Dospel CKM Włókniarz Częstochowa - Stal Gorzów 32:58 (wypowiedzi)
egorzow.pl - Marcin
06/05/2012 20:58
Stal Gorzów w wyjazdowym spotkaniu pewnie pokonała Dospel CKM Włókniarz Częstochowa 58:32. Gorzowianie zaczęli z wysokiego C, a częstochowianie w ostateczności wygrali tylko w dwóch biegach 4:2. Poniżej wypowiedzi trenerów i zawodników po tym meczu.
Piotr Paluch - trener Stali Gorzów Pasował nam dziś tor. Cała drużyna pojechała równa. Tor był przygotowany w iście gorzowski sposób. Wszyscy pojechali z determinacją, równo i dobrze ze startu. Jechali tymi ścieżkami, którymi gospodarze myśleli, że będą jechać. Byliśmy dzisiaj lepszą drużyną, kolektywem, który uzupełnia się nawzajem. Wykorzystywaliśmy sytuacje w jeździe parą i to zadecydowało o naszym wysokim zwycięstwie. Nie spodziewałem się nawet, że wygramy tak wysoko. Zdobyliśmy Świętą Ziemię i z tego bardzo się cieszymy. Jensen jeździ coraz lepiej. Jechał dzisiaj w piętnastym biegu i pokazał lwi pazur. Tak samo było w innych biegach. Miał dużą chęć na wygrywanie. Atmosfera jest w porządku w drużynie. Chcąc utrzymać taką formę, będziemy stosowali cały czas taki sam cykl startowy, treningi, rozmowy i jedziemy dalej. Przed derbami spotykamy się w sobotę na generalnym treningu. Każdy z zawodników ma swój cykl startowy. Ci zawodnicy, którym potrzebne jest więcej pewności siebie będą trenowali w Gorzowie już od wtorku. Po wysokim zwycięstwie w Częstochowie wcale nie będziemy myśleć, że zjedliśmy wszystkie rozumy. Jak zawsze będziemy się mocno koncentrować i przygotowywać do meczu z Zieloną Górą, bo to będzie najtrudniejszy pojedynek.
Janusz Stachyra - trener Dospelu CKM Włókniarza Częstochowy Spodziewaliśmy się, że Stal postawi opór. Byliśmy skoncentrowani i skupieni na tym spotkaniu, ale to jest sport. Gorzowianie dobrze prezentowali się w innych zawodach. Nie mają słabych punktów. To jest klucz do sukcesu. My jeździmy cały czas na takim samym torze. Przyczyn porażki nie szukałbym w torze. Zawsze powtarzam, żeby zawodnicy nie tłumaczyli się torem. Przegrywaliśmy starty i po zawodach. Dziś bez startu nie ma żużla. Ten tor się nie zmienił z powodu licznych przerw. Tor ?każdemu pasował. Gdybyśmy lepiej zabierali się startu byłaby walka. Ze swojej strony mogę przeprosić, jeśli zawodników na to nie stać. Świat nie kończy się na jednym meczu. Drużyna gości wzajemnie się uzupełnia. Jeden naprawi błąd drugiego. U nas słabo pojechał Mirek (Jabłoński -dop. red.). Wczoraj Grzesiek (Zengota - dop. red.) dobrze pojechał w Złotym Kasku, ale to były inne zawody. Kasprzak wczoraj zdobył jedenaście, a dzisiaj dziewięć, a więc można. Gorzowianie mają na pewno większy budżet niż my. Mamy różne cele i ambicje. Łatwo się nie poddamy.
Bartosz Zmarzlik - Stal Gorzów Bardzo dziękuję trenerowi i panu Tomkowi Gollobowi za to, że dostałem szansę w czternastym biegu. Dziękuję, że wierzyli we mnie, że mogę dowieźć jakiś punkt. Tak się skoncentrowałem, że udało mi się go wybrać. Bardzo się z tego cieszę i oby tak dalej, żebym jeździł po cztery, pięć razy. Myślę, że jesteśmy jedną drużyną. Pomagamy sobie, podpowiadamy. Każdy przed biegiem podniesie drugiego na duchu. Między nami są bardzo dobre relacje. Ta wygrana powinna nam tylko pomóc. Nabierzemy pewności siebie, że stać nas na wiele i możemy wygrać z każdym. Oby więcej takich meczy.
Grigorij Łaguta - Dospel CKM Włókniarz Częstochowa W pierwszych biegach było przyczepnie. Potem nawierzchnia przyschła i zrobiła się twardsza. Ostatni bieg jechałem podobnie, jak pierwszy, ale przyjechałem ostatni. Nie wiem, co się stało. Bjerre dobrze dziś pojechał. Drużyna z Gorzowa to bardzo silny i równy skład. Artur Czaja miał problemy po tym upadku w pierwszym biegu. Tor był jednak równy dla wszystkich.
Komentarze opinie