Zapowiedź meczu Warmia Traveland Olsztyn - GSPR Gorzów
egorzow.pl - Marcin
27/09/2012 20:57
Nie poprawia się sytuacja gorzowskiego szczypiorniaka. Na GSPR Gorzów po dwóch porażkach czeka bardzo trudny pojedynek ze spadkowiczem z ekstraklasy, OKPR Warmią Traveland Olsztyn, który jest obecnie trzecią drużyną I ligi i jednym z kandydatów do awansu.
Gorzowianie zajmują trzynastą, ostatnią pozycję w ligowej tabeli, przegrywając z AZS Uniwersytetem Warszawskim i Wybrzeżem Gdańsk gorszym stosunkiem bramkowym. Jest to skutkiem wysokich porażek w Poznaniu z Grunwaldem (22:34) i Arotem-Astromal Leszno u siebie (24:37). Trener Piotr Gintowt nie ma zbyt szerokiego pola manewru. Do dramatycznej sytuacji doszło w Poznaniu, gdzie nasza kadra liczyła zaledwie dziewięciu zawodników. W meczu przeciwko leszczynianom zagrali już wcześniej nieobecni Mateusz Wolski i Michał Nieradko, którzy mają być w tym trudnym sezonie ostoją ekipy. Zagrał również Jarosław Biedrawa, dzięki czemu tym razem do dyspozycji szkoleniowca było 12 graczy. Wspomnianą wyżej dwójkę nadal wspomagają członkowie zarządu, spośród których tytaniczną pracę w ataku robi wiceprezes Robert Jankowski. Najwięcej bramek mają jednak Marek Baraniak i Tomasz Gintowt. Kolejno 16 i 11 trafień. Ten pierwszy w klasyfikacji strzelców ligi plasuje się na czwartym miejscu, a Gintowt na jedenastym. Wiele wysiłku w kreowanie gry wkłada także drugi z wiceprezesów, Tomasz Jagła. Młodzieżowcy wciąż potrzebują ogrania. Do tego często brakuje zgrania w naszym zespole, przez co popełniane są błędy kończące się kontrami przeciwnika. Cały czas doskwierać nam będzie krótka ławka i to może być największą bolączką zespołu.
Olsztynianie z kolei zaliczyli drobny falstart, przegrywając u siebie na inaugurację Vetrexem Sokołem Kościerzyna 26:28. Zespół gości również jest jednak zaliczany do czołowych drużyn I ligi i z pewnością czeka nas pasjonująca walka o awans między tymi ekipami. Na wyjeździe OKPR okazał się dużo skuteczniejszy, ale i rywal nie był tak wymagający. Grunwald Poznań boryka się z podobnymi problemami co GSPR, lecz ma kilki zawodników więcej. To jednak nie wystarczyło i poznaniacy przegrali 20:36. Najlepszym strzelcem drużyny z Warmii jest Radosław Dzieniszewski, który zdobył dla swojej drużyny 14 goli i plasuje się tuż za Baraniakiem. 10 trafień na swoim koncie ma zaś Jacek Zyśk. To właśnie ta dwójka w największej mierze decydowała o wyniku dotychczasowych spotkań. W zespole prowadzonym przez Krzysztofa Maciejewskiego doszło przed sezonem do sporej rewolucji. Klub w PGNiG miał walczyć o medale, a skończyło się spadkiem. Wielu doświadczonych zawodników zdecydowało, że chcą nadal grać w najwyższej klasie rozgrywkowej i znalazło sobie nowe kluby. Tym samym również i olsztynianie musieli postawić na młodzież. Do nich dołączono jednak doświadczonych Karola Królika z Pogoni Szczecin, Mateusza Kostrzewę z Gwardii Opole i Arkadiusza Galewksiego z II-ligowego MKS-u Szczypiorna Kalisz. Dodając do tego tych, którzy jednak pozostali z zespołem po spadku tworzy się silna ekipa. Bardzo ważne role nadal odgrywają Bartosz Wuszter, Mateusz Kopyciński, Marcin Malewski czy wspomniany już Zyśk.
Zdecydowanym faworytem tej rywalizacji jest Warmia Olsztyn. Gorzowianie z pewnością podejmą walkę, gdyż dla młodych jest to dobra szansa na pokazanie się, a ambicji im nie brakuje. To jednak może nie wystarczyć. Brak doświadczenia będzie decydujący. Wszyscy jednak wiemy, że sport jest nieprzewidywalny i być może będziemy świadkami jakiejś niespodzianki.
Początek spotkania w sobotę, 29 września, o godzinie 18 w Hali Sportowo-Widowiskowej "Urania" w Olsztynie.
Komentarze opinie