W czwartek doszło do Nadzwyczajnego Walnego Zgromadzenia Sprawozdawczo-Wyborczego Klubu Sportowego Stilon Gorzów. Po spotkaniu "niebiesko-biali" zaprosili dziennikarzy na konferencję prasową, na której przedstawili rezultaty zebrania i dalsze plany.
W ostatnim czasie przy Olimpijskiej było głośno z powodu dymisji Jacka Ziemeckiego z funkcji wiceprezesa. Było to jednym z punktów zgromadzenia. - Poruszaliśmy parę tematów odnośnie funkcjonowania klubu, sportowych aspiracji, przyszłości i zadłużenia - mówił Mariusz Stanisławski, do niedawna prezes Stilonu Gorzów, a obecnie jeden z członków nowego zarządu, który utworzył razem z Robertem Koziołą, Marcinem Czechowskim, Pawłem Rystwejem i powracającym po dwóch latach do zarządu Leszkiem Sokołowskim. Poniżej przedstawiamy zapis tego, co powiedział były prezes w wymienionych wyżej kwestiach.
O walnym zgromadzeniu klubu: Wszystko to zostało zrobione po to, by uporządkować pewne sprawy w klubie. W związku z zawirowaniami odnośnie Jacka Ziemeckiego i zwróceniem nam uwagi przez KRS, że jego dymisja jest dymisją jako wiceprezesa klubu, a nie jako członka zarządu, musieliśmy podjąć decyzję o zorganizowaniu nadzwyczajnego walnego zgromadzenia i na nim podjęto decyzję co do dymisji całego zarządu i komisji rewizyjnej, po czym powołano nowe organy. Mam nadzieję, że to walne zebranie zamyka kwestie proceduralne. Były zastrzeżenia ze strony Jacka Ziemeckiego i spodziewamy się jakiejś formy reakcji z jego strony do KRS-u, żeby być może unieważnić to zgromadzenie. My uważamy to walne zgromadzenie za formalnie pełnoprawne i prawidłowe. Wszystkie dokumenty niedługo znajdą się w KRS-ie, który je oceni i myślę, że przyzna rację.
O składzie zarządu i funkcjach w tym organie: Z sali padło pięć propozycji i zostały one przyjęte pozytywnie. Do komisji rewizyjnej wpłynęły cztery wnioski i wszystkie zostały przyjęte pozytywnie. Statut nie precyzuje tego, żeby już na walnym określać funkcje w zarządzie. Formalnie nie ma więc jeszcze prezesa, który zostanie wybrany przez zarząd. Tak zostało przegłosowane. Na dniach funkcje będą określone.
O zadłużeniu klubu: Zadłużenie przedstawialiśmy już jakiś czas temu. Kwota po audycie wewnętrznym na dzień 14 września oscylowała wokół 256 tysięcy złotych. Od tamtego czasu złożyliśmy też sprawozdanie z dwóch miesięcy. Oprócz bieżących spraw finansowych, które są regulowane na bieżąco, to udało nam się spłacić 85 530 złotych. Mogę poinformować, że piłkarze pierwszej drużyny, cały sztab szkoleniowy i ludzie wokół pierwszej drużyny mają zapłacone na bieżąco. Mogę też poinformować, że trenerzy grup młodzieżowych mieli kilkumiesięczne zaległości, natomiast w tej chwili większość jest na bieżąco, bądź z jednomiesięcznym poślizgiem. Bardzo dużo udało się zrobić. Resztę zadłużenia do poszczególnych wierzycieli staramy się płacić. Z większością mamy ugody, które nas zobowiązują do ratalnych spłat. Z 256 tysięcy w dwa miesiące wyszliśmy na około 170 tysięcy.
Spłacie pozostałej części długu: Do końca nigdy się tego nie przewidzi. W poprzednim zarządzie zakładaliśmy sobie, że nie będzie to taki progres, jak w ostatnich dwóch miesiącach, ale chcielibyśmy przed awansem do III ligi mieć bilans na zero, żeby III ligę zacząć bez długów. Myślę, że to jest bardzo realne, ale różnie to bywa. Mamy kilkunastu wierzycieli, może nawet koło dziesięciu. Z OSiR-em podpisaliśmy umowę, jest ona realizowana. Paweł Rystwej:Rozłożona jest na trzy lata, więc będzie to pewnie ostatnia sprawa.
O stronie sportowej: Celem sportowym jest na pewno III liga drużyny seniorów i nie ma o czym dyskutować. Jesteśmy po rozmowie z trenerem Gołubowskim, który zostaje na kolejne półtora roku. Umowa nie jest jeszcze podpisana, ale znamy jej szczegóły i podaliśmy sobie dłonie. Trener to akceptuje. Chcieliśmy dać możliwość podpisania tej umowy nowemu zarządowi. Gdyby udało mu się awansować z III do II ligi, to ta umowa zostanie automatycznie przedłużona.
Wyjaśnienie braku Abdula Moustaphy Ouedraogo przez dużą część rundy jesiennej: Sytuacja z Abdulem wygląda tak, że na dniach ma otrzymać odpowiednie dokumenty, które będą go uprawniały, by móc ponownie zarejestrować go jako naszego gracza. W pewnym momencie skończyło mu się pozwolenie na pracę. W Extranecie dalej widniał, ale dmuchaliśmy na zimne i nie wystawialiśmy go w meczach.
O umowach z dotychczasowymi zawodnikami: Jesteśmy zaraz po ostatnim meczu, mieliśmy dużo pracy, walne zgromadzenie i rozmowy z zawodnikami odeszły na drugi plan. Nie ma jednak żadnych sygnałów, że ktoś chce nas opuścić, więc zachowaliśmy spokój. Trener potwierdzał, że ci chłopcy, którzy są, to bezwzględnie chcą zostać w Gorzowie. Piotrek Rymar był na testach w Pogonii, być może zaproszą go na kolejne, ale to tylko testy. Będziemy się zastanawiać, jeśli otrzyma jakąś prawdziwą ofertę. Jest on wypożyczony z Lecha Poznań, ale jest naszym zawodnikiem i gdyby Pogoń go chciała to musi rozmawiać m. in. z nami. Sprawami zawodniczymi będziemy zajmować się w następujących dniach.
O obchodach 70-lecia klubu: Rozmawialiśmy kilkakrotnie na ten temat, natomiast to wszystko gdzieś się poprzesuwało z racji tych wszystkich rzeczy, które się wydarzyły w klubie. Mieliśmy nad czym pracować. Zapewniam, że w najbliższym czasie spotkamy się w szerszym gronie. Wybierzemy dwa komitety. Jeden z nich będzie organizacyjny i będziemy wszystkie pomyśły spisywać, zastanawiać się, co jest możliwe do realizacji, a co nie. Drugi będzie honorowy i zamierzamy wystąpić do wielu poważnych osób o wsparcie takiego przedsięwzięcia, jakim jest 70-lecie klubu. Mam nadzieję, że nam wszystkim się to uda. Proszę wszystkich, którzy chcieliby uczestniczyć w organizacji obchodów, żeby zgłosili się do klubu. Zapraszamy do współpracy. Potrzebujemy każdej pary rąk, żeby to się udało.
Komentarze opinie