Reklama

Kolejne zmagania żużlowców Stali na międzynarodowych torach

egorzow.pl - Marcin
19/05/2010 18:59
Po dwóch emocjonujących rundach przychodzi czas na trzecią odsłonę Indywidualnych Mistrzostw Świata. 22 maja w Pradze odbędzie się Grand Prix Czech. Stałymi uczestnikami jest dwójka żużlowców Caelum Stali Gorzów.

Od zawodów w stolicy naszych południowych sąsiadów rozpoczęto zeszłoroczny cykl. Wtedy to debiutował Emil Sajftutdinov, któremu udało się odnieść zwycięstwo nad takimi sławami jak Jason Crump czy Leigh Adams. 25 kwietnia 2009 roku oprócz wspomnianej trójki w finale znalazł się także Fredrik Lindgren, który zajął 2. lokatę. Jeżdżący wtedy we Włókniarzu Częstochowa, a obecnie zawodnik Stali, Nicki Pedersen uplasował się na 5. miejscu. Dopiero dziewiąty był natomiast Tomasz Gollob. Patrząc jeszcze bardziej wstecz to w sezonie 2008 Duńczyk wygrał w czeskiej rywalizacji.

Do murowanych faworytów w walce o zwycięstwo w tej rundzie z pewnością należą australijski rudzielec i rosyjska torpeda. W stawce zabraknie oczywiście Adamsa, który zrezygnował już ze startów w tym prestiżowym turnieju. Sporo zamieszania może wprowadzić młody Chris Holder. Nie można zapomnieć też o najlepszym jak na razie Polaku w całej stawce, czyli Jarosławie Hampelu. Mały po startach w Lesznie i Goeteborgu zajmuje w klasyfikacji 3. miejsce z dorobkiem 24 punktów. Dwa oczka więcej ma Crump. Nieoczekiwanie zaś po dwóch rundach prowadzi Kenneth Bjerre. Po 10 punktach i 5. pozycji na stadionie im. Alfreda Smoczyka zwyciężył na Ullevi w Grand Prix Szwecji, dokładając kolejne 20 punktów przy swoim nazwisku. Nie wiadomo jak na czeskiej ziemi zachowa się Lindgren. Szwed do tej pory notował słabe występy w tegorocznym Grand Prix. Jednak w ostatniej kolejce CenterNet Mobile Speedway Ekstraligi był bohaterem Falubazu Zielona Góra w derbach z Gorzowem.

Sytuacja zawodników klubu z miasta nad Wartą nie jest zbyt dobra. Gollob na Smoku był dopiero 12. i zdobył 6 punktów. Po wielu nieoczekiwanych i zaskakujących zdarzeniach w Szwecji udało mu się zakończyć rywalizację tuż za Bjerre. Zdobył wtedy 16 oczek i przesunął się na 4. pozycję w ogólnej klasyfikacji. Dużo gorzej radzi sobie Pedersen, który wiele sobie obiecywał przed tym sezonem. Aspirujący do powrotu na szczyt Duńczyk zajął kolejno 7. i 8. miejsce w poprzednich dwóch rundach. Jego łączna ilość zebranych punktów wynosi 17, co daje mu 9. lokatę.

Przypomnijmy jeszcze, że z dziką kartą pojedzie Matej Kus, z kolei rezerwowymi będą Lubos Tomicek i Zdenek Simota. Miejmy nadzieję, że tym razem obydwaj nasi zawodnicy spiszą się bardzo dobrze, dając nam tym samym powody do optymizmu przed meczem w Toruniu. Zawody rozpoczną się o godzinie 19, 22 maja.

Autor: Marcin Malinowski
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo eGorzow.pl




Reklama
Wróć do