Dziewiąta wygrana Kancelarii Andrysiak Stali Gorzów w II lidze pomorskiej stała się faktem, po niezbyt wymagającym spotkaniu z ekipą z Czerska.
Gorzowianie zaczęli kiepsko, bowiem pierwsze trzy rzuty mieli niecelne i przez to pierwsze pięć minut meczu należały do gospodarzy pojedynku. Niewykorzystany rzut karny Mateusza Stupińskiego i problemy z wystosowaniem skutecznego rzutu z ataku pozycyjnego minęły jednak wraz z pierwszym dobrym podaniem Piotra Książkiewicza do kołowego Roberta Górala, który doskonale radził sobie z raczej szczupłymi i dość młodymi obrońcami. Pierwsze dwa celne rzuty były właśnie autorstwem akcji tej pary i od tego momentu Stalowcy wrócili na właściwe tory i grali swoją, zgraną, twardą piłkę ręczną.
Dobrze w obronie spisywał się bramkarz, Krzysztof Nowicki, ale niewątpliwie znaczącą rolę w chronieniu bramki z pola odegrał Jakub Kubacki, który z poświęceniem blokował rywali. Pierwszą połowę zawodnicy skończyli z dużą przewagą, bo 10 do 23, za sprawą świetnie radzącego sobie w debiucie trenera seniorskiej drużyny, Łukasza Bartnika, który wprowadzał spokój do ekipy i na chłodno analizował kolejne zagrania.
W drugiej połowie dobrym wejściem popisał się Krzysztof Stupiński, a po kilku przepuszczonych bramkach, dobrze bronić zaczął Łukasz Szot. Cały czas na boisku wspaniale wykorzystywał Marek Baraniak, który najwyraźniej wraca do dobrej dyspozycji rzutowej z początku sezonu. Nie miało dla niego znaczenia czy rzuca ze skrzydła, czy zmniejsza skuteczność bramkarzy przeciwnika przez celne rzuty karne, piłkę prawie zawsze umieszczał w siatce.
Darek Zając niezmiennie swoją elokwentną grą cieszył trójkę kibiców z Gorzowa, którzy pojawili się na trybunach hali w Czersku, niejednokrotnie przejmując piłkę i doprowadzając do sytuacji rzutowej sam-na-sam kolegów.
Ostatecznie, za sprawą czwartego trafienia z karnego Marka Baraniaka, mecz zakończył się wynikiem 20:37 i gorzowscy zawodnicy mogą świętować kolejne, dziewiąte już zwycięstwo w II lidze pomorskiej.
Borowiak Czersk - Kancelaria Andrysiak Stal Gorzów 20:37 (10:23)
Komentarze opinie