Dwutygodniowa przerwa w rozgrywkach I ligi grupy A w piłce ręcznej zbliża się ku końcowi. Piłkarze GSPR Gorzów już jutro zagrają w Poznaniu z drużyną WKS Grunwald-Allegro. Będzie to pojedynek między czwartą i ósmą drużyną w tabeli oraz kolejna szansa na awans w tabeli.
O to będzie jednak bardzo trudno. Podopieczni Pawła Kaniowskiego, podobnie jak Spójnia Wybrzeże Gdańsk, ma 22 punkty na koncie. Gdańszczanie zagrają jednak z przedostatnią w tabeli Orlen Wisłą II Płock. Poza tym poznaniacy nie oddadzą meczu bez walki i o kolejne dwa punkty nie będzie wcale tak łatwo. Na korzyść Grunwaldu przemawia zachowanie rytmu meczowego, gdyż awansem rozegrali spotkanie 20. kolejki z Pogonią w Szczecinie. Gracze Rafała Walczaka przegrali w niedzielę z liderem 25:35. Najwięcej, bo aż siedem bramek, strzelił Tomasz Draszkiewicz. Po cztery dorzucili Arkadiusz Guraj i Krzysztof Martyński. Ten drugi jest obecnie liderem klasyfikacji strzelców I ligi. Po 19 meczach ma na swoim koncie ma aż 137 goli, czyli o 28 więcej niż Piotr Frelek z Pogonii. Drugim przedstawicielem WKS-u w tej klasyfikacji jest Damian Krystkowiak, zajmujący 5. lokatę z 96 trafieniami. W ostatnim meczu zdobył trzy bramki, podobnie jak Bartosz Adamczak i Marek Kaczmarek. Poza wspomnianymi już zawodnikami jeszcze jedno trafienie dołożył Robert Koch i na tym kończy się lista poznańskich strzelców w meczu ze Szczecinem. Pogoń była zdecydowanym faworytem tamtego meczu, choć dzięki dobrej postawie obrony, w tym bramkarza Filipa Tarko Grunwald do przerwy przegrywał tylko 13:14. Druga połowa należała już jednak zdecydowanie do gospodarzy. Przypomnijmy jeszcze, że w poprzedniej kolejce Poznań sprawił niespodziankę, wygrywając w Gdańsku ze Spójnią Wybrzeże 20:19. Było to także pierwsze wyjazdowe zwycięstwo poznaniaków.
Z kolei gorzowianie po serii często imponujących zwycięstw złapali lekką zadyszkę. W meczu z Wójcikiem Meble-Techtrans Elbląg we własnej hali zremisowali 29:29. Kibice nie mogli się nudzić, bo spotkanie to przyniosło sporo emocji. Zmarnowana została jednak szansa na wyprzedzenie gdańszczan. W tamtym pojedynku najlepiej pod bramką rywali spisywał się grający wiceprezes Roman Jankowski, który dzięki swojemu doświadczeniu i bramkostrzelności jest obecnie liderem gorzowskiej drużyny. Jego nazwisko pojawiło się również w najlepszej szesnastce strzelców. Teraz wysiłki Jankowskiego i reszty drużyny będą musiały być większe, gdyż zakończyło się wypożyczenie Roberta Kieliby, który dla GSPR-u był niezwykle ważnym ogniwem. Ciężar zdobywania bramek spadnie więc na wypożyczonego ze Szczecina, grającego na kole Kamila Ringwelskiego, drugiego z grających wiceprezesów, Tomasza Jagłę oraz młodych zawodników, m. in. Łukasza Bartnika i Dariusza Śramkiewicza oraz trochę bardziej doświadczonego Bartosza Ruszkiewicza, który o ostatnim meczu będzie chciał jak najszybciej zapomnieć.
Przypomnijmy jeszcze, że w pierwszym meczu między tymi drużynami padł wynik 38:30 dla Gorzowa.
Miejmy nadzieję, że odpoczynek wpłynie pozytywnie na naszych graczy i w sobotni wieczór będziemy cieszyć się z kolejnych ligowych punktów. Początek rywalizacji w sobotę, 17 marca, o godzinie 18 w hali Gimnazjum nr 54 przy ul. Newtona 54 w Poznaniu.
Komentarze opinie