Żużlowcy Caelum Stal Gorzów po dwóch wyjazdowych spotkaniach powracają na Stadion im. Edwarda Jancarza. 9 maja zmierzą się z Włókniarzem Częstochowa, który jest zespołem zagadką.
Żółto-niebiescy do tego pojedynku podejdą z pozycji lidera CenterNet Mobile Speedway Ekstraligi. Na swoim koncie mają dwa wygrane oraz jeden zremisowany mecz.. Lwy z kolei rozegrały dotąd dwie potyczki, gdyż spotkanie 3. kolejki z Tarnowem z powodu żałoby narodowej przełożone zostało na 24 czerwca. W pierwszej rywalizacji pokonali po niesamowicie emocjonującym meczu Polonię Bydgoszcz. Losy spotkania rozstrzygnęły się w ostatnim biegu, a kibice mogli z wrażenia mdleć. W gonitwie piętnastej upadek na pierwszy łuku zaliczył Peter Karlsson. Przewrócił się po raz drugi, gdy po podniesieniu się z toru zobaczył swojego klubowego kolegę na końcu stawki. Decyzja sędziego mogła być tylko jedna. Szwed został wykluczony. W powtórce nie wytrzymał as Gryfów, Andreas Jonsson, który dotknął taśmy. Ostatecznie pojechało dwóch zawodników. Wygrana Grzegorza Walaska nad Jonasem Davidssonem nie wystarczyła jednak, by przeciągnąć szalę zwycięstwa na stronę gości i gospodarze zwyciężyli 44:43. Wyżej wspomniani jeźdźcy ze Skandynawii byli najlepszymi w swojej ekipie. Pikej zdobył 10 punktów, a Davidsson 9. Oprócz nich 9 oczek uzbierał także drugi były zawodnik Stali Gorzów, Rune Holta. Norweg z polskim paszportem był także najlepszy w wyjazdowym spotkaniu z Unią Leszno. Jego 10 punktów nie pomogło jedna drużynie spod Jasnej Góry, która przegrała 30:60. Jak dotąd bardzo słabo spisuje się Sławomir Drabik, który w czterech startach nie zdobył ani jednego punktu. Słabo prezentuje się także Borys Miturski. Poniżej oczekiwań jeździ debiutujący w cyklu Grand Prix Tai Woffinden. Ten fenomenalny junior nie może się odnaleźć na polskich torach, na których tak znakomicie startował w roku 2009. W Częstochowi jest jeszcze Lewis Bridger, który rolę średniaka, mającego zdobywać 7-8 punktów w meczu pełni doskonale.
Nie mniej ciekawie było w pojedynkach Stali Gorzów. Najpierw wygrany 47:43 pojedynek z Lesznem na inaugurację sezonu. Wspólna jazda Tomasza Golloba i Nickiego Pedersena w 15. biegu to nie fikcja. W rzeczywistości, ci profesjonaliści świetnie razem współpracują i to dzięki nim kibice z Gorzowa mogli cieszyć się ze zwycięstwa nad Bykami. Później jednak po dłuższej przerwie bardzo ciężko jeździło się żółto-niebieskim na zupełnie nowym torze we Wrocławiu. Remis z Betardem WTS Wrocław to znów skutek jazdy pary Pedersen-Gollob w ostatnim wyścigu. Przedzielił ich jednak Kenneth Bjerre. Ogromnym zaskoczeniem było ostatnie miejsce Jasona Crumpa w tej stawce. Kolejne zwycięstwo, tym razem nad Tauron Azoty Tarnów to także doskonałe zgranie 3-krotnego Mistrza świata z obecnym Wicemistrzem. Długa kosmetyka toru po opadach deszczu nie wyszła Jaskółkom na dobre. Po doskonałym finałowym biegu mecz zakończył się wynikiem 46:43 dla Stali. W tym ostatnim spotkaniu na odpowiednim poziomie nareszcie zaprezentował się Tomasz Gapiński. Do tej pory popularny Gapa zawodził kibiców i działaczy z miasta nad Wartą. Cały czas natomiast znakomicie jeździ Matej Zagar. Słoweniec jest trzecim najlepiej punktującym żużlowcem w naszej ekipie. Słabym ogniwem jest zaśDavid Ruud, który powinien obawiać się konkurencji ze strony Zbigniewa Sucheckiego. Martwić może zaś postawa juniorów. Wypożyczenie Przemysława Pawlickiego jak na razie nie przyniosło oczekiwanych skutków. Wychowankowie Paweł Zmarzlik i Łukasz Cyran także nie zadowalają, a ten drugi nie miał nawet okazji do jazdy w lidze. Zagraniczni jeźdźcy jeżdżący z różnym szczęściem w innych krajach w Polsce nie mają łatwego życia. Mowa oczywiście o Simonie Gustaffsonie i Samie Mastersie.
Gorzowianie są faworytami najbliższego meczu. Wyraźni trzej liderzy. Do dobrej jazdy powraca Gapiński. Czy doczekamy się przebudzenia juniorów i Ruuda? W zespole Włókniarza groźni będą Holta i Karlsson, którzy gorzowski tor znają bardzo dobrze. W dobrej formie jest ostatnio Davidsson, a Woffinden tylko czeka na dobry moment, by zacząć ściganie na wysokim poziomie. Liga jest bardzo wyrównana i ta potyczka nie będzie taka łatwa, mimo że zespół z Częstochowy już przed sezonem skazywało się na spadek. Rywalizacja na stadionie przy ul. Śląskiej rozpocznie się o godzinie 18 w niedzielę, 9 maja.
Awizowane składy:
Włókniarz Częstochowa: 1. Rune Holta
2. Krzysztof Słaboń
3. Jonas Davidsson
4. Sławomir Drabik
5. Peter Karlsson
6. Borys Miturski
Caelum Stal Gorzów: 9. Matej Zagar
10. Tomasz Gapiński
11. Nicki Pedersen
12. David Ruud
13. Tomasz Gollob
14. Paweł Zmarzlik
Komentarze opinie