To już czwarte i zarazem ostatnie w tym sezonie Derby Ziemi Lubuskiej. Po remisie w Zielonej Górze decydująca batalia o wejście do finału rozegra się na Stadionie im. Edwarda Jancarza. Żużlowcy Stali Gorzów wraz z trenerem nie mogą zapewnić niczego więcej, aniżeli wspaniałych emocji, które będą nam towarzyszyć podczas tych zawodów.
Przez cały tydzień atmosfera lubuskiego szlagieru unosi się wysoko w powietrzu. Niczym echo rozbrzmiewały słowa Rafała Dobruckiego i Piotra Protasiewicza o złym przygotowywaniu toru w Gorzowie. W odpowiedzi pojawiły się zapewnienia prezesa Stali Ireneusza Macieja Zmory i kierownika drużyny Krzysztofa Orła, że w każdym z przypadków tor byl regulaminowy, a kary wynikały z tego, że nie był on przyjęty na czas. Niejednokrotnie w mieście nad Wartą oglądaliśmy wspaniałe ściganie, które rzadko można spotkać na dzisiejszych stadionach z powodu nowych tłumików. Utarczki zakończyły się tym, że "żółto-niebiescy" złożyli wniosek o przyznanie obserwatora na swój koszt. Jest to pierwszy taki przypadek w polskiej Ekstralidze. Do tej pory o obserwatora ubiegali się zawsze goście, a gospodarze niechętnie przyjmowali informację o tym, że takowy został przyznany.
Drugą sprawą był udział kibiców drużyny przyjezdnej w tym sportowym święcie. Odwołanie Stelmet Falubazu Zielona Góra poskutkowało i zakaz wyjazdowy dla zorganizowanych grup fanów został zawieszony na dwa lata. Zanim jednak to nastąpiło gorzowski klub przekazał już 375 biletów dla kibiców z Winnego Grodu i chciał brać na siebie odpowiedzialność za ich zawołanie. Aktualnie sytuacja jest klarowna. Jeśli znów zjawią się pseudokibice "Myszki Miki" to zakaz zostanie przywrócony, a chuligani ukarani. Odpowiedzialnością będzie zaś obarczony klub z Wrocławskiej 69.
Jak z kolei sprawują się zawodnicy? Tu pojawiła się już pierwsza niespodzianka. Nie będzie Zastępstwa Zawodnika za Andreasa Jonssona. W jego miejsce wystąpi Krzysztof Jabłoński. Jest to dość ciekawy manewr trenera Dobruckiego, który tym ruchem raczej nie wzmocnił drużyny. Wszyscy zawodnicy ciężko pracują, by być jak najlepiej przygotowanymi na derby. Tomasz Gollob w Gorzowie trenuje już od czwartku, dołączając tym samym do juniorów i Mateja Zagara. Pozostali szlifują formę za granicą. Jeźdźcy Falubazu natomiast po startach w lidze szwedzkiej raczej pozostaną na zielonogórskim torze. Szerzej o dokonaniach żużlowców w tym tygodniu w ostatnim wydaniu naszych cykli.
Przypominamy, że w rundzie zasadniczej Stal w tragicznych okolicznościach śmierci Lee Richardssona wygrała u siebie z Falubazem 44:21. Tym razem mamy nadzieję na dogranie meczu do końca i ominięcie wszelkich tragedii. Po głosach zawodników z Grodu Bachusa stwierdzić można, że obawiają się oni tego meczu i jazdy na gorzowskim owalu. W końcu w tym sezonie jedynie Unia Leszno była lepsza od gospodarzy na ich torze, pokonując Stal 46:44. Zielonogórzanom przyznać należy, że nasz tor do łatwych technicznie nie należy, lecz z pewnością nie jest robiony tak, aby stwarzać niebezpieczeństwo. Podobnie jak klub zielonogórski u siebie, tak Gorzów stawia na widowiskowość. Oby tych sportowych emocji było jak najwięcej.
Wciąż można jeszcze nabywać bilety na to spotkanie. O godzinie 14 było ich już tylko 1 800. Wejściówki są do kupienia w klubowym sklepiku w Askanie i punktach partnerskich. Początek jubileuszowych 80. Derbów Ziemi Lubuskiej w niedzielę, 16 września, o godzinie 19:30. Z tego spotkania przeprowadzimy relację live pod TYM ADRESEM.
Awizowane sklady:
Stelmet Falubaz Zielona Góra: 1. Piotr Protasiewicz
2. Krzysztof Jabłoński
3. Aleksandr Łoktajew
4. Rune Holta
5. Jonas Davidsson
6. Adam Strzelec
7. Patryk Dudek
Stal Gorzów: 9. Tomasz Gollob
10. Michael Jepsen Jensen
11. Matej Zagar
12. Niels Kristian Iversen
13. Krzysztof Kasprzak
14. Adrian Cyfer
15. Łukasz Kaczmarek
Komentarze opinie