Reklama

Czerniawski wygrał gorzowską rundę Pucharu MACEC

egorzow.pl - Marcin
15/10/2017 15:32

Relacja z zaległej II rundy Pucharu MACEC

W samo południe w niedzielę wystartowały ostatnie tegoroczne zawody Pucharu MACEC. W zaległej II rundzie w Gorzowie wygrał Hubert Czerniawski, ale najlepszy w całym cyklu był Marko Lewiszyn.

 

Zawodnicy prezentowali zróżnicowany poziom i niektórzy wyraźnie odstawali od pozostałych. Dobrze jechali Polacy na czele z reprezentantem gospodarzy, Czerniawskim i Jarosławem Krzywoszem oraz Przemysławem Liszką. Swoje szansa otrzymali też dwaj inni żużlowcy Stali Gorzów, będący rezerwowymi Kamil Nowacki i Alan Szczotka, którzy też pokazali się z niezłej strony.

 

W takich zawodach często decydujące są przypadki losowe. Podczas turnieju zanotowano sporo defektów, z czego najbardziej pechowy był ten Jaroslava Petraka, który przez awarię spadł z pierwszego na ostatnie miejsce. Nie obyło się też bez upadków. W większości były to niegroźne uślizgi. Chwila grozy nastąpiła w szóstym wyścigu, kiedy to w karambolu udział wzięli Jan Mihalik i Marko Lewiszyn. Drugi z wymienionych piastował pozycję lidera cyklu i jego zwycięstwo na chwilę stanęło pod znakiem zapytania. Do parku maszyn wrócił jednak o własnych siłach i wystąpił w kolejnym swoim wyścigu, gdy już pożyczył i zamontował kierownicę, bowiem jego własna się połamała w wypadku.

 

Kraksa gorzej skończyła się dla Mihalika, po którego wyjechała karetka. Ostatecznie wsiadł do niej samodzielnie, ale po badaniach nie był zdolny do dalszej jazdy, stąd też możliwość jazdy dla rezerwowych.

 

O zwycięstwo w niedzielnych zawodach do końca walczyli Czerniawski i Witalij Łysak. Do rozstrzygnięcia potrzeba było biegu dodatkowego, który na swoją korzyść rozegrał Polak. Z kolei w klasyfikacji generalnej całego pucharu nie doszło do wielkich przetasowań. Pierwsze miejsce obronił Lewiszyn, a drugie doświadczony Milen Manev. W ostatniej serii turnieju w Gorzowie wyjaśniła się sprawa trzeciego miejsca na podium, które zajął Dmytro Mostowik.

 

 

Po zawodach powiedzieli:

Milen Manev (Bułgaria): Jestem bardzo szczęśliwy, ponieważ tor i organizacja były bardzo dobre. W moim ostatnim wyścigu nie wystartowałem za dobrze, ale to jest żużel. Wszystko trzeba robić na sto procent, aby wygrać. Nie myślałem, żeby dogonić Lewiszyna, bo różnica była zbyt duża i nie było szans na pierwsze. Cieszę się z drugiego miejsca, chociaż wiadomo, że każdy chce wygrywać. W tamtym roku wygrałem cały cykl, ale wtedy były tylko dwie rundy, a nie cztery. Może w następnym sezonie zrobię więcej, by wygrać. Nie wiem, ile jeszcze będę jeździł. Póki co, czuję się dobrze i nie myślę o czymś poza sportem.

 

Hubert Czerniawski (Polska): Dobry sprawdzian. Wziąłem silnik pana Romańskiego po serwisie. Nie ma nic lepszego niż sprawdzić go w zawodach. Na treningu może jechać, a w rywalizacji już nie. Fajnie to zagrało i turniej uważam za udany. Fajnie by było jeździć we wszystkich rundach Pucharu MACEC. Może w przyszłym roku uda się namówić trenera, żeby było jeszcze więcej jazdy. Do trzeciego swojego biegu nic nie zmieniałem w motocyklu. Później zrobiliśmy korektę i było lepiej. W biegu dodatkowym wszystko się rozstrzygnęło. Taki puchar na koniec dodaje motywacji do dalszej pracy na treningach, zimą, by w przyszłym sezonie było jeszcze lepiej. Ten się kończy i chciałbym podziękować rodzicom, całej mojej rodzinie, trenerowi, mechanikom. Był wzloty i upadki, ale zaliczę ten rok do udanych.

 

Kamil Nowacki (Polska): Gdybym nie był tylko rezerwowym, to na pewno po to bym przyjechał, żeby starać się o podium. Jeżeli bym go nie miał, to byłbym niezadowolony. Nikogo nie lekceważę, bo nie o to tutaj chodzi. W 17. biegu nie odkręciłem kraników. Zrobiłem to dopiero na trasie, na wyjściu z pierwszego łuku, więc zostało mi trzy i pół okrążenia. Miałem ponad prostą straty, a jednak jeszcze dojechałem na punktowanej pozycji. Miałem trochę przygód, bo tu mnie szarpnęło, to tam, ale udało się, dowiozłem punkt. Z tego biegu jestem najbardziej zadowolony, bo w pozostałych miałem przewagę nad trzecim i czwartym, a stratę do pierwszego. Był niedosyt, że dwa punkty, a nie trzy, ale jednocześnie zadowolenie, iż to nie jedynka lub zero. Każdy z nas lubi wygrywać. Nie cieszyłem się jakoś szczególnie, ale też nie smuciłem, bo mogło być gorzej. To są prawdopodobnie moje ostatnie zawody. Może coś jeszcze w tygodniu wypaść. Zaraz jednak muszę iść do szpitala się wykurować, zrobić drobny zabieg i za rok walczyć o to, po co tu jestem, czyli o pierwszy skład w Ekstralidze.

 

 

Wyniki:

1. Hubert Czerniawski (Polska) 14 (3,3,3,2,3) + 1. miejsce w biegu dodatkowym

2. Witalij Łysak (Ukraina) 14 (3,3,3,3,2) + 2. miejsce w biegu dodatkowym

3. Patrik Mikel (Czechy) 12 (1,2,3,3,3)

4. Jarosław Krzywosz (Polska) 11 (3,3,1,1,3)

5. Przemysław Liszka (Polska) 9 (0,d,3,3,3)

6. Milen Manev (Bułgaria) 9 (2,2,2,3,0)

7. Dmytro Mostowik (Ukraina) 9 (1,2,2,2,2)

8. Marko Lewiszyn (Ukraina) 7 (2,-,2,2,1)

9. Nazar Fedorczuk (Ukraina) 6 (3,1,0,1,1)

10. Patrik Buri (Słowacja) 6 (2,-,1,1,2)

11. Kamil Nowacki (Polska) 5 (2,2,1)

12. Alan Szczotka (Polska) 4 (3,0,1)

13. Witalij Kowal (Ukraina) 4 (1,1,w,0,2)

14. Jaroslav Petrak (Czechy) 3 (0,1,0,2,0)

15. Jan Mihalik (Słowacja) 2 (2,w,-,-,-)

16. Dennis Fazekas (Węgry) 2 (1,d,d,1,d)

17. Andrei Popa (Rumunia) 1 (0,0,1,0,0)

18. Gabriel Comanescu (Rumunia) 0 (0,0,0,0,-)

 

Bieg po biegu:

1. (63,68s) Czerniawski, Lewiszyn, Mikel, Liszka

2. (64,28s) Krzywosz, Buri, Fazekas, Comanescu

3. (63,66s) Łysak, Manev, Mostowik, Popa

4. (65,75s) Fedorczuk, Mihalik, Kowal, Petrak

5. (64,60s) Czerniawski, Nowacki, Fedorczuk, Popa

6. (65,10s) Szczotka, Mostowik, Mihalik (w/su), Fazekas (d/start)

7. (64,84s) Krzywosz, Manev, Petrak, Liszka (d/4)

8. (64,56s) Łysak, Mikel, Kowal, Comanescu

9. (63,22s) Czerniawski, Manev, Fazekas (d/start), Kowal (w/u)

10. (65,16s) Łysak, Lewiszyn, Buri, Petrak

11. (64,97s) Liszka, Nowacki, Popa, Comanescu

12. (64,79s) Mikel, Mostowik, Krzywosz, Fedorczuk

13. (64,11s) Łysak, Czerniawski, Krzywosz, Szczotka

14. (64,87s) Manev, Lewiszyn, Fedorczuk, Comanescu (d/4)

15. (64,18s) Liszka, Mostowik, Buri, Kowal

16. (64,69s) Mikel, Petrak, Fazekas, Popa

17. (65,25s) Czerniawski, Mostowik, Nowacki, Petrak

18. (65,10s) Krzywosz, Kowal, Lewiszyn, Popa

19. (64,75s) Liszka, Łysak, Fedorczuk, Kazekas (d/4)

20. (65,77s) Mikel, Buri, Szczotka, Manev

 

Bieg dodatkowy o 1. miejsce w zawodach:

21. (64,11s) Czerniawski, Łysak

 

Sędzia: Wojciech Grodzki (Opole)

NCD: 63,22s uzyskał w 9. biegu Hubert Czerniawski

Widzów: około 350 osób

 

Klasyfikacja generalna Pucharu MACEC 2017 (w nawiasie punkty z poszczególnych rund - Czerwonograd, Gorzów, Braiła, Pardubice):

1. Marko Lewiszyn (Ukraina) - 42 pkt. (11,7,14,10)

2. Milen Manev (Bułgaria) - 37 pkt. (7,9,14,7)

3. Dmytro Mostowik (Ukraina) - 30 pkt. (9,9,-,12)

4. Patrik Buri (Słowacja) - 28 pkt. (-,6,12,10)

5-6. Witalij Kowal (Ukraina) - 27 pkt. (9,4,10,4)

5-6. Witalij Łysak (Ukraina) - 27 pkt. (0,14,8,5)

7. Przemysław Liszka (Polska) - 22 pkt. (-,9-,13)

8. Jarosław Krzywosz (Polska) - 21 pkt. (-,11,-,10)

9. Patrik Mikel (Czechy) - 20 pkt. (-,12,-,8)

10-11. Dennis Fazekas (Węgry) - 16 pkt. (-,2-,11,3)

10-11. Nazar Fedorczuk (Ukraina) - 16 pkt. (-,6,10,-)

12-14. Oskar Bober (Polska) - 15 pkt. (15,-,-,-)

12-14. Krystian Stefanów (Polska) - 15 pkt. (5,-,10,-)

12-14. Hynek Stichauer (Czechy) - 15 pkt. (-,-,-,15)

15-16. Wiktor Trofimow (Ukraina) - 14 pkt. (14,-,-,-)

15-16. Hubert Czerniawski (Polska) - 14 pkt. (-,14,-,-)

17. Stanisław Mielniczuk (Ukraina) - 13 pkt. (13,-,-,-)

18. Szymon Szlauderbach (Polska) - 11 pkt. (-,-,-,11)

19-20. Jan Mihalik (Słowacja) - 10 pkt. (5,2,-,3)

19-20. Jaroslav Petrak (Czechy) - 10 pkt. (-,3,-,7)

21. Andrij Kobrin (Ukraina) - 9 pkt. (9,-,-,-)

22. Andrei Popa (Rumunia) - 8 pkt. (-,1,6,1)

23-24. Gabriel Comanescu (Rumunia) - 7 pkt. (3,0,4,0)

23-24. Andrij Rozaliuk (Ukraina) - 7 pkt. (3,-,4,-)

25-27. Josef Novak (Czechy) - 5 pkt. (5,-,-,-)

25-27. Martin Mejtsky (Czechy) - 5 pkt. (5,-,-,-)

25-27. Kamil Nowacki (Polska) - 5 pkt. (-,5,-,-)

28-30. Marian Gheorghe (Rumunia) - 4 pkt. (-,-,4,-)

28-30. Kacper Konieczny (Polska) - 4 pkt. (-,-,4,-)

28-30. Alan Szczotka (Polska) - 4 pkt. (-,4,-,-)

31. Alexandru Toma (Rumunia) - 3 pkt. (-,-,3,-)

32-33. Stefan Popa (Rumunia) - 2 pkt. (-,-,2,-)

32-33. Florin Barabasu (Rumunia) - 2 pkt. (-,-,2,-)

34-35. Christo Christow (Bułgaria) - 1 pkt. (1,-,-,-)

34-35. Sorin Popa (Rumunia) - 1 pkt. (-,-,1,-)

36. Adrian Dragu (Rumunia) - 0 pkt. (0,-,-,-)

 

Klasyfikacja drużynowa:

1. Ukraina - 72 pkt. (Lewiszyn 42, Mostowik 30)

2-3. Słowacja - 38 pkt. (Buri 28, Mihalik 10)

2-3. Bułgaria - 38 pkt. (Manev 37, Christov 1)

4. Polska - 37 pkt. (Liszka 22, Bober 15)

5. Czechy - 35 pkt. (Mikel 20, Stichauer 15)

6. Rumunia - 15 pkt. (Andrei Popa 8, Comanescu 7)

 

Autor: Marcin Malinowski

Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo eGorzow.pl




Reklama
Wróć do