Reklama

Bratobójczy pojedynek w ogonie tabeli

egorzow.pl - Marcin
05/07/2013 18:59
Po porażce z Dospel Włókniarzem Częstochowa w eksperymentalnym składzie Stal Gorzów zmienia taktykę i wyrusza do Gniezna na mecz z walczącym o utrzymanie Lechmą Startem. Faworytem są gospodarze, którzy na własnym torze potrafią sprawić spore problemy drużynom z czołówki tabeli.

Dość wspomnieć, że "Orły" pokonały u siebie 46:44 Unibax Toruń. Była to pierwsza porażka "Aniołów" w tym sezonie. Dla gnieźnian natomiast było to jedno z trzech odniesionych w tym roku zwycięstw. Podopieczni Stefana Adnerssona u siebie okazywali się lepsi od Unii Tarnów i Betard Sparty Wrocław. Mecz ze "Spartanami" odbył się 18 kwietnia. Od tamtego czasu Start przegrał na własnym terenie z Dospel Włókniarzem Częstochowa 35:55 i w 41:49 w Tarnowie. Po dwunastu spotkaniach ekipa z Gniezna z dorobkiem siedmiu oczek zajmuje ostatnie miejsce w tabeli ENEA Ekstraligi. W ostatnim swoim starciu z "Jaskółkami" zgarnęli punkt bonusowy głównie dzięki doskonałej postawie Mateja Zagara. Były już lider Stali Gorzów jest teraz najlepszym jeźdźcem "Orłów". W sześciu startach w Tarnowie zdobył 13 punktów i dwa bonusy. Jego koledzy zazwyczaj mogą poszczycić się skromniejszym dorobkiem, ale ambicji i woli walki nie można odmówić Sebastianowi Ułamkowi czy Piotrowi Świderskiemu. Obaj Polacy prezentują jednak różnoraką formę, a już szczególnie ten drugi, który częściej jednak przyjeżdża na dwóch ostatnich pozycjach. Filarem tego zespołu stara się być Davey Watt, który wskoczył w miejsce słabo dysponowanego Antonio Lindbaecka. Za typowego ligowego średniaka, choć dość groźnego, uchodzi zaś Bjarne Pedersen. Do tego juniorzy w postaci Oskara Fajfera i Wojciecha Lisieckiego, którzy mogą być silną konkurencją dla Adriana Cyfera.

Trener Piotr Paluch w odróżnieniu od swojego duńskiego vis a vis postanowił zmienić nieco swój skład względem poprzedniego pojedynku. Na pozycję juniorską powraca Bartosz Zmarzlik, który w obliczu kontuzji Linusa Sundstroema i Daniela Nermarka zadebiutował na pozycji seniora. Wtedy jednak parę młodzieżową tworzyli Cyfer i Łukasza Cyran, którzy występu przeciw "Lwom" do udanych z pewnością nie zaliczą. Pod numerem 10 zobaczymy więc Łukasza Jankowskiego. Mimo takich pogłosek nie udało się sprowadzić do drużyny nikogo nowego. Z tego też powodu w jednym meczu wystąpi aż dwóch żużlowców z minimalnym KSM-em. "Jankes" pojedzie z Tomaszem Gapińskim. Z kolei w parze z Krzysztofem Kasprzakiem ponownie zobaczymy Pawła Hliba. Miejmy nadzieję, że współpraca między tą dwójką panów wreszcie się ułoży, bo do tej pory wyglądało to bardzo źle. Przed najbliższym pojedynkiem niewiadomą pozostaje praktycznie każdy punkt zespołu z Gorzowa. Może poza Zmarzlikiem. Zniżkę formy notuje niestety dotychczasowy lider, Niels Kristian Iversen i tym razem także jego postawy nie można być pewnym. Przed samym spotkaniem może jeszcze dojść do zmiany, ale każde inne zestawienie może okazać się sporą niespodzianką. Jedno jest pewne. W ekipie gorzowskiej nie wystąpi Adrian Gomólski, który został wypożyczony do Stelmet Falubazu Zielona Góra. W piątek zaś na „Jancarzu” trenowali Nermark z Sundstroemem. Ten drugi jeździł krótko, bo odczuwał ból. Starszy ze Szwedów czuje się jednak dobrze i jak pokaże optymalną formę to kto wie, czy nie wskoczy do składu. „Żółto-niebiescy” szykują też inne warianty, ale nie zdradzali, kto może ich wspomóc w niedzielę.

- Będzie to trudny pojedynek, bo Gniezno udowodniło, że na swoim torze potrafi jechać. Mieli wpadkę z Częstochową, ale to był wypadek przy pracy. Wygrali z mocnym Toruniem, ale myślę, że jedziemy tam po zwycięstwo, dwa punkty i bonus. Zapowiada się arcyciekawe starcie. Punkty są potrzebne zarówno nam, jak i im. To będzie niczym bratobójczy pojedynek - mówił szkoleniowiec Stali Gorzów.

Ten sezon przyzwyczaił nas już do niespodzianek i w Gnieźnie zdarzyć może się dosłownie wszystko. - Jedziemy na trudny teren do Gniezna. To jest sport i wszystko jest możliwe – podsumował Ireneusz Maciej Zmora, prezes gorzowskiego zespołu. Jak to się skończy? Tego dowiemy się w niedzielę, 7 lipca. Początek spotkania o godzinie 16.

Stal Gorzów:
1. Tomasz Gapiński
2. Łukasz Jankowski
3. Krzysztof Kasprzak
4. Paweł Hlib
5. Niels Kristian Iversen
6. Bartosz Zmarzlik

Lechma Start Gniezno:
9. Sebastian Ułamek
10. Piotr Świderski
11. Matej Zagar
12. Davey Watt
13. Bjarne Pedersen
14. Wojciech Lisiecki

Autor: Marcin Malinowski
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo eGorzow.pl




Reklama
Wróć do