,2)
6. Simon Gustafsson - 0 (0,-,-,-,-)
7. Przemysław Pawlicki - 8 (1,0,3,1,3,0)

Falubaz Zielona Góra – 50
9. Grzegorz Zengota - 1+1 (1*,w,-,-)
10. Greg Hancock - 9+1 (2,2,3,2*,0)
11. Piotr Protasiewicz - 12 (3,1,2,3,3)
12. Fredrik Lindgren - 12+1 (2*,3,1,3,3)
13. Rafał Dobrucki - 7 (0,2,1,3,1)
14. Patryk Dudek - 6+1 (3,1,1*,0,1)
15. Aleksandr Loktajew - 3+1 (2*,1,w)

Bieg po biegu:
1. (59,60) Dudek, Loktajew, Pawlicki, Gustafsson 5:1
2. (60,12) Gollob, Hancock, Zengota, Pawlicki, Ruud (t) 3:3 (8:4)
3. (59,72) Protasiewicz, Lindgren, Gapiński, Zagar (d4) 5:1 (13:5)
4. (60,25) Pawlicki, Pedersen, Dudek, Dobrucki 1:5 (14:10)
5. (59,35) Lindgren, Gollob, Protasiewicz, Ruud 4:2 (18:12)
6. (59,75) Gapiński, Dobrucki, Dudek, Zagar 3:3 (21:15)
7. (59,76) Pedersen, Hancock, Pawlicki, Zengota (w/su) 2:4 (23:19)
8. (59,99) Ruud, Gollob, Dobrucki, Dudek 1:5 (24:24)
9. (60,56) Hancock, Zagar, Loktajew, Gapiński (w/u) 4:2 (28:26)
10. (60,54) Pawlicki, Protasiewicz, Lindgren, Pedersen (d4) 3:3 (31:29)
11. (60,38) Dobrucki, Hancock, Ruud, Zagar 5:1 (36:30)
12. (60,32) Protasiewicz, Gollob, Dudek, Pawlicki 4:2 (40:32)
13. (59,97) Lindgren, Pedersen, Gapiński, Loktajew (w/su) 3:3 (43:35)
14. (60,40) Protasiewicz, Pedersen, Dobrucki, Gollob (d4) 4:2 (47:37)
15. (60,35) Lindgren, Pedersen, Gollob, Hancock 3:3 (50:40)

Sędziował: Leszek Demski (Ostrów Wlkp.)
NCD: w 5. biegu uzyskał Fredrik Lindgren - 59,35 sek.
Widzów: ok. 14 000 (w tym ok. 750 gości)
Startowano wg I zestawu
wyniki: sportowefakty.pl