Reklama

Kolejny dublet, ale tym razem australijski

egorzow.pl - Marcin
11/07/2010 01:07
Wśród mundialowych ostatków i w oczekiwaniu na mecz o trzecie miejsce fani czarnego sportu zwanego żużlem mogli cieszyć się oglądaniem Grand Prix Wielkiej Brytanii w Cardiff. Już nie pierwszy raz w tym sezonie dwa pierwsze miejsca należały do reprezentantów tego samego kraju. Tym razem nie byli to jednak Polacy, a Australijczycy.

W stawce było dwóch jeźdźców Caelum Stali Gorzów, Tomasz Gollob i Nicki Pedersen. Obaj zakończyli rywalizację w półfinałach. Pierwszy z nich ostatecznie był piąty, natomiast drugi zakończył zawody na miejscu ósmym.

Obydwaj żużlowcy żółto-niebieskich spotkali się już w pierwszym biegu. Po słabym starcie lepszy okazał się Polak, ale była to walka o zaledwie trzecią lokatę. Z przodu znalazł się zwycięzca tej rundy, młody Chris Holder, który debiutuje w cyklu. Za zawodnikiem z Antypodów przyjechał Norweg z polskim paszportem, Rune Holta.

Duńczyka ponownie zobaczyliśmy w siódmym biegu. Na początku zawodów zawodnicy mogli sporo narzekać na poszczególny pola startowe. Lepiej jeździło się z pół wewnętrznych, a cały czas wygrywał zawodnik w kasku niebieskim. Pedersenowi przypadło niestety miejsce pod bandą. Nienajlepsze wyjście ze startu, ale w pokonanym polu zostawił Grega Hancocka. Wziął się również za Chrisa Harrisa, ale odejście na zewnętrzną część toru poskutkowało stratą pozycji. Z przodu zaś niezagrożony pomknął drugi zawodnik dnia [, Jason Crump.

W ósmej gonitwie świetnie pokazał się Chudy. Jednak po jego prawej stronie czyhał mocno napędzony Scott Nicholls, który na te zawody dostał tzw. dziką kartę. Doświadczony kapitan Stali obronił się jednak bez problemu, przywożąc za plecami Brytyjczyka, Hansa Andersena i słabiutkiego w tym sezonie Andreasa Jonssona, który tak jeżdżąc z pewnością nie uchroni bydgoskiej Polonii od porażki z ekipą z Gorzowa.

Peddy swoją następna szansę otrzymał w 11. odsłonie dnia. Już na pierwszym łuku dogonił rodaka Kennetha Bjerre, który zaskoczony całą sytuacją spadł aż na ostatnie miejsce. Po chwili jednak znalazł się przed popularnym AJ’em. Z przodu natomiast szalał Jarosław Hampel i mało brakowało, by spowodował kraksę. Szybka jazda i lekko wjechał w Pedersena, ale skończyło się to tylko tym, że Duńczyk dojechał do mety jako pierwszy.

W 12. wyścigu ku zaskoczeniu wszystkich bardzo dobrze wystartował Fredrik Lindgren. Szwed, który po zmianie Javy na GM’y nie radził sobie zarówno w GP, jak i w lidze polskiej, pokazał pazur i przywiózł za sobą Tomka Golloba. Polak mógł wypaść jeszcze gorzej, bo chcąc wyprzedzić Fretkę pojechał szeroko, a tam nie znalazł niestety prędkości. Na szczęście Herbie o jadący w zastępstwie Emila Sajfutdinova, Davey Watt nie wykorzystali tej sytuacji.

Lindgren dał się we znaki także drugiemu ze Stalowców. W 15. wyścigu zawodnik Falubazu Zielona Góra wykorzystał błąd prowadzącego Nickiego Pedersena i odebrał mu wygraną. Dużo lepszą walkę można było oglądać w ogonie stawki. Tam Magnus Zetterstroem i Nicholls zamieniali się miejscami, ale Zorro wyszedł z tego obronną ręką, choć sędzia potrzebował powtórki do podjęcia decyzji.

Po raz kolejny swój kunszt w tym sezonie pokazał Gollob w gonitwie szesnastej. Mimo spóźnienia startu pojechał po orbicie, wyprzedzając rywali jednego po drugim. Było widać, że dobrze spasował motocykl, gdyż był niezwykle szybki i zdobył dużą przewagę nad przeciwnikami.

Gorąco zrobiło się na torze po biegu 19. Twardą walkę stoczyli między sobą Duńczycy, Nicki Pedersen i Hans Andersen. Nicki zostając z tyłu chciał jeszcze raz zaatakować, ale spadł na czwartą pozycję i musiał walczyć z Watt’em, którego wypchnął pod samą bandę. Młody zawodnik upadł i został wykluczony. Pedersen poszerzał swój tor jazdy, ale nie dotknął Australijczyka, który pod bandą wjechał w luźną nawierzchnię, pozwalającą nabrać prędkości, ale nie poradził sobie z nią rodak Crumpa. W powtórce znów widzieliśmy starcie dwóch żużlowców z Półwyspu Jutlandzkiego, które wykorzystał Tai Woffinden, wjeżdżając po wewnętrznej. Emocje nie skończyły się jednak wraz z minięciem linii mety. Sporo do wyjaśnienia mieli sobie jeźdźcy, którzy przyjechali ze Brytyjczykiem. Niemal doszło do rękoczynów, ale zakończyło się na przepychankach.

W ostatnim biegu rundy zasadniczej o lepsze miejsce i możliwość wyboru pola startowego jako pierwszy walczył Tomasz Gollob. Spod taśmy najszybciej ruszył Zorro. Chudy napędzając się pod bandą najpierw musiał minąć Hampela i Crumpa, a dopiero potem zabrał się za Szweda. Mały dzięki trzeciej pozycji w tym wyścigu zyskał taką samą ilość punktów, co jego rodak.

W pierwszym półfinale wszyscy Polacy mieli apetyty na dalszą jazdę Golloba. Po znakomitym starcie wszystko było na dobrej drodze, ale po chwili wszystko się odwróciło, bo kapitan reprezentacji wylądował na ostatnim miejscu i zjechał z toru. Przyczyną był defekt. Do finału awansował znakomicie spisujący się Holder oraz Andersen. Dramat polskich kibiców był tym większy, że nie dał rady również Holta.

W 22. biegu wieczoru obecny był Nicki Pedersen. Ciasno było w tabeli, w której wielu żużlowców miało po 7 punktów, a wśród nich Peddy. Duńczyk jednak prześlizgnął się dalej, jednak Hampel, Crump i Lindgren nie dali mu szans, choć po części sam jest sobie winny. Pomimo usilnych starań wystarczyło jedno podniesienie motoru, by Fretka uciekł do przodu.

Ostateczny pojedynek rozgrywał się między dwoma Australijczykami, Polakiem i Duńczykiem. W walkę uwikłali się Jarek Hampel z Jasonem Crumpem, nie przejmując się jadącym z tyłu Andersenem. Z przodu zaś sensacyjnie znalazł się Chris Holder, którego Rudy po uporaniu się z Małym nie był już w stanie dogonić, Tak oto Chrispy w swoim debiutanckim sezonie po raz pierwszy w karierze wygrywa w Grand Prix. Trzecia lokata polskiego żużlowca oznaczała zdobycie dwóch punktów. Przed finałem Hampel i Gollob zrównali się w klasyfikacji generalnej, dlatego też po zakończeniu zawodów to lider leszczyńskiej Unii prowadzi w cyklu.

Tym razem nie było wielkie polskiej fety, ale miejsce na pudle nie jest złe. Również Tomasz Gollob nie powie o swoim występie, że był tragiczny. Zabrakło trochę szczęścia, bo ten defekt był bardzo pechowym zdarzeniem. Wciąż bez błysku Pedersen, ale on już wie, że mistrzem świata nie zostanie, a zależy mu tylko na utrzymaniu się w cyklu, co jest jak najbardziej osiągalne, bo wciąż zajmuje ósme miejsce. Pozytywnym zaskoczeniem tej rundy byli Holder i Watt. Pierwszy z nich wygrał w sposób fenomenalny, zaś drugi jeździł w kratkę, ale dwa biegi wygrał i gdyby nie wykluczenie miałby szanse na półfinał. Odrobinę przebudził się Fredrik Lindgren, a swoją rosnącą formę potwierdził Crump. Takie rozstrzygnięcia mogą nam jedynie zapowiadać kolejne emocje związane z tymi elitarnymi rozgrywkami. Na kolejne zawody musimy poczekać aż miesiąc, bo Grand Prix Skandynawii odbędzie się dopiero 14.08. Do tego czasu możemy emocjonować się końcówką sezonu zasadniczego w CenterNet Mobile Speedway Ekstralidze, a także półfinałem Drużynowego Pucharu Świata w naszym mieście.

Wyniki:
1. Chris Holder - 19 (3,2,2,1,2,3,6) + 1. miejsce w finale
2. Jason Crump - 17 (3,3,3,2,0,2,4) + 2. miejsce w finale
3. Jarosław Hampel - 17 (3,3,2,3,1,3,2) + 3. miejsce w finale
4. Hans Andersen - 10 (1,1,3,1,2,2,0) + 4. miejsce w finale
5. Tomasz Gollob (Polska) - 12 (1,3,2,3,3,d)
6. Fredrik Lindgren (Szwecja) - 10 (2,1,3,3,0,1)
7. Rune Holta (Polska) - 8 (2,2,0,0,3,1)
8. Nicki Pedersen (Dania) - 7 (0,1,3,2,1,0)
9. Kenneth Bjerre (Dania) - 7 (0,1,1,2,3)
10. Greg Hancock (USA) - 7 (3,0,1,2,1)
11. Davey Watt (Australia) - 6 (0,3,0,3,w)
12. Tai Woffinden (Wielka Brytnia) - 6 (0,0,2,1,3)
13. Chris Harris (Wielka Brytania) - 6 (2,2,0,0,2)
14. Magnus Zetterstroem (Szwecja) - 6 (2,0,1,1,2)
15. Scott Nicholls (Wielka Brytania) - 4 (1,2,1,0,0)
16. Andreas Jonsson (Szwecja) - 2 (1,0,0,0,1)

Bieg po biegu:
1. Holder, Holta, Gollob, Pedersen
2. Hancock, Zetterstroem, Jonsson, Woffinden
3. Crump, Lindgren, Andersen, Bjerre
4. Hampel, Harris, Nicholls, Watt
5. Watt, Holta, Bjerre, Zetterstroem
6. Hampel, Holder, Lindgren, Woffinden
7. Crump, Harris, Pedersen, Hancock
8. Gollob, Nicholls, Andersen, Jonsson
9. Crump, Woffinden, Nicholls, Holta
10. Andersen, Holder, Zetterstroem, Harris
11. Pedersen, Hampel, Bjerre, Jonsson
12. Lindgren, Gollob, Hancock, Watt
13. Hampel, Hancock, Andersen, Holta
14. Watt, Crump, Holder, Jonsson
15. Lindgren, Pedersen, Zetterstroem, Nicholls
16. Gollob, Bjerre, Woffinden, Harris
17. Holta, Harris, Jonsson, Lindgren
18. Bjerre, Holder, Hancock, Nicholls
19. Woffinden, Andersen, Pedersen, Watt (w/u)
20. Gollob, Zetterstroem, Hampel, Crump

Półfinały:
21. Holder, Andersen, Holta, Gollob (d)
22. Hampel, Crump, Lindgren, Pedersen

Finał:
23. Holder, Crump, Hampel, Andersen

Autor: Marcin Malinowski
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo eGorzow.pl




Reklama
Wróć do