Stal Gorzów rozbiła Betard Spartę Wrocław 61:29, zapewniając sobie utrzymanie w ENEA Ekstralidze. Najlepszym zawodnikiem spotkania był Niels Kristian Iversen, który zdobył 11 punktów i cztery bonusy.
Stal od początku ostro ruszyła do ataku, zwyciężając w pierwszych dwóch biegach. Remis w trzecim wyścigu "żółto-niebiescy" uratowali dzięki dobrej postawie Krzysztofa Kasprzaka, który wywiózł Petera Ljunga, a w tym czasie Paweł Hlib przemknął na drugą pozycję. Właśnie ta para spisywała się najsłabiej w ekipie gospodarzy, osiągając remisy w dwóch pierwszy seriach. Świetnie jechali juniorzy z Gorzowa, a to za sprawą znakomitej postawy Nielsa Kristiana Iversena, który wypychał rywali. Tak zrobił w 6. gonitwie, a Adrian Cyfer pomknął do przodu przy krawężniku. Bardzo dobrze prezentował się też Daniel Nermark, który wygrał swoje dwa pierwsze biegi. Dopiero w trzecim starcie uległ Taiowi Woffindenowi i Tomaszowi Gapińskiemu.
Po 10. biegu było już pewne, że Stal Gorzów meczu nie przegra. Kolejne zwycięstwa 4:2 drużynie z Grodu nad Wartą zapewniły trzy punkty meczowe, a Betard Spartę Wrocław znacząco przybliżyła do spadku z ENEA Ekstraligi. Przyjezdnym nie pomagały rezerwy taktyczne, a miejscowi byli dużo lepiej spasowani. Walkę podejmowali jedynie Woffinden i Troy Batchelor. Właśnie ta dwójka była autorami jedynego biegowego zwycięstwa wrocławian w tym meczu, kiedy to w 15. wyścigu Australijczyk bezpardonowo wypychał Kasprzaka pod bandę. Zrobił to dwukrotnie, dając również szansę Brytyjczykowi na wyprzedzenie "Kaspera", dzięki czemu goście podwójnie zwyciężyli gorzowian. Pomógł w tym także defekt kapitana Stali.
Zupełnie bezbarwnie pojechali Zbigniew Suchecki i Peter Ljung, a także wrocławscy juniorzy. Po dobrym początku również Tomasz Jędrzejak obniżył loty i Sparta walczyła już tylko dwójką zawodników. W ekipie Piotra Palucha kolejny dobry występ zaliczył Cyfer, a niezwykle koleżeński był Iversen, który pomagał kolegom, a sam bronił dwóch "oczek", co ostatecznie dało mu płatny komplet 11 punktów z czterema bonusami. Gospodarze byli bardzo dobrze spasowani z torem, co nie powinno dziwić. - Tor jest cały czas taki sam - mówił po meczu Gapiński. Z drugiej strony barykady także nie brakowało pochlebnych komentarzy. - Tor był przygotowany bardzo dobrze, ale zespół z Gorzowa jechał na nim dużo lepiej - usłyszeliśmy od Batchelora.
Stal Gorzów obroniła więc Ekstraligę i w ostatniej kolejce będzie walczyła o pełną pulę z Unią w Lesznie oraz oglądała się na wynik meczu w Tarnowie, gdzie "Jaskółki" podejmą Unibax Toruń. Wrocławianie zaś pojadą u siebie z Lechmą Startem Gniezno i będą spoglądać na spotkanie w Bydgoszczy, licząc na przegraną PGE Marmy Rzeszów. Jeśli rzeszowianie wygrają to spotkanie to zgarną trzy punkty i pozostaną w ENEA Ekstralidze. Natomiast remis w tym spotkaniu będzie zbawienny dla Sparty, gdyż ta była lepsza w dwumeczu z "Żurawiami" i w przypadku równej ilości punktów będzie wyżej w tabeli. Najpierw jednak trzeba wygrać ze Startem, ale wrocławianie są niemal pewni tego zwycięstwa.
Wyniki:
Betard Sparta Wrocław - 29: 1. Tai Woffinden 12+1 (2,3,1,2,2,2*)
2. Zbigniew Suchecki 0 (0,0,0,-)
3. Tomasz Jędrzejak 6 (3,1,0,1,1)
4. Peter Ljung 0 (0,0,-,d,-)
5. Troy Batchelor 10 (1,1,2,0,3,3)
6. Patryk Dolny 1 (1,0,0,0,0)
7. Patryk Malitowski 0 (0,-,0)
Stal Gorzów - 61: 9. Daniel Nermark 11+1 (3,3,1,2,2*)
10. Tomasz Gapiński 10+1 (1,2*,3,3,1)
11. Krzysztof Kasprzak 10 (2,2,3,3,d)
12. Paweł Hlib 4+2 (1*,1*,1,1)
13. Niels Kristian 11+4 Iversen (2*,2*,2*,2*,3)
14. Adrian Cyfer 6+1 (2*,3,1)
15. Bartosz Zmarzlik 9 (3,3,3)
Sędzia: Krzysztof Meyze
Komisarz toru: Marek Kępa
Widzów: ok. 10 000 (w tym ok. 100 z Wrocławia)
NCD: 59,62s uzyskał w 4. biegu Bartosz Zmarzlik Startowano wg II zestawu startowego
Komentarze opinie