Reklama

Maciej Janowski mistrzem Polski. Dwóch Stalowców na podium

egorzow.pl - Marcin
05/07/2015 21:47
Dwóch żużlowców MONEYmakesMONEY.pl Stali Gorzów znalazło się na podium finału Indywidualnych Mistrzostw Polski. Jednak żaden z nich nie stanął na najwyższym stopniu, które zajął Maciej Janowski, wykorzystując walkę między swoimi rywalami.

Dla gorzowskiej Stali początek był znakomity, ponieważ po świetnym starcie na prowadzenie wysforował się Tomasz Gapiński i nie oddał pierwszej pozycji do samego końca. Błędy popełniał Krzysztof Buczkowski, który hamował też pozostałych zawodników. Niestety, ale już w drugim wyścigu miny miejscowych fanów zrzedły za sprawą Krzysztofa Kasprzaka. Na pewno nie pomogło też czwarte pole. W 3. odsłonie turnieju znakomitą formę potwierdził z kolei Bartosz Zmarzlik. Na koniec pierwszej serii skradł próbowal ukraść Maciej Janowski. Choć minimalnie, to sędziemu udało się to zauważyć. W powtórce lepiej wystartował Piotr Świderski i przez cały bieg udanie odpierał atakia "Magica". Na dystansie pozycję na rzecz Zbigniewa Sucheckiego stracił zaś Krystian Pieszczek. Poza tym wyścigiem w początkowej fazie zawodów brakowało jednak emocji na trasie.

Poprzednia gonitwa okazała się dobrym zwiastunem. Sporo było tej walki w 5. biegu, gdzie na czoło wysforował się Gapiński, zdobywając drugie zwycięstwo. Wydawało się, że dołączy do niego Adrian Cyfer, jednak zamknął mu drogę Janowski. W kolejnym wyścigu dość równy start zanotowali Janusz Kołodziej i Zmarzlik. Młodzieżowca podniosło jednak na wyjściu z łuku, a zawodnik tarnowskich "Jaskółek" uciekł wówczas do przodu. Warto dodać, że "Koldi" jako jedyny na tym etapie radził sobie bardzo dobrze z pól zewnętrznych. Nadal brakowało jednak spektakularnej walki na dystansie. Świetnie zapowiadał się drugi start Piotra Świderskiego, ale wychowanek WTS-u Wrocław został wyprzedzony przez rozpędzonego środkiem toru Grzegorza Zengotę i do końca musiał bronić się przed Przemysławem Pawlickim. Przed równaniem toru doszło do przebudzenia kapitana "żółto-niebieskich". Krzysztof Kasprzak być może zmotywował się obecnością takich nazwisk obok siebie jak Piotr Protasiewicz i Sebastian Ułamek. Na końcu stawki upadł Suchecki, ale szybko się podniósł i arbiter nie musiał przerywać jazdy pozostałych żużlowców.

W 9. biegu spotkało się dwóch niepokonanych do tej pory zawodników: Gapiński i Kołodziej. Swój status utrzymał "Gapa", który cieszył każdym swoim wyścigiem. Zawodnik Stali Gorzów już wtedy wyrósł na czarnego konia zawodów. W ślady swojego kolegi z ligowego zespołu chciał pójść "Świder", ale w pierwszym łuku upadł Buczkowski, dla którego zabrakło miejsca w efekcie tzw. "domina". W powtórce wystąpiła cała czwórka i... było niezwykle ciasna. Wszyscy jechali bardzo blisko siebie, ale Świderski utrzymał pierwszą pozycję, którą osiągnął po kolejnym bardzo dobrym starcie. Choć bez mijanek, to była to znakomita walka w kontakcie. W 11. wyścigu spotkała się trójka zawodników bez punktów i Krzysztof Kasprzak. Dwójka gorzowian wykorzystała wewnętrzne pola, a bez punktów pozostał zastępujący Jarosława Hampela Pieszczek. Znakomitym manewrem popisał się kolejny z reprezentantów gospodarzy. Zmarzlikiem zarzuciło po starcie i jechał na końcu, lecz ściął do krawężnika i znalazł się na czele. Na drugim okrążeniu jednak Zengota wywrócił Janowskiego i jeździec Fogo Unii Leszno został wykluczony. 20-latek z Gorzowa nie przejął się jednak zbytnio tym faktem i w powtórce minął rywali środkiem toru, po chwili zyskując przewagę niemal całego łuku.

Dość zaskakującymi wynikami zakończyła się 13. odsłona turnieju, w której pogromcę znalazł Tomasz Gapiński, a Pieszczek zdobył pierwszy punkt na... Piotrze Protasiewiczu. Ciekawie było również w w kolejnym wyścigu. Buczkowski nie przymknął ścieżki przy krawężniku, co wykorzystał Kasprzak. "Buczek" spadł nawet na czwartą pozycję i chcąc ją odzyskać "nadział" się na koło Michała Szczepaniaka. Nie było w tym jednak winy zawodnika Ostrovii i wykluczony został jeździec GKM-u Grudziądz. W restarcie "KK" powtórzył manewr Zmarzlika z wcześniejszego biegu i obronił się przed szaleńczymi atakami Janowskiego. Jeszcze więcej emocji przyniósł wyścig nr 16. Dobrze spod taśmy ruszył Cyfer, ale gorzej Świderski. Ten jednak próbował wjechać pomiędzy dwójkę rywali, ale zabrakło "pary", a na fali tego sukcesu pojechał Janusz Kołodziej, który wybił się na pierwszą pozycję. Jeden punkt trafił ostatecznie do Świdra. Powoli klarowała się już czołówka zawodów.

Do niezwykłej sytuacji doszło w 17. biegu, gdzie wystartowała czwórka reprezentantów Stali Gorzów. Aż chciało się powiedzieć: "przedsmak finału". Pod względem wrażeń z pewnością na taki tytuł ten bieg zasłużył. Krzysztof Kasprzak najlepiej wyszedł ze startu, a miejsca zabrakło dla Zmarzlika. Junior jednak wszedł pomiędzy "Świdra" i "Gapę" na granicy ryzyka, a potem gonił "KK"a" i dopiął swego, choć kapitan "żółto-niebieskich" robił, co mógł, próbując nawet zepchnąć kolegę do bandy. Zdecydowanie był to najlepszy wyścig dnia. W końcówce rundy zasadniczej warto jeszcze odnotować defekt Protasiewicza i zwycięstwo Mateusza Szczepaniaka.

Po dwudziestu wyścigach w rywalizacji pozostała już tylko szóstka jeźdźców. Bezpośrednio do finału awansowali Zmarzlik i Kołodziej, a w półfinale o dwa kolejne miejsca rywalizować musieli Gapiński, Kasprzak, Zengota i Janowski. Gdyby Świderski zapunktował w ostatnim swoim starcie, to wypchnąłby Janowskiego, ale niestety zabrakło tego jednego punktu. Najsłabiej z gorzowian wypadł Adrian Cyfer. Z kolei gorzowski wychowanek - Zbigniew Suchecki - nie okazał się najgorszy. Punkt mniej od niego zdobył Krystian Pieszczek.

W półfinale żużlowcy gospodarzy chyba mieli plan, by przywieźć rywali na 5:1. Najpierw znakomicie pojechał Krzysztof Kasprzak, który wywiózł Zengotę i Janowskiego. Na tym skorzystał Gapiński. Jednak kapitan Stali zaczął potem tracić pozycję i spadł aż na koniec stawki. Do finału weszli więc "Gapa" i "Magic".

Również i w ostatnim wyścigu dnia nie zabrakło emocji, a te zaczęły się już w pierwszym łuku. Startujący z wewnętrznego pola Bartosz Zmarzlik wiedział, że ma trudnych rywali i postanowił pojechać z Januszem Kołodziejem pod samą bandę. Taki manewr byłby skuteczny, gdyby potem nie zabrakło prędkości. W całej sytuacji świetnie znalazł się Janowski, który przebił się na czoło stawki. "Koldi" został już z tyłu, a Zmarzlik nie odpuszczał do samego końca. Lekko go jednak podbijało, wkradło się nieco nerwowości i to jeździec Betard Sparty Wrocław został nowym czempionem kraju. Dwaj zawodnicy Stali uzyskali jednak tytuły wicemistrzów.

Wyniki:
1. Maciej Janowski (Betard Sparta Wrocław) 10 (2,2,2,2,2) +2 + 1. miejsce w finale
2. Bartosz Zmarzlik (MONEYmakesMONEY.pl Stal Gorzów) 14 (3,2,3,3,3) + 2. miejsce w finale
3. Tomasz Gapiński (MONEYmakesMONEY.pl Stal Gorzów) 12 (3,3,3,2,1) + 3 + 3. miejsce w finale
4. Janusz Kołodziej (Unia Tarnów) 13 (3,3,1,3,3) + 4. miejsce w finale
5. Grzegorz Zengota (Fogo Unia Leszno) 11 (2,3,w,3,3) + 3. miejsce w półfinale
6. Krzysztof Kasprzak (MONEYmakesMONEY.pl Stal Gorzów) 11 (0,3,3,3,2) + 4. miejsce w półfinale
7. Piotr Świderski (MONEYmakesMONEY.pl Stal Gorzów) 9 (3,2,3,1,0)
8. Mateusz Szczepaniak (MDM Komputery Dreier ŻKS Ostrovia) 7 (1,1,0,2,3)
9. Przemysław Pawlicki (Fogo Unia Leszno) 7 (2,1,2,1,1)
10. Krzysztof Buczkowski (MRGARDEN GKM Grudziądz) 6 (2,1,1,w,2)
11. Sebastian Ułamek (ŻKS ROW Rybnik) 5 (1,1,1,0,2)
12. Piotr Protasiewicz (SPAR Falubaz Zielona Góra) 5 (1,2,2,0,d)
13. Adrian Cyfer (MONEYmakesMONEY.pl Stal Gorzów) 4 (0,0,2,2,0)
14. Michał Szczepaniak (MDM Komputery Dreier ŻKS Ostrovia) 3 (0,0,1,1,1)
15. Zbigniew Suchecki (Łączyńscy-Carbon Start Gniezno) 2 (1,u,0,0,1)
16. Krystian Pieszczek (SPAR Falubaz Zielona Góra) 1 (0,0,0,1,0)
17. Dawid Lampart (PGE Stal Rzeszów) NS
18. Ernest Koza (Unia Tarnów) NS

Bieg po biegu:
1. (59,18s) Gapiński, Buczkowski, Mi. Szczepaniak, Ułamek
2. (60,02s) Kołodziej, Zengota, Ma. Szczepaniak, Kasprzak
3. (59,62s) Zmarzlik, Pawlicki, Protasiewicz, Cyfer
4. (60,11s) Świderski, Janowski, Suchecki, Pieszczek
5. (60,53s) Gapiński, Janowski, Ma. Szczepaniak, Cyfer
6. (60,72s) Kołodziej, Zmarzlik, Buczkowski, Pieszczek
7. (61,07s) Zengota, Świderski, Pawlicki, Mi. Szczepaniak
8. (61,14s) Kasprzak, Protasiewicz, Ułamek, Suchecki (u/4)
9. (61,50s) Gapiński, Pawlicki, Kołodziej, Suchecki
10. (61,74s) Świderski, Protasiewicz, Buczkowski, Ma. Szczepaniak
11. (61,17s) Kasprzak, Cyfer, Mi. Szczepaniak, Pieszczek
12. (59,91s) Zmarzlik, Janowski, Ułamek, Zengota (w/su)
13. (61,62s) Zengota, Gapiński, Pieszczek, Protasiewicz
14. (61,37s) Kasprzak, Janowski, Pawlicki, Buczkowski (w/u)
15. (61,14s) Zmarzlik, Ma. Szczepaniak, Mi, Szczepaniak, Suchecki
16. (61,88s) Kołodziej, Cyfer, Świderski, Ułamek
17. (61,59s) Zmarzlik, Kasprzak, Gapiński, Świderski
18. (61,79s) Zengota, Buczkowski, Suchecki, Cyfer
19. (61,44s) Kołodziej, Janowski, Mi. Szczepaniak, Protasiewicz (d/4)
20. (62,05s) Ma. Szczepaniak, Ułamek, Pawlicki, Pieszczek

Półfinał:
21. (61,47s) Gapiński, Janowski, Zengota, Kasprzak

Finał:
22. (61,22s) Janowski, Zmarzlik, Gapiński, Kołodziej

Sędzia: Krzysztof Meyze
Widzów: 7 600
NCD: 59,18 uzyskał w 1. biegu Tomasz Gapiński

Autor: Marcin Malinowski
Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    - niezalogowany 2015-07-07 23:43:13

    gorzowianin to jakiś żart ! ten gość nie wygrał ani jednego biegu poza finałem.

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo eGorzow.pl




Reklama
Wróć do