Reklama

W Wielką Sobotę ciekawie przy Olimpijskiej. Stilon podejmie rezerwy Śląska

17/04/2014 15:00
Przed nami ciąg dalszy maratonu gorzowskiego Stilonu. Niebiesko-biali w Wielką Sobotę zmierzą się przed własną publicznością z rezerwami ekstraklasowego Śląska Wrocław. Dla podopiecznych Tomasza Jeża będzie to okazja do rewanżu za porażkę we Wrocławiu w rundzie jesiennej. Gorzowianie ulegli wtedy w stolicy województwa dolnośląskiego 0:2, choć gdyby piłkarze Stilonu mieli nieco więcej szczęścia, to ten wynik mógłby być inny.

Można postawić śmiałą tezę, że podopieczni Tomasza Jeża kryzys z początku rundy wiosennej mają za sobą. Niebiesko-biali w sobotę pokonali na wyjeździe Polonię Trzebnica, a w środę bezbramkowo zremisowali w Oławie z miejscowym MKS. Obie drużyny miały swoje okazje do zdobycia gola, ale jedno „oczko” zdobyte w pojedynku z tym rywalem i tak cieszy, gdyż trzeba przypomnieć, że na początku rundy wiosennej Stilon uległ u siebie Oławianom 1:3. Środowe spotkanie było meczem zaległym z rundy jesiennej, kiedy to obiekt w Oławie był remontowany. Środowy pojedynek podopieczni Tomasza Jeża okupili jednak sporymi stratami. Czwartą żółtą kartką ukarany został Dawid Dłoniak, w konsekwencji czego przeciwko piłkarzom Śląska II Wrocław między słupkami stanie Maciej Wolarek, który do Stilonu zimą przeszedł z czwartoligowego Lubuszanina Drezdenko. Poza tym w Oławie kontuzji nabawił się kapitan niebiesko-białych, Robert Kozioła. W jego przypadku mówi się o naciągnięciu mięśnia lub naderwaniu więzadeł. Oprócz tej dwójki w składzie gorzowskiego Stilonu zabraknie też wciąż pokutującego za czerwoną kartkę w pojedynku ze Ślęzą Wrocław, Pawła Posmyka, a także wracających do formy po kontuzji Radosława Janczylika i Mateusza Trachimowicza. Modlić się trzeba również o to, aby w meczu ze Śląskiem żółtą kartką nie został ukarany nikt z trójki:Tomasz Szwiec, Patryk Bil i Adam Suchowera, gdyż wtedy nasza defensywa całkowicie by się rozsypała i to przed bardzo ważnym meczem z Zagłębiem II Lubin.

Rezerwy Śląska Wrocław są bardzo silnym rywalem. Zwłaszcza dla drużyn z czołówki III ligi dolnośląsko-lubuskiej. Wtedy zazwyczaj zrzucane są posiłki z ekstraklasowej ekipy prowadzonej przez Tadeusza Pawłowskiego. Wrocławianie na tę chwilę zajmują w trzecioligowej tabeli 7. pozycję z 41 punktami na koncie, na co złożyło się 12 wygranych i pięć remisów. Śląsk II w siedmiu meczach musiał uznać wyższość rywala. Bilans bramek zdobytych do straconych tej drużyny, to 47-33. Podopieczni Piotra Jawnego (który zimą zastąpił Łukasza Becellę) w ostatnim meczu zremisowali na własnym obiekcie z Piastem Żmigród, aż 4:4. Dla wrocławian trafiali Oded Gavish, Lubos Adamec, Grzegorz Rodzik i Kamil Dankowski. Ogromnym atutem zielono-biało-czerwonych jest to, że w najbliższy weekend kluby ekstraklasowe mają wolne i dzięki temu drugi zespół będzie zapewne wsparty sporym desantem ze Śląska I. Najskuteczniejszym strzelcem naszego najbliższego rywala jest młodzieżowy reprezentant Kanady, Patrick Majcher, który w tym sezonie ligowym wpisywał się dziewięciokrotnie na listę strzelców. To głównie na niego będzie musiała zwracać uwagę nasza defensywa.

Z pierwszym zespołem Śląska Wrocław gorzowianie mierzyli się w historii ośmiokrotnie. Niebiesko-biali dwa razy wygrali, raz wywalczyli remis, a pięciokrotnie musieli uznać wyższość ekipy ze stolicy Dolnego Śląska. Bilans bramkowy tych potyczek, to 6-15. Z rezerwami tego zespołu Stilon mierzył się tylko raz, oczywiście w trakcie rundy jesiennej tego sezonu. Niebiesko-biali przegrali na wyjeździe 0:2. Dla podopiecznych Łukasza Becelli trafiali wtedy Mateusz Cetnarski (z rzutu karnego) i Patrick Majcher. Miejmy nadzieję, że zespół prowadzony przez Tomasza Jeża w sobotę zdoła się zrewanżować.

Do pojedynku Stilonu ze Śląskiem II dojdzie już w najbliższą sobotę, 19 kwietnia, na stadionie przy ulicy Olimpijskiej. Pierwszy gwizdek sędziego został zaplanowany na godzinę 16.

Konrad Baranowski
Reklama

Komentarze opinie

Podziel się swoją opinią

Twoje zdanie jest ważne jednak nie może ranić innych osób lub grup.


Reklama

Wideo eGorzow.pl




Reklama
Wróć do