
Relacja z finału DMPJ
Po niemrawym początku finał Drużynowych Mistrzostw Polski Juniorów rozkręcił się na dobre. Było ściganie, wyrównana walka i emocje do samego końca. Fenomenalny występ dwóch zawodników sprawił, że niespodziankę sprawiła Grupa Azoty Unia Tarnów, zgarniając złote medale. Srebro wywalczyli żużlowcy Cash Broker Stali Gorzów, a brąz Fogo Unia Leszno.
Już przed zawodami doszło do zmiany w typowaniach, bowiem okazało się, ze w Unii Leszno ostatecznie nie pojedzie Dominik Kubera, którego zastąpił Kacper Pludra. Na początku ścigania nie było zbyt wiele. Rywala minął Alan Szczotka w czwartym wyścigu, a w piątym Marcin Turowski wyprzedził Damian Stalkowskiego. Głównie decydował jednak start i pierwszy łuk.
Dość równo wyjechali jednak zawodnicy w gonitwie numer sześć. Na wejściu w drugi łuk prostą chciał przedłużyć Lars Skupień, ale po jego prawej w tym momencie znalazł się Szymon Szlauderbach. Obaj żużlowcy sczepili się i z impetem uderzyli w bandę. Rybniczanin w karetce opuścił tor, a z powtórki został wykluczony. Po dwóch seriach, zgodnie z oczekiwaniami, prowadzili miejscowi, ale mieli o jeden start więcej niż Byki, posiadające w swoim dorobku o cztery punkty mniej.
W 9. wyścigu, otwierającym trzecią serię startów, ciekawą walkę rozegrali między sobą Stalkowski i Robert Chmiel. Kilkukrotnie wymienili się na drugiej pozycji, a wygrał gnieźnianin. Ogromnego pecha miał z kolei Mateusz Bartkowiak, któremu zgasł motocykl tuż przed startem 11. biegu. Osamotniony Szczotka został zamknięty przez tarnowian i mimo prób nie zdołał wyprzedzić Dawida Rempały. Po trzech seriach rywalizacji przewodził Aforti Start Gniezno, wyprzedzając o punkt gorzowian i leszczynian.
Do ciekawej sytuacji doszło przed powtórką 14. gonitwy. Upadek zanotował Przemysław Giera, ale szybko wstał i po przerwaniu wyścigu na motocyklu ruszył z powrotem do parku maszyn, zabierając ze sobą taśmę startową, która była już przygotowana do restartu. Kolejne wyścigi przynosiły coraz więcej emocji, zarówno na torze, jak i pod względem wyników. Nieco odstawał ROW i Wybrzeże. Walka o medale trwała w najlepsze, a na czele po 16 biegach znajdowała się Unia Tarnów.
Tę pozycję "Jaskółki" zachowały również na koniec. Cash Broker Stal Gorzów zrównała się z nimi punktami, ale tarnowianie mieli jeszcze jeden start, na sam koniec turnieju, w którym nie zawiedli i zapewnili sobie złote medale. Kwestia srebra także nie była oczywista. Nie spisali się młodzieżowcy Fogo Unii Leszno. Wynik 4:2 w 20. wyścigu wystarczył "tylko" na brąz. W tak młodym zestawieniu, bez Kubery i Bartosza Smektały, to i tak ogromny sukces. Szczególnie w rywalizacji z jadącymi u siebie gorzowianami. Różnice były niewielkie, bowiem torunianie stracili punkt do trzeciego miejsca, a gnieźnianie "oczko" do czwartej lokaty. Na końcu pozostali rybniczanie i gdańszczanie, zdobywając po 11 punktów, ale wyżej znaleźli się ci drudzy w nagrodę za lepszą pozycję w półfinałach.
Po zawodach powiedzieli:
Piotr Paluch (trener Cash Broker Stali Gorzów): Patrząc na przebieg tego turnieju, na te nieszczęśliwe sytuacje, jak defekt Mateusza (zgasł motocykl i problemy z gaźnikiem) i Rafała, gdzie mu się sprzęgło spaliło i nie mógł minąć rywala, odebrane punkty Alana Szczotki, to nie jest zły wynik. Z każdego medalu trzeba się cieszyć. Tarnowianie to taka miła niespodzianka. Rolnicki potrafi jechać, Cierniak pokazał się z dobrej strony na zapleczu kadry. Najbardziej cieszy mnie, że chłopacy wytrzymali presję, ponieważ było ciepło w połowie zawodów i groziło nam, że nie zdobędziemy medalu. Wznieśli się na wyżyny i pokazali fajny żużel, przede wszystkim w tym ostatnim biegu. Zawsze tak jest, że jeżeli tor ma się odsypać, to musi to zrobić, żeby była jakaś walka. Początek to krawężnik i nic więcej. Myślę, że zawodnicy dobre widowisko.
Roman Jankowski (trener Fogo Unii Leszno): Jestem zadowolony. Jest pudło, cel został osiągnięty. Trochę ten wyścig drugi, kiedy Szymon miał upadek, wytrącił go z rytmu. Na koniec przełożyliśmy ten silnik do innego podwozia i było lepiej. Mogło być srebro, dużo nie zabrakło, ale uważam, że trzecie miejsce jest bardzo dobre. Priorytetem jest niedzielny finał Ekstraligi, dlatego pojechaliśmy innym składem. Tym, który wywalczył awans do finału. To są bardzo młodzi zawodnicy, robią postępy. Będziemy mieli z nich pociechę. Tor był dobrze przygotowany. Można było jeździć po zewnętrznej, bardzo szeroko i bardzo blisko krawężnika. Cały do walki.
Patryk Rolnicki (Grupa Azoty Unia Tarnów): Wiedzieliśmy, jak jedziemy, że potrafimy wygrywać z chłopakami i tutaj to pokazaliśmy. Ja akurat nie wyprzedzałem, bo co bieg, to wygrałem start i jechałem do przodu. Z Mateuszem próbowaliśmy jeździć parą i to fajnie wyszło. Po pierwszym biegu zmieniłem zapłon, ustawiłem motor i tyle przez całe zawody. Wynik jest fajny i cieszymy się ze złotego medalu. Zawsze pierwszy wyścig to jest "albo się uda albo nie". Akurat mi i Mateuszowi się udało. Wygraliśmy pierwsze biegi, potem delikatne korekty i wygraliśmy. Gorzowski tor jest jednym z najtrudniejszy w Polsce, ale takie mi pasują. W Warszawie na Narodowym też był trudny i fajnie mi szło. Tutaj też. Nic, tylko się cieszyć i pracować, żeby w przyszłym roku było podobnie. Ja mam 20 lat, chłopaki po 15-16. Zdali dopiero licencję, ale widać, że będą z nich ludzie w przyszłości. Mimo, że jeżdżą pierwszy rok, to trzymają gaz, nie boją się walczyć, zdobywają punkty i mają mistrza Polski. Całe 21 rund, w półfinałach brakowało nam jakiegoś punktu do wygranej i trener zawsze powtarzał, że wygrywa się w finałach i mamy się nie przejmować.
Rafał Karczmarz (Cash Broker Stal Gorzów): Trochę jest niedosyt, bo celowaliśmy w złoto. Pouciekały nam punkty. Ja miałem problem ze sprzęgłem, później Mateusz miał defekt, następnie Alanowi nie zaliczono dwóch punktów. Jedziemy teraz do Leszna, szykujemy się, nastroję są bojowe i celujemy w złoto chociaż tam. W ostatnim biegu ze startu rewelacyjnie nie wyszedłem, ale jechałem wcześniej w ósmym biegu, a potem dopiero w osiemnastym. To naprawdę robi różnicę, tor się zmienia. Co do ustawień, to pojechałem w tym wyścigu ryzykownie. Wystartowałem bardzo dobrze i wyszło w porządku. Tor niewiele się zmienił względem pierwszej serii zawodów. Wiadomo, trochę się odsypie i później można już cały czas pod bandą jechać. Kolejne dwie serie i okazało się, że można było prawie wszędzie wyprzedzać. Były ciekawie biegi, więc kibice nie mają co narzekać. Jak na takie zawody było widowisko.
Dawid Rempała (Grupa Azoty Unia Tarnów): Fajnie, że zdobyliśmy medal, ale żyjemy jutrem. Następne zawody już niedługo.
I. Grupa Azoty Unia Tarnów - 26 pkt.:
16. Patryk Rolnicki 11+1 (3,3,3,2*)
17. Dawid Rempała 4+2 (w,0,2*,2*)
18. Mateusz Cierniak 11+1 (3,2*,3,3)
27. Przemysław Konieczny NS
II. Cash Broker Stal Gorzów - 21 pkt.:
1. Rafał Karczmarz 10 (3,1,3,3)
2. Mateusz Bartkowiak 6+1 (1,w,3,2*)
3. Alan Szczotka 5 (3,1,1,0)
22. Hubert Czerniawski NS
III. Fogo Unia Leszno - 20 pkt.:
13. Kacper Pludra 4+1 (1,2*,0,1)
14. Wiktor Trofimow 9 (2,2,3,2)
15. Szymon Szlauderbach 7+1 (3,0,1*,3)
26. Krzysztof Sadurski NS
IV. Get Well Toruń - 19 pkt.:
19. Igor Kopeć-Sobczyński 7+1 (2,2,2,1*)
20. Daniel Kaczmarek 8 (0,3,3,2)
21. Marcin Kościelski 4+2 (1*,1,1,1*)
28. Aleks Rydlewski NS
V. Aforti Start Gniezno - 18 pkt.:
4. Norbert Krakowiak 9+1 (2,3,3,1*)
5. Maksymilian Bogdanowicz 3 (0,2,1,0)
6. Damian Stalkowski 6+1 (1,2*,0,3)
23. Weronika Burlaga NS
VI. Zdunek Wybrzeże Gdańsk - 11 pkt.:
7. Dominik Kossakowski 0 (0,0,0,0)
8. Karol Żupiński 6 (1,2,1,2)
9. Marcin Turowski 5 (2,0,0,3)
VII. ROW Rybnik - 11 pkt.:
10. Lars Skupień 2+1 (2*,w,-,ns)
11. Robert Chmiel 7 (3,1,2,1)
12. Przemysław Giera 2 (1,0,w,1)
25. Dominik Tyman 0 (t)
Bieg po biegu:
1. (60,41s) Karczmarz, Krakowiak, Bartkowiak, Bogdanowicz
2. (61,19s) Chmiel, Skupień, Żupiński, Kossakowski
3. (61,15s) Rolnicki, Trofimow, Pludra, Rempała (w/u)
4. (60,19s) Szczotka, Kopeć-Sobczyński, Karczmarz, Kaczmarek
5. (61,60s) Krakowiak, Turowski, Stalkowski, Kossakowski
6. (61,40s) Szlauderbach, Pludra, Giera, Skupień (w/su)
7. (61,07s) Cierniak, Kopeć-Sobczyński, Kościelski, Rempała
8. (60,62s) Karczmarz, Żupiński, Szczotka, Turowski
9. (61,66s) Krakowiak, Stalkowski, Chmiel, Giera
10. (61,18s) Kaczmarek, Trofimow, Kościelski, Szlauderbach
11. (62,32s) Rolnicki, Rempała, Szczotka, Bartkowiak (w/2min)
12. (62,46s) Trofimow, Bogdanowicz, Krakowiak, Pludra
13. (61,56s) Rolnicki, Cierniak, Żupiński, Turowski
14. (62,17s) Kaczmarek, Chmiel, Kościelski, Giera (w/u)
15. (61,81s) Bartkowiak, Trofimow, Szlauderbach, Szczotka
16. (62,14s) Cierniak, Rolnicki, Bogdanowicz, Stalkowski
17. (62,57s) Turowski, Kopeć-Sobczyński, Kościelski, Kossakowski
18. (61,63s) Karczmarz, Bartkowiak, Chmiel, Tyman (t)
19. (62,01s) Stalkowski, Kaczmarek, Kopeć-Sobczyński, Bogdanowicz
20. (62,12s) Szlauderbach, Żupiński, Pludra, Kossakowski
21. (62,06s) Cierniak, Rempała, Giera
Delegat GKSŻ: Zbigniew Fiałkowski (Grudziądz)
Sędzia: Remigiusz Substyk (Solec Kujawski)
NCD: 60,19 uzyskał w 8. biegu Alan Szczotka
Widzów: około 700 osób
Autor: Marcin Malinowski
Fot.: Dawid Lis
Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.
Komentarze opinie