Reklama

Koronacja polskiego Indywidualnego Mistrza Świata!

egorzow.pl - Marcin
07/10/2010 23:10
Ligowe sezony już za nami. Poznaliśmy drużynowych mistrzów Anglii, Szwecji oraz Polski. Dwa tygodnie temu na torze we włoskim Terenzano wyjaśniono także sprawę Indywidualnego Mistrzostwa Świata. W tegorocznym cyklu Grand Prix zwyciężył Tomasz Gollob, który po 37 latach jest drugim Polakiem z tym tytułem. Nadal jednak nie wiemy, jaka będzie kolejność na pozostałych miejscach.

O srebro między sobą walczą Jason Crump i Jarosław Hampel. Jeśli świeżo upieczony drużynowy mistrz Szwecji i Polski będzie w dobrej formie to może uda mu się uciec przed ,,Gingerem’’ i zająć na podium miejsce tuż za Tomaszem Gollobem, co będzie kolejnym historycznym momentem. ,,Mały’’ ma zaledwie 2 punkty przewagi nad Australijczykiem. Bardzo ciasno jest też na dalszym miejscach. Kenneth Bjerre, Rune Holta, Greg Hancock i Chrisa Harris to zawodnicy, którzy walczyć będą o miejsce tuż za podium. Nie jest ono zaszczytne dla sportowca, ale dużo ładniej wygląda się z mniejszym numerem w kolejnym sezonie. Do tej walki włączyć może się także Chris Holder, zajmujący ósmą, czyli ostatnią pozycję premiowaną startami w przyszłorocznym cyklu. Popularny ,,Crispy’’ ma na swoim koncie 90 punktów. 11 oczek mniej ma Hans Andersen, a tylko jedno oczko niżej od niego znajdują się Andreas Jonsson i drugi z reprezentantów Stali Gorzów, Nicki Pedersen. Wszyscy Ci zawodnicy toczyć będą zażarty bój o czołową ósemkę. Firma BSI będzie miała niesamowity zawrót głowy z przyznawaniem stałych dzikich kart, bo kandydatów jest wielu. O jedną z nich nie musi się martwić Fredrik Lindgren, który aktualnie z 76 punktami zajmuje 12. lokatę i jest bardzo bliski pozbawienia Janusza Kołodzieja startów w GP. ,,Koldiego’’ może uratować tylko dzika karta.

Najlepszy żużlowiec globu wygrywał dwa ostatnie turnieje w Terenzano i w Vojens. Na miejscu czwartym w tych samych zawodach lądował ,,Peddy’’, zaś piąty był Hampel. Jason Crump zaliczył gorszy występ w Daniii, ale z 9. miejsca wskoczył na 3 we Włoszech. W słonecznej Italii drugi był Bjerre. Tor w Bydgoszczy zazwyczaj kojarzył się ze zwycięstwami Golloba. W minionym roku był dopiero szósty, a szans na wejście do finału pozbawił go... Nicki Pedersen. Duńczyk nie patyczkował się z Polakiem, a lider reprezentacji biało-czerwonych za bardzo otwarte wyrażanie swojej dezaprobaty względem całego zajścia został wykluczony. ,,Crumpy’’ mimo 7. miejsca zapewnił sobie tytuł mistrza już wcześniej. Pedersen, co prawda po trupach, ale doszedł do finału i zwyciężył w nim z Leigh Adamsem, który żegnał się wtedy z GP, Sebastianem Ułamkiem i Holtą. Przed Gollobem znalazł się jeszcze Jonsson.

Nie ulega jednak wątpliwości, że kapitan ,,żółto-niebieskich’’ jest w tym roku w doskonałej formie i dołączając do tego świetną znajomość toru przy ulicy Sportowej trudno wyobrażać sobie inny scenariusz niż zwycięstwo i przypieczętowanie mistrzostwa. Jednakże na drodze Tomka stanęła pewna przeszkoda. Podczas ćwiczeń na motorze crossowym doznał on urazu torebki stawowej i na pewno ominie go piątkowy trening. Na zawody powinien się jednak wykurować, choć nic nie jest pewne. Na całe szczęście przydarzyło się to dopiero teraz, a nie wcześniej, gdy losy tytułu były jeszcze nierozstrzygnięte.

Z niecierpliwością czekamy na oficjalną koronację. Miejmy nadzieję, że zawodnicy pokażą kawał porządnego żużla i będziemy mogli się emocjonować wspaniałymi zawodami, pomimo że mistrz świata jest już znany. Pozostaje jednak bardzo ważna kwestia wicemistrzostwa. Czy Polacy podkreślą swoją tegoroczną hegemonię w speedwayu? Dowiemy się tego w sobotę, 9 października. Początek finału o 19. Transmisja w Canal+.

Przypominamy, że w niedzielę na gorzowskim bulwarze oficjalnie przywitamy mistrza świata.

Autor: Marcin Malinowski
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo eGorzow.pl




Reklama
Wróć do