Warta Słońsk - Stilon Gorzów 0:1 (mecz towarzyski)

Bramka Radosława Somraniego dała skromną wygraną 1:0 w pierwszym sparingu Stilonu tego lata. Mecz został podzielony na trzy tercje po 30 minut.

Optyczną przewagę w tym meczu mieli niebiesko-biali, ale nie zawsze przekładało się to na sytuacje bramkowe. Nasi mieli problemy ze sforsowaniem defensywy Warty dowodzoną przez 38-letniego Krystiana Weresa, mającego za sobą wiele lat gry w Stilonie. Dopiero z biegiem gry nasz zespół stwarzał sobie sytuacje bramkowe, ale nie przynosiło to skutku, aż do 65 minuty. Wtedy to po podaniu Damiana Szałasa drogę do bramki znalazł Radosław Somrani. W ostatnich kilkunastu minutach Stilon mógł podwyższyć prowadzenie, ale piłka jak zaczarowana nie zamierzała wpaść do siatki.

W spotkaniu zagrało wielu testowanych zawodników. Wśród nich byli Daniel Tabaka, supersnajper SHR Wojcieszyce oraz Mateusz Trachimowicz, 23-letni wychowanek Stilonu, który zdążył już zwiedzić kilka klubów, także niemieckich. Trenerowi Tomaszowi Jeżowi pokazali się także młodzi piłkarze MKP Gorzów. Ponadto po 45 minut między słupkami stali kolejno Michał Młynarczyk i Dawid Dłoniak. - Chciałem przede wszystkim tych młodych chłopców, żeby pokazali się z seniorami. Niektórzy wypadli lepiej, niektórzy gorzej. Na pewno kilku zostanie o innych pomyślimy, żeby ich wypożyczyć gdzieś. Wiadomo, że brakowało zgrania. Na tym małym boisku przeciwnik udanie się bronił przez całe spotkanie. Kilka akcji i fajnych zagrań jednak pokazaliśmy - powiedział po meczu szkoleniowiec naszego zespołu.

Warta Słońsk-Stilon Gorzów 0:1 (0:0,0:0)
bramka:
Somrani 65`