Reklama

Dla kogo bonus? Zapowiedź meczu Unia Leszno - Stal Gorzów

egorzow.pl - Marcin
13/07/2012 15:54
Tegoroczny Drużynowy Puchar Świata powoli zbliża się ku finałowi. Nie zobaczymy w nim już jednak reprezentacji Polski. Dzień po ostatnim starciu między Duńczykami. Australijczykami, Szwedami i Rosjanami wrócimy zaś do ligowej rzeczywistości, w której Stal Gorzów zmierzy się na wyjeździe z Unią Leszno.

Trapiona kontuzjami drużyna "Byków" będzie miała trudny orzech do zgryzienia. Ekipa prowadzona przez Romana Jankowskiego ma tylko dwa punkty przewagi po wygranej 46:44 w Gorzowie. Ostatnie tygodnie pokazały również, że pozbawiony swojego lidera zespół, nie radzi sobie na wyjazdach. Bez Jarosława Hampela i również już bez możliwości zastosowania przepisu o Zastępstwie Zawodnika Unia przegrała w Bydgoszczy 40:50, a w Toruniu z dość słabym Unibaxem 33:57. Torunianie mieli jednak ZZ za Darcy Warda i świetnie dysponowanych liderów oraz juniorów. Tylko Karol Ząbik pojechał słabo. W ten sposób biało-niebiescy spadli na piąte miejsce w tabeli i mają dwa punkty straty do torunian. Największym problemem zespołu z Wielkopolski jest nierówna jazda zawodników. Jedynie Kamil Adamczewski utrzymuje stały poziom zero punktów na mecz, który rzecz jasna nie zadowala kibiców. Pozostali jeżdżą w kratkę, a najlepszym tego przykładem jest Damian Baliński, który w Bydgoszczy zdobył dwanaście oczek, a w Toruniu zaledwie sześć. Leszczynian martwi też zniżka formy Juricy Pavlica i niezbyt pewna jazda Troya Batchelora. Do juniorów nie można mieć większych pretensji, bo i tak robią bardzo wiele dla zespołu. Największe brawa należą się Przemysławowi Pawlickiemu, który jest juniorem, jeżdżącym na pozycji seniora. Nie przeszkadza mu to jednak w braniu na siebie ciężaru zdobywania punktów i w swojej zdobyczy nie schodzi poniżej 10 oczek.

W ekipie gorzowskiej humory są dużo lepsze. W fenomenalnej formie nadal jest Niels Kristian Iversen, a swoją dyspozycję potwierdził chociażby w barażu o finał DPŚ. Te same słowa uznania należą się Michaelowi Jepsenowi Jensenowi, który był w jednym biegu lepszy od swojego klubowego kolegi, Tomasza Golloba. Nasz kapitan może już mówić o powrocie do dobrej jazdy. Po dwóch nieudanych biegach w barażu w kolejnych czterech nie znalazł już pogromcy, a zwycięstwo jako joker dawało nam jeszcze nadzieję na awans. Martwić może to, czy nadmiar startów w wykonaniu dwóch Duńczyków nie wpłynie negatywnie na występ przeciw wypoczętym zawodnikom leszczyńskim. Nie można jednak zapominać o Mateju Zagarze, który w tamtym roku zdobył w Lesznie 10 punktów. Stal przegrała wtedy 40:50, a to z powodu słabej dyspozycji Iversena i juniorów. Tym razem liczymy, że Bartosz Zmarzlik pokaże, na co naprawdę go stać, a Adrian Cyfer lepiej spasuje swoje motocykle. Po swojej stronie mamy też Krzysztofa Kasprzaka, który w sezonie 2011, jeszcze w barwach tarnowskich "Jaskółek", wywalczył na Smoczyku 10 oczek.

Mimo problemów i osłabień Unia Leszno na swoim torze wciąż pozostaje silnym przeciwnikiem i zawody z pewnością będą należeć do zaciętych. Walka toczy się o trzy duże punkty meczowe. Znajdująca się obecnie na drugim miejscu Stal Gorzów zwycięstwem w Lesznie znacznie przybliży się do pozycji lidera, gdyż w następnej kolejce o to miejsce walczyć będzie w bezpośrednim pojedynku z Azotami Tauron Tarnów.

Emocji gwarantowane, a do śledzenia wydarzeń ze Stadionu im. Alfreda Smoczyka zapraszamy w niedzielę. Nasz portal przeprowadzi z tego spotkania relację live pod TYM ADRESEM. Zapraszamy!

Początek spotkania w niedzielę, 15 lipca, o godzinie 19:30.

Awizowane składy:
Stal Gorzów:

1. Krzysztof Kasprzak
2. Michael Jepsen Jensen
3. Matej Zagar
4. Niels Kristian Iversen
5. Tomasz Gollob
6. Bartosz Zmarzlik

Unia Leszno:
9. Przemek Pawlicki
10. Kamil Adamczewski
11. Troy Batchelor
12. Damian Balinski
13. Jurica Pavlic
14. Tobiasz Musielak

Autor: Marcin Malinowski
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo eGorzow.pl




Reklama
Wróć do