O prestiż, o złoto, o mistrzostwo po 31 latach. W niedzielę finał ENEA Ekstraligi
egorzow.pl - Marcin
03/10/2014 17:25
31 lat - tyle czeka Stal Gorzów na ósmy tytuł drużynowego mistrza Polski. Sen może się spełnić już w niedzielę. Trzeba jednak zdobyć 46 punktów z trudnym rywalem, jakim jest Fogo Unia Leszno.
O klasie obu zespołów nikogo nie trzeba przekonywać. Historycznie, są to dwa najbardziej utytułowane kluby w żużlowej Polsce. Jednak to "Byki" w swojej nowożytnej historii mają zapisane dwa złote medale z sezonów 2007 i 2010. Wcześniej, zwana "Królową", Unia zdobyła jeszcze dwanaście tytułów, z czego jeden jej odebrano. Z kolei złote lata Stali przypadły na sezony 1969, 1973, 1975-8 oraz 1983. Przy wszystkich siedmiu sukcesach swój wkład miał legendarny Edward Jancarz. Oprócz roku 1969 towarzyszyli mu Bogusław Nowak, Jerzy Rembas i Mieczysław Woźniak. Nie jest więc przypadkiem, że wymienieni wyżej urośli do miana legendy. W niedzielę być może doczekamy się nowych.
"Żółto-niebiescy" to zespół, który ma najmniejsze problemy z kontuzjami. Poważny uraz leczy Niels Kristian Iversen, ale jego dobra forma przed wypadkiem pozwoliła na stosowanie za niego zastępstwa zawodnika. Z kolei za Tomasza Gapińskiego całkiem nieźle jedzie Linus Sundstroem. Unia Leszno ma w swoich szeregach kilku rekonwalescentów, ale to i tak okazało się wystarczające na jeszcze bardziej przetrzebioną imienniczkę z Tarnowa. Końcówka sezonu w wykonaniu podopiecznych Adama Skórnickiego jest piorunująca.
Nieco większe doświadczenie związane ze zdobywanie złotych medali mają leszczynianie. Dwukrotnie na najwyższym stopniu DMP stawał Grzegorz Zengota. Podobnie odsunięty od składu Damian Baliński. Raz z tego wyróżnienia cieszył się Kenneth Bjerre. Na pierwszy drużynowy sukces w Polsce czeka zaś Nicki Pedersen i za każdym razem, gdy wydawało się, że będzie on gwarantem tytułu, rzeczywistość okazywała się inna. Czy tym razem będzie tak samo? W Stali po jednym złotym krążku mają Iversen, Krzysztof Kasprzak i Piotr Świderski.
Gorzowianie mają do odrobienia zaledwie dwupunktową stratę. Na własnym torze nie wydaje się to być ogromnym wyzwaniem, ale na Stadionie im. Edwarda Jancarza jeździć potrafią także zawodnicy Unii. Dość wspomnieć Złoty Kask czy tegoroczny srebrny medal MIMP Piotra Pawlickiego. Z tego dobrze sprawę zdaje sobie trener Piotr Paluch i przestrzega przed zlekceważeniem rywala. - Jestem pełen pokory. To prawda, że jadąc u siebie jesteśmy faworytem, ale leszczyńska Unia jest nieobliczalna. Tam są młode wilki, które mogą wypalić, a nie muszą. Nie jestem pewien złotego medalu, a każdy już składa gratulacje. Dopóki mecz się nie rozstrzygnie, dopóki nie wygramy taką ilością punktów, jaką trzeba, to trzeba zachować umiar i pokorę. Zawodnicy leszczyńscy potrafią tutaj jeździć i tworzyć widowiska. Patrząc jednak na naszych zawodników, to znają ten tor jeszcze lepiej. To kwestia przygotowania, motywacji i stresu - uspokoił na koniec szkoleniowiec.
A jest o co walczyć! Mistrzostwo Polski to nie tylko prestiż, a dla Stali również powrót na tron po długiej rozłące. To także milion złotych, jaki dostanie drużyna za cały sezon, zakończony zwycięstwem w finale. Do tego mierzący aż 105 cm puchar. O 15 cm mniejszy jest ten za drugie miejsce.
Klub z Gorzowa nie musiał się nawet specjalnie starać o promocję. Miasto żyje żużlem i biletów nie było już we wtorek. Do kupienia są zaś okolicznościowe szaliki z napisem "Finał DMP". Z kolei dla tych, którzy nie będą mogli przeżywać finałowych emocji na stadionie, przygotowany zostanie telebim do wspólnego oglądanie na Bulwarze Zachodnim. To będzie pamiętny dzień. Oby zakończony sukcesem!
Początek meczu w niedzielę, 5 października, o godzinie 19 na Stadionie im. Edwarda Jancarza przy ul. Śląskiej.
Awizowane składy:
Fogo Unia Leszno: 1. Mikkel Michelsen
2. Nicki Pedersen
3. Grzegorz Zengota
4. Kenneth Bjerre
5. Przemysław Pawlicki
6. Piotr Pawlicki
7. Tobiasz Musielak
Stal Gorzów: 9. Krzysztof Kasprzak
10. Linus Sundstroem
11. Matej Zagar
12. Niels Kristian Iversen
13. Piotr Świderski
14. Adrian Cyfer
15.
Delegat SE: Wojciech Stępniewski
Obserwator SE: Ryszard Kowalski
Przewodniczący Jury: Tomasz Proszowski
Sędzia: Leszek Demski
Komisarz toru: Aleksander Janas
Komisarz techniczny: Ryszard Bryła
Komentarze opinie