Reklama

Wielkie strzelanie w ZS nr 20

egorzow.pl - Marcin
09/02/2013 19:41
GSPR Gorzów przegrał piętnaste z kolei spotkanie w I lidze piłki ręcznej mężczyzn. Podopieczni Piotra Gintowta przegrali z Warmią Traveland Olsztyn 29:40. Zbyt wiele prostych błędów i strat oraz za mało szczęścia w obronie były przyczynami tej porażki.

Spotkanie rozpoczęło się z kilkuminutowym poślizgiem z powodu problemów technicznych. Sędziowie stolikowi czekali na składy, a tuż przed startem łatano jeszcze siatkę bramki. Od początku gra toczyła się w szybkim tempie. Obie drużyny wymieniały między sobą ciosy. Na dystans trzech punktów dopiero w 10. minucie uciekli goście. Gospodarze obijali Wojciecha Bonieckiego, bramkarza Warmii, dzięki czemu przyjezdni mieli okazję do kontry. Nasi bardzo łatwo tracili piłki, popełniając dużo błędów. Najjaśniejszą postacią w ekipie z Olsztyna był Karol Królik, który swoimi dynamicznymi wejściami zaskakiwał Krzysztofa Nowickiego. Już w 20. minucie sytuacja wyglądała nie za dobrze. Warmia prowadziła 12:6, mimo że i tak wiele piłek odbijało się od słupków gorzowskiej bramki. Trener Gintowt próbował opanować sytuację, biorąc przerwę na żądanie. To niestety nie pomogło, a do tego doszły dwie kary dla Ryszarda Patalasa. Mieliśmy spore problemy z dojściem do sytuacji, a w dobrej formie był Boniecki. Nasza linia obrony miała małe luki, które jednak wystarczały przyjezdnym, aby trafić do siatki. Gorzowianie nie wykorzystywali nawet stuprocentowych sytuacji. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 9:19 i już wtedy było wiadomo, że jest po meczu.

Drugą połowę rozpoczęliśmy od bramki Baraniaka i obrony Nowickiego. Po chwili znów jednak zaczęła się wymiana ciosów i pojawiały się błędy. GSPR mimo fatalnej sytuacji nie chciał całkowicie złożyć broni. Sytuację skomplikowała kara dla Tomasza Gintowta. Zawodnicy klubu znad Warty miewali też problemy z komunikacją. Kilka minut później nasza gra zaczęła wyglądać lepiej. Wykorzystaliśmy trzy rzuty karne. Do tego kara dla Radosława Dzieniszewskigo. Można tylko żałować, że nie udało się obronić więcej sytuacji. Po kilku minutach drugiej części zaczął się klarować pojedynek dwóch snajperów. O miano najlepszego strzelca meczu konkurowali Mateusz Wolski z GSPR-u i Marcin Malewski z Olsztyna. W to wszystko próbował się wmieszać Królik. W takiej sytuacji odrabianie strat stało się mrzonką. Oba zespoły grały otwarty mecz. W 50. minucie przewaga gości urosła do 12 bramek (22:34), a cały mecz zakończył się zwycięstwem olsztynian 40:29. Najwięcej, bo trzynaście, bramek zdobył Malewski.

Warmia Traveland Olsztyn pokazała, że zapomnieli o problemach. Przynajmniej na razie. Zawodnicy byli skupieni, konsekwentni, silniejsi fizycznie. Gorzowianie popełniali zbyt wiele błędów, często prostych, wystawiając się na mordercze kontry. Przyjezdni wciskali piłkę nawet w najmniejszą szparę. Sporego pecha mieli gorzowscy bramkarze. To spowodowało, że już po pierwszej połowie wiadomo było, kto wygra w tym meczu, dlatego też oba zespoły postanowiły urządzić nielicznym kibicom festiwal bramek. Grunwald Poznań grał u siebie z Kar-Do Spójnia Gdynią i zwyciężył, przez co uciekł naszemu zespołowi już na osiem punktów w ligowej tabeli. Za tydzień nasi juniorzy rozpoczną zmagania w półfinałach Mistrzostw Polski. Z tego względu na 21 lutego przełożono spotkanie z Wolsztyniakiem Wolsztyn. Nie wiadomo, czy dojdzie ono do skutku, gdyż dwa dni wcześniej ma zapaść decyzja w sprawie przyszłości GSPR.

GSPR Gorzów - Warmia Traveland Olsztyn 29:40 (9:19)
GSPR:
Nowicki, Biedrawa - Patalas, Domagała, Gintowt 2, Jaśkowski 2, Cenin 1, Wojciechowski 1, Purol 2, Rafalski 3, Wolski 12, Baraniak 2, Dębowski 1, Jankowski 2, Nieradko 1
Trener: Piotr Gintowt

Warmia: Boniecki, Koledziński, Gawryś - Królik 9, Kowalczyk 1, Dzieniszewski 2, Wuszter 3, Kostrzewa 6, Kopyciński 5, Deptuła 1, Malewski 13,
Trener: Krzysztof Maciejewski

Kary:
Patalas x2, Gintowt - Dzieniszewski, Deptuła, Kowalczyk

Żółte kartki:
Cenin, Purol - Kowalczyk, Dzieniszewski

Karne:
GSPR:
6/7
Warmia: 2/3

Sędziowie: Mariusz Marciniak i Piotr Radziszewski

Wypowiedzi wkrótce.

Autor: Marcin Malinowski
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo eGorzow.pl




Reklama
Wróć do