Reklama

Wygrana Stilonu Gorzów z Czarnymi Witnica na koniec przygotowań

08/03/2014 17:21
W ostatnim meczu towarzyskim Stilon Gorzów okazał swoją wyższość nad czwartoligowym rywalem, Czarnymi-Browar Witnica. Nie był on zbyt wymagający, ale trzecioligowiec z Gorzowa przetestował w tym pojedynku praktycznie całą swoją kadrę.

Mecz dla niebiesko-białych zaczął się rewelacyjnie, gdyż już w 3. minucie bramkę głową po rzucie rożnym zdobył Patryk Bil. Goście po raz pierwszy zagrozili bramce strzeżonej przez Dawida Dłoniaka w 10. minucie. Jeden z zawodników przyjezdnych znalazł się w polu karnym Stilonu, ale w dobrej sytuacji uderzył obok słupka. Podopieczni Tomasza Jeża odpowiedzieli na to kolejnym trafieniem dziewięć minut później. Z prawego skrzydła podawał Adam Suchowera, a bramkarza sprytnie przelobował Rafał Świtaj. Dobić gości mógł Patryk Nowaczewski. Nowy napastnik Stilonu w 29. minucie dostał piłkę od „Suchego” i w dobrej sytuacji uderzył tuż obok słupka. Niedługo później po prostopadłym podaniu od Nowaczewskiego w sytuacji sam na sam znalazł się Maciej Sędziak, który podwyższył wynik spotkania na 3:0. Czwartą bramkę mógł jeszcze dołożyć Łukasz Maliszewski, ale jego uderzenie zostało wybronione przez Wojciecha Abraszka. Podopieczni Sebastiana Puchalskiego chcieli za wszelką cenę się odkuć. W 41. minucie po stałym fragmencie gry w dobrej sytuacji znalazł się jeden z zawodników Czarnych, ale uderzył on nieznacznie ponad bramką.

Po zmianie stron tempo spotkania znacznie spadło. Moment dekoncentracji niebiesko-białych wykorzystali przyjezdni. W 49. minucie został podyktowany rzut wolny z pola karnego. Pierwsza próba została zatrzymana przez mur Stilonu, ale chwilę później dobijający Krzysztof Grzybowski zdołał pokonać Macieja Wolarka. Przez kolejny kwadrans nie działo się praktycznie nic. Po tym czasie podopieczni Tomasza Jeża zdobyli ostatnią bramkę tego meczu. Kolejną świetną wrzutką popisał się Suchowera, a do piłki dopadł Świtaj, który rewelacyjnym wolejem pokonał golkipera przyjezdnych. Do końca pojedynku na boisku działo się niewiele. Jedyne, co warte odnotowania, to fakt, że sędzia Piotr Jaworski postanowił zakończyć spotkanie w...80. minucie. Po protestach zawodników obu zespołów jednak arbiter zreflektował się i pozwolił dokończyć pojedynek.

Stilon Gorzów za tydzień wróci do rozgrywek III ligi dolnośląsko-lubuskiej. 15 marca niebiesko-biali spotkają się z MKS Oława.


Tomasz Jeż (trener Stilonu): Obserwowałem to spotkanie pod troszkę innym kątem, nie byłem na ławce rezerwowych, a w budce dla komentatorów, żeby obserwować przesuwanie się zespołu w defensywie. Naszym celem było, aby jak najszybciej zakładać pressing. Pod tym kątem wykonaliśmy zadania, ale też trzeba przyznać, że rywal nie był z górnej półki. Byliśmy po raz pierwszy tej zimy na tej płycie, dlatego też było to dla nas zaznajomienie się z nią. Zresztą za tydzień tutaj czeka nas bardzo ciężki przeciwnik. W rozmowie w przerwie ustaliłem z zawodnikami, że odczuwali oni ostatnie treningi, dlatego też trzeba przyznać, że w sparingu z Chrobrym wyglądali oni lepiej. Pewne korekty przed meczem z MKS Oława trzeba wprowadzić. Mam nadzieję, że ten pierwszy mecz wywoła u nas więcej adrenaliny, że będzie to lepsze widowisko.

Sebastian Puchalski (trener Czarnych): Każdy z zespołów z czołówki IV ligi ma nadzieję na to, żeby być jak najwyżej w tabeli. Plany się nie zmieniają, planujemy być w pierwszej piątce. Zobaczymy, mamy jeszcze parę tygodni czasu. Na tle Stilonu, który za tydzień zaczyna rozgrywki, widać było, że sporo odstawaliśmy pod względem świeżości i szybkości. Generalnie jesteśmy dobrej myśli.


Stilon Gorzów – Czarni-Browar Witnica 4:1 (3:0)
Bil 3", Świtaj 19", 64", Sędziak 34" – Grzybowski 49"

Stilon: Dłoniak, Suchowera, Bil, Somrani, Szwiec, Werbski, Świtaj, Szałas, Maliszewski, Sędziak, Nowaczewski. W drugiej połowie na boisku pojawili się także: Wolarek, Timoszyk, Posmyk, Ziajka, Gruszecki, Bajko i Rosołowicz.

Wyjściowy skład Czarnych: Abraszek, Antkowiak, Borysowiec, Piśko, Kozik, Rajkiewicz, Wójcik, M. Zakryszko, Serczyk, Grzybowski, Przywitowski.

Konrad Baranowski
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo eGorzow.pl




Reklama
Wróć do