Który fan czarnego sportu nie zna zawodów z cyklu Grand Prix? Ta międzynarodowa impreza to nic innego, jak Indywidualne Mistrzostwa Świata, które wyłaniają co roku najlepszych jeźdźców naszego globu. Najwybitniejsi dzięki swoim osiągnięciom przechodzą do historii sportu żużlowego, inni podbudowują umiejętności, zdobywają kolejne doświadczenia i nieraz zaskakują otoczenie, tak jak Bartek Zmarzlik podczas ubiegłorocznego turnieju w Gorzowie, gdy startując z "dziką kartą" zdobył trzecie miejsce podium.
W tym roku Gorzów zorganizuje turniej Grand Prix już po raz trzeci. Kibice Stali żyją przede wszystkim zmaganiami ligowymi, na czele z elektryzującymi, legendarnymi derbami z Falubazem Zielona Góra. Włodarze nadwarciańskiego klubu chcieli jednak dać miłośnikom żużla w Gorzowie coś więcej. Pragnęli oni, by miasto zaistniało po raz kolejny na mapie światowego speedway"a. I to się udało.
Do Gorzowa na tutejszy turniej Grand Prix przybywają co roku tłumy kibiców z najróżniejszych zakątków Europy, a nawet świata. Tworzy to niepowtarzalną atmosferę, co potwierdzą chyba wszyscy uczestnicy zawodów w mieście nad Wartą.
W tym roku publikę rozgrzewać do czerwoności będą pojedynki między innymi Krzysztofa Kasprzaka z Jarosławem Hampelem - nowym liderem Falubazu, czy Nielsa Kristiana Iversena z Andreasem Jonssonem. W Gorzowie mają też nadzieję, że i tym razem "dziką kartę" otrzyma Bartosz Zmarzlik. Ponadto kibice będą mogli zobaczyć dobrze znanych, byłych reprezentantów Stali: Tomasza Golloba i Mateja Zagara. Takie zestawienie gwarantuje pełną gamę emocji na torze, z małymi, klubowymi podtekstami w tle. Czy kibice nie kochają tego najbardziej?
Dotychczas na czerwcowy turniej Grand Prix w Gorzowie sprzedało się ponad 1000 biletów. Bezsprzecznie świadczy to o randze imprezy i jej atrakcyjności. Wzorem lat ubiegłych, żużlowemu świętu towarzyszyć będą imprezy uzupełniające, które ściągają tysiące ludzi do Gorzowa.
Gorzowska runda cyklu Grand Prix będzie miała miejsce 15 czerwca.
Komentarze opinie