Osłabieni gorzowianie okazali się drużyną nie do przejścia dla Cartusii Kartuzy i po 11 zwycięstwie w sezonie wciąż okupują fotel lidera tabeli.
Mecz bez trzech podstawowych zawodników - Mariusza Kłaka, Łukasza Bartnika i Łukasza Szota - zapowiadał się na bardzo trudny i Stal ruszała do Kartuz ze średnimi humorami. Na szczęście od pierwszych minut żółto-niebiescy zagrali pewnie i nie dali szans na rozwinięcie skrzydeł gospodarzom sobotniego pojedynku. Wspaniale rzucał, jak już nas do tego przyzwyczaił, Mateusz Stupiński, a ciężar dotrzymywania mu kroku wziął na siebie Dariusz Śramkiewicz. Stali pomagali też rywale, siedmiokrotnie dając możliwość zdobycia dodatkowych bramek dzięki rzutom karnym - Marek Baraniak znów sprawdził się w roli ich egzekutora i tym samym został najskuteczniejszym zawodnikiem meczu. Gospodarze oddawali również mnóstwo niecelnych strzałów, a te celne dość dobrze wyłapywał gorzowski bramkarz - Krzysztof Nowicki. Na przerwę schodziliśmy z ośmiobramkową przewagą i z dobrym nastawieniem przed drugą połową.
Ta zaczęła się trochę gorzej, bowiem gospodarze podgonili wynik do sześciu bramek przewagi Stali, jednak trener Szopa zaczął wprowadzać zmiany i druga połowa również należała do szczypiornistów z Gorzowa. Dobrym wejściem popisał się Marcin Gałat, który w krótkim czasie dopisał do dorobku przyjezdnych 2 bramki. Nie można również narzekać na debiutantów - Adrian Skibiński, który do bramki wszedł na pięć minut przed końcową syreną, obronił wszystkie cztery rzuty, jakie gospodarze oddali na gorzowską bramkę i tym samym zapisał przy swoim nazwisku stuprocentową skuteczność. A także nowy zawodnik Stali - Łukasz Stefanicki – miał okazję przekonać się, jak smakuje pierwsza rzucona bramka w żółto-niebieskich barwach.
Mecz ostatecznie zakończył się wynikiem 21:33, a gorzowianie mogą się cieszyć z kolejnego, jedenastego już zwycięstwa.
Kolejne spotkanie żółto-niebieskich już w sobotę 12 grudnia w hali przy ul. Szarych Szeregów 7, gdzie gospodarze podejmą AZS UKW Bydgoszcz.
Cartusia Kartuzy - Kancelaria Andrysiak Stal Gorzów 21:33 (10:18)
Komentarze opinie