Doyle znowu wygrywa. Drugie miejsce Zmarzlika w Teterow
sportowefakty.jpg
10/09/2016 23:02
Zwycięstwem Jasona Doyle"a zakończyło się rozegrane w Teterowie Grand Prix Niemiec. Oprócz Australijczyka na podium stanęli Bartosz Zmarzlik i Greg Hancock.
Liczące dziewięć tysięcy mieszkańców Teterow było areną dwusetnego turnieju Grand Prix w historii. Zawody w Niemczech były żużlowym świętem, a liczne grono kibiców zgromadzonych na trybunach nie mogło narzekać na brak emocji. Turniej dla miejscowych fanów zaczął się najlepiej jak mógł. Już w pierwszym wyścigu dnia zwycięstwo odniósł startujący z dziką kartą Martin Smolinski. W trzech kolejnych biegach Niemcowi już tak dobrze się nie wiodło, ale rzutem na taśmę wywalczył awans do półfinałów.
Bohaterem zawodów był Jason Doyle, który potwierdził, że jest w wysokiej formie. Australijczyk na torze w Teterowie spisywał się znakomicie. Z łatwością wygrał cztery wyścigi i był klasą dla samego siebie. Doyle zanotował tylko jedną wpadkę, kiedy to do mety przyjechał na ostatnim miejscu, ale jak przyznał po zawodach, było to efektem "głupich zmian w sprzęcie".
W finale Doyle nie dał najmniejszych szans rywalom i wygrał go z dużą przewagą. Australijczyk na drugim okrążeniu bez większych problemów minął Bartosza Zmarzlika i odniósł swoje trzecie w karierze zwycięstwo w cyklu Grand Prix, a także odrobił dwa punkty do przewodzącego klasyfikacji generalnej Grega Hancocka. Amerykanin w finale był trzeci, a na czwartej pozycji linię mety minął Niels Kristian Iversen.
Największą niespodzianką był brak awansu do półfinałów Nickiego Pedersena. Duńczyk przed zawodami zapowiadał walkę o zmniejszenie dystansu do pierwszej ósemki, ale w Teterowie rozczarował. Wywalczył siedem punktów, nie wygrał żadnego biegu i sklasyfikowany został na dziesiątej pozycji. 7 "oczek" dawało awans do półfinałów, lecz o odpadnięciu Pedersena zadecydowały właśnie wygrane biegi.
Z dobrej strony w Niemczech pokazali się Bartosz Zmarzlik i Piotr Pawlicki. Ten drugi zawody zaczął od dotknięcia taśmy, lecz w kolejnych biegach imponował szybkością i fazę zasadniczą zakończył na trzeciej pozycji. W swoim półfinale musiał uznać wyższość Hancocka i właśnie Zmarzlika, przez co zawody zakończył na piątej pozycji. Z kolei Zmarzlik był drugi i imponował regularnością oraz walecznością. Wychowanek Stali Gorzów zdobył 13 punktów, ale nie wygrał żadnego biegu. Sześć razy był drugi i raz minął linię mety na trzecim miejscu.
Zawiódł Maciej Janowski, który zdobył jedynie dwa punkty, co na zawodnika tej klasy jest fatalnym rezultatem. W ostatnich turniejach widać, że Janowski zmaga się z kryzysem i póki co nie potrafi jeszcze znaleźć sposobu na rozwiązanie swoich problemów.
Wyniki: 1. Jason Doyle (Australia) - 17 (3,3,3,3,0,2,3) - 1. miejsce w finale
2. Bartosz Zmarzlik (Polska) - 13 (2,2,1,2,2,2,2) - 2. miejsce w finale
3. Greg Hancock (USA) - 15 (0,3,2,3,3,3,1) - 3. miejsce w finale
4. Niels Kristian Iversen (Dania) - 11 (w,2,3,3,0,3,0) - 4. miejsce w finale
5. Piotr Pawlicki (Polska) - 12 (t,3,3,3,2,1)
6. Tai Woffinden (Wielka Brytania) - 10 (3,1,2,1,2,1)
7. Chris Holder (Australia) - 8 (3,0,2,2,1,0)
8. Martin Smolinski (Niemcy) - 7 (3,0,0,1,3,0)
9. Michael Jepsen Jensen (Dania) - 7 (1,2,3,0,1)
10. Nicki Pedersen (Dania) - 7 (1,1,1,2,2)
11. Antonio Lindbaeck (Szwecja) - 6 (0,3,0,0,3)
12. Peter Kildemand (Dania) - 6 (2,0,0,1,3)
13. Chris Harris (Wielka Brytania) - 6 (w,2,1,2,1)
14. Fredrik Lindgren (Szwecja) - 6 (2,1,1,1,1)
15. Matej Zagar (Słowenia) - 3 (1,0,2,0,0)
16. Tobias Kroner (Niemcy) - 2 (2)
17. Maciej Janowski (Polska) - 2 (1,1,0,0,0)
Komentarze opinie