Reklama

Zwycięstwo Piasta na koniec rundy

egorzow.pl - Marcin
19/11/2016 15:55
Na koniec rundy zasadniczej Piast Gorzów-Karnin pokonał 3:1 Czarnych Browar Witnicę. Spotkanie nie było jednak łatwe, ale gorzowianie w miarę kontrowali przebieg meczu, dzięki czemu mogą świętować wysokie miejsce w IV lidze lubuskiej, na którym spędzą okres zimowy.

Pierwsza akcja należała do gospodarzy, ale nie doszło do strzału, gdyż sędzia asystent dopatrzył się pozycji spalonej. Chwilę później nastąpiła krótka przerwa. Agresywnie w rywala wszedł Remigiusz Brzytwa, za co otrzymał żółtą kartkę. Gracz z Witnicy po interwencji masażysty był gotowy do dalszej gry. Przyjezdni długo nie pozostawali dłużni za ataki "czerwono-czarnych". Nieczysto w piłkę trafił w 5. minucie Piotr Przywitowski i jego strzał z daleka był mocno nieudany. Kolejną doskonałą okazję dla Piasta miał Bartłomiej Szamotulski, ale usłyszeć można było tylko jęk zawodu i dźwięk odbijanej od słupka piłki. Witniczanom trzeba przyznać, że dobrze kontrowali i mogło to się zakończyć zdobyciem bramki. Szybki był Bartosz Werbski, jeden z kilku zawodników z przeszłością w Stilonie. W barwach Czarnych zagrał także Mateusz Sadłowski, którego jeszcze latem można było oglądać w sparingach ekipy z Olimpijskiej, a na ławce zasiedli bramkarz Gabriel Kodzis i Rafał Timoszyk. Trenerem jest z kolei dawny szkoleniowiec obu gorzowskich zespołów, Tomasz Jeż.

Kwadransu potrzebowali piłkarze miejscowych, by wyjść na prowadzenie. Po faulu na Mateuszu Konefale sam poszkodowany dośrodkowywał z lewej strony, a doskonale znalazł się w polu karnym Piotr Buda, który skierował piłkę w kierunku dalszego narożnika bramki. Kolejne minuty stały pod znakiem wymiany ciosów, ale lepiej grę kontrolowali podopieczni Jerzego Wandelta, choć zdarzały się pojedyncze błędy. Z obu stron brakowało jednak klarownych sytuacji, może z wyjątkiem niecelnego strzału głową Brzytwy w 39. minucie i na przerwę drużyny schodziły przy wyniku 1:0.

Początek drugiej połowy wyglądał podobnie, jak koniec pierwszej. W 54. minucie goście otrzymali jednak rzut karny za faul na swoim zawodniku. "Jedenastki" nie wykorzystał kapitan Krzysztof Grzybowski. Piłka po jego strzale odbiła się od słupka w taki sposób, że wyskoczyła z bramki. Niewykorzystane sytuacje się mszczą i chwilę później Piast powiększył prowadzenie. Konefał przedłużył do Szamotulskiego, a ten do końca pobiegł w kierunku bramkarz i w ostatniej chwili oddał piłkę niekrytemu Adamowi Zdrojewskiemu.

Kilka minut później tuż przed polem karnym faulowany był witniczanin. Rzut wolny nie dał jednak sytuacji bramkowej. Chwilę później okazję z boku mieli gospodarze. Konefał dobrze wrzucił na dalszy słupek, ale Budzie nie udało się tego skierować do siatki. Co ciekawe, to Czarni częściej atakowali i to się w końcu opłaciło. Znakomicie wykonany rzut wolny wybronił Piotr Gawlik, który zmienił Dawida Dłoniaka, ale po chwili nie miał już nic do powiedzenia, gdy z bliskiej odległości uderzył . To mogło oznaczać kolejną nerwówkę w wykonaniu ekipy z Karnina, ale to jeden z witniczan nie wytrzymał. Karol Zakryszko otrzymał czerwoną kartkę za faul na graczu Piasta. To pomogło gorzowianom, bo już w 81. minucie było 3:1. Goście sygnalizowali spalonego, ale sędzia nie przerwał gry, piłka trafiła ostatecznie pod nogi Huberta Kijaka. Strzał nie był mocny, ale bramkarz stanął jak wryty, a futbolówka wpadła tuż przy słupku.

Do końca "czerwono-czarni" kontrolowali już grę, tworząc sobie kolejne okazje, których nie udało się jednak wykorzystać. Czarni Browar Witnica od czasu do czasu jedynie kąsali. Wobec porażki Sprotavii Szprotawa w starciu ze Stilonem wygrana daje Piastowi Gorzów-Karnin szóste miejsce na koniec rundy jesiennej.


Po meczu powiedzieli:
Jerzy Wandelt (trener Piasta Gorzów-Karnin): W żadnym meczu nie było łatwo. Wszędzie musieliśmy wyrwać punkty, zgarnąć je przeciwnikowi, mając jeszcze taki skład, jaki mamy. Cieszę się, że to koniec. Mamy kłopoty w drugiej połowie każdego meczu. Gramy nierówno. Tracimy bramki nie dlatego, że przeciwnik zrobił akcję, ale po błędach. To samo było tutaj. Po bramce rywali był moment stresu. Nie powiedziałbym, że czerwona kartka uspokoiła sytuację, bo w Witnicy są chłopaki, którzy potrafią grać w piłkę. Kazałem jednak "skrócić" od razu pole, bo wiedziałem, że oni nie wytrzymają całego spotkania. To się udało. Przychodząc tutaj, zastałem drużynę, która miała dwa punkty. Bałem się, że może być kłopot. W tym składzie, przy tej ilości zawodników w kadrze uważam, że oni zrobili bardzo dużo.

Tomasz Jeż (trener Czarnych Browar Witnica): Był błąd na poziomie "okręgówki". Zderzyło się dwóch zawodników, co wykorzystali rywale. My nie strzeliliśmy rzutu karnego, później troszkę zabrakło. Kiedy wydawało się, że wyrównamy, bo nasze ataki były coraz groźniejsze, to przytrafiła się durna czerwona kartka, która osłabiła nasz zespół. To wina nas samych. Bardzo żałuję, bo wizualnie wyglądaliśmy na lepszą drużynę. Zespół przeciwnika ograniczał się tylko do kontrataków, daliśmy się skontrować i wynik jest, jaki jest. Przegrywamy na własne życzenie. W tej rundzie mieliśmy swoje problemy, niezrozumiałe dla mnie, ale takie są realia IV ligi. Staraliśmy się jakoś pozbierać i dopiero na mecz z Formacją udało się to poskładać. Ostatnio z Budowlanymi Lubsko jakoś to wyglądało. W Karninie pozytywny aspekt co do samej gry, natomiast wynik trochę niezasłużony, za wysoki. Obstawiałbym remis. Zdecydowały własne błędy. Dobra gra, słaby wynik - tak wyglądała cała runda.


Piast Gorzów-Karnin - Czarni Browar Witnica 3:1 (1:0)
Buda 15", Zdrojewski 58", Kijak 81" - Kozik 76"

Piast: Dłoniak (57" Gawlik) - Brzytwa, Buda, Kijak, Konefał, Kramarz, Kucharski, Krzyżanowski (66" Meller), Suchowera, Szamotulski (90+1" Rybak), Zdrojewski
Trener: Jerzy Wandelt

Czarni: Abraszek - Antkowiak, Grzybowski, Kozik, Łuś, K. Zakryszko, Przywitowski, Sadłowski (55" Czyżak), Siwiński, Werbski, M. Zakryszko (46" Timoszyk)
Trener: Tomasz Jeż

Sędzia: Konrad Aluszyk (Gorzów Wlkp.)
Żółte kartki: Brzytwa 2"
Czerwona kartka: K. Zakryszko (77")

Pozostałe wyniki (za 90minut.pl):
Santos Świebodzin - Odra Bytom Odrzański 3:1
Formacja Port 2000 Mostki - Arka Nowa Sól 4:1
Ilanka Rzepin - Meprozet Stare Kurowo 2:1
Spójnia Ośno Lubuskie - Korona Kożuchów 3:0
Budowlani Lubsko - Odra Górzyca 3:2
Dąb Przybyszów - Syrena Zbąszynek 1:3
Sprotavia Szprotawa - Stilon Gorzów 2:5
TS Przylep - Lubuszanin Drezdenko przełożony na 26.04

Autor: Marcin Malinowski
Reklama

Komentarze opinie

  • Awatar użytkownika
    - niezalogowany 2016-11-22 20:37:15

    Kibic Panie Marcinie nie Bartosz tylko Bartłomiej Szamotulski niech Pan w końcu to sobie zakoduje. Pzdr

    odpowiedz
    • Zgłoś wpis

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo eGorzow.pl




Reklama
Wróć do