Reklama

Michael J. Jensen po meczu Polska - Reszta Świata

egorzow.pl - Marcin
15/04/2012 10:41
Polska wygrała w wielkim rewanżu z ekipą Reszty Świata 47:45, zgarniając tym samym dublet. W październiku 2011 roku "biało-czerwoni" na toruńskiej MotoArenie wygrali 47:44. W spotkaniu na Stadionie im. Edwarda Jancarza wystąpiło aż czterech zawodników Stali Gorzów, a wśród nich Michael Jepsen Jensen. Utalentowany Duńczyk zaliczył całkiem niezły występ, zdobywając cztery punkty w trzech biegach. Po spotkaniu porozmawialiśmy z nim o jego występie, a także o tym, co czeka go w tym sezonie.

W czasie pojedynku Polaków z Resztą Świata oglądaliśmy wiele upadków. Opady deszczu w dniach poprzedzających zawody mocno wpłynęły na stan nawierzchni, w której potworzyło się sporo dziur i nawet dłuższe równania toru nie były w stanie do końca załatwić sprawy. Jak na tym torze czuł się Jensen?
Tor był zupełnie twardy. Byłem tutaj już od dwóch dni i wiem, co się działo. Myślę, że spotkanie było bardzo dobre. Pierwsze sześć, siedem biegów byliśmy lepszą drużyną, ale potem Polska pojechała kilka dobrych biegów. Z moją kondycją było wszystko w porządku. W ostatnim biegu mój motor stracił sprężenie w silniku. Musieliśmy zmienić przełożenia i sprawdzić, co się dzieje. Zrobiłem kilka dobrych startów, ale jestem trochę zasmucony ostatnim moim biegiem. Przegapiłem szansę w ostatnim zakręcie i popełniłem błąd. Trzeba jednak jechać dalej i być gotowym na następny raz. - ocenił swój występ młody Duńczyk.

W pierwszym biegu, gdzie startowali juniorzy, 20-latek startował w parze z Darcy Wardem. Jak tą współpracę z dwukrotnym mistrzem świata juniorów, a obecnym wicemistrzem opisał Jensen?
Oglądałem się za nim, a na ostatnim okrążeniu on szukał mnie. Darcy jest dobrym kolegą i współpraca wypadła naprawdę dobrze. - mówił Michael.

Takie spotkania to okazja do rywalizacji z najlepszymi. Czy zdaniem zawodnika pojedynki m. in. z Tomaszem Gollobem czy Krzysztofem Kasprzakiem są bardzo trudne?
Myślę, że było tak samo, jak zawsze. Wiem, że było tutaj sporo jeźdźców z Grand Prix. Polska liga jest trudna, ale nie myślę o tym zbyt dużo. Po prostu wykonuję swoją pracę.

Jensen zakwalifikował się do finałów Indywidualnych Mistrzostw Świata Juniorów. Oprócz niego o miano najlepszego juniora globu walczyć będą pozostali młodzieżowcy, którzy pojechali w meczu Polska - Reszta Świata, a więc Bartosz Zmarzlik, Maciej Janowski i wspomniany już Ward. Na koniec zapytaliśmy jak swoje szanse ocenia zawodnik żółto-niebieskich?
Myślę, że jestem w stanie wygrać, choć zawsze mogą pojawić się jakieś problemy. Oczywiście każdy ma szanse. To trudne zawody. Siedem rund to bardzo dużo. Muszę się skupić i zrobić wszystko najlepiej, jak potrafię. - stwierdził Duńczyk.

Autor: Marcin Malinowski
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo eGorzow.pl




Reklama
Wróć do