Co zrobią Gollob i Jensen? W sobotę Grand Prix na Parken
egorzow.pl - Marcin
07/06/2012 18:47
Przed nami 5. runda tegorocznych zmagań cyklu Grand Prix. Tym razem najlepsi żużlowcy świata zawitają do Kopenhagi, gdzie ścigać się będą na stadionie Parken. Wśród szesnastki zawodników znalazło się dwóch reprezentantów Stali Gorzów. Pierwszy z nich to oczywiście Tomasz Gollob. Drugi pojedzie z dziką kartą na te zawody, a jest nim młody Duńczyk, Michael Jepsen Jensen.
Runda w kraju Hamleta będzie przede wszystkim znakomitą szansą dla jeźdźców z tego kraju, szczególnie dla będącego w wyśmienitej formie Nicki Pedersena, który był o włos od finału w Goeteborgu. "Power" ma już jednak jeden triumf na swoim koncie w tym sezonie. Wygrał w Pradze podczas Grand Prix Czech. O honor walczyć będą Kennethe Bjerre, Hans Andersen i Bjarne Pedersen, którzy zajmują kolejno miejsca 12-14. Jak dotąd nie pokazali zbyt wiele i tylko Bjerre miał może dwa dobre wyścigi. Nie będzie zaskoczeniem, jeżeli jeżdżący w żółto-niebieskich barwach Jensen okaże się lepszy od wymienionej trójki. MJJ jest w znakomitej formie i zdobywa dwucyfrowe wyniki w każdej z lig, w których występuje, często będąc liderem swoich ekip.
W gronie faworytów nie brakuje oczywiście czołówki cyklu, a więc wciąż "młodego" Grega Hancocka, powracającego do mistrzowskiej formy Jasona Crumpa i wspinającego się na wyżyny Chrisa Holdera. Do nich dołączyć też może Emil Sajfutdinow, który coraz lepiej radzi sobie w starciach o Indywidualne Mistrzostw Świata. Być może do walki o zwycięstwo włączy się ostatni z czołowej ósemki, triumfator poprzedniej rundy, który po raz pierwszy w swojej karierze wygrał w wielkim finale Grand Prix. Mowa o Fredriku Lindgrenie.
Właśnie tez Szwed początkuje listę reprezentantów tego kraju, bo od ósmego miejsca kolejno plasują się Lindgren, Antonio Lindbaeck, Andreas Jonsson i Peter Ljung. W ostatnich latach jednak żaden ze Szwedów nie był w finale. Najdalej dotarł "AJ", który w 2010 roku przegrałw półfinale z Andersenem, Chrisem Harrisem i Crumpem.
My oczywiście najbardziej będziemy kibicować Tomkowi Gollobowi, ale nie zapominajmy o Jarosławie Hampelu. Dla "Chudego" Kopenhaga była niezwykle szczęśliwa. W 2009 wylądował na trzecim miejscu, potem na drugim, a przed rokiem wygrał na Parken, pokonując Crumpa, Holdera i Hancocka. Z kolei "Mały" w zeszłym roku zakończył jazdę na półfinale, a w 2010 to właśnie on okazał się lepszy od Golloba. Miejmy nadzieję, że i tym razem Dania będzie szczęśliwa dla Polaków i powrócą oni do walki o najwyższe lokaty. Gollob zanotował ostatnio dobry występ w lidze szwedzkiej, który, miejmy nadzieję, zwiastuje powrót do wysokiej formy.
Liczymy na reprezentantów Polski i Michaela Jepsena Jensena. Warto zauważyć, że z każdym kolejnym Grand Prix w tym roku zawodnik jadący z dziką kartą spisywał się coraz lepiej. W Goeteborgu Thomas H. Jonasson znalazł się w finale. Czy Jensena stać na podium? Przekonamy się w sobotni wieczór. Początek zawodów na Parken 9 czerwca, o godzinie 19.
Komentarze opinie